Adoptuję niepełnosprawnego kota

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt cze 22, 2012 12:25 Adoptuję niepełnosprawnego kota

Serdecznie witam wszystkich miłośników kotów:)

Mam niespełna rocznego kota tajskiego, dziecko z autyzmem i niewielkie mieszkanie :). Mój kot jest rozrabiaką, większość czasu spędza na balkonie, siedząc na drapaku. Balkon oczywiście jest zabezpieczony siatką. Kot jest kastrowany, ale bardzo kłótliwy, gadatliwy i szybko się przemieszczający :) Jest bardzo rozpieszczony:) Chcielibyśmy mieć drugiego kota, płeć obojętna, chętnie przygarniemy kota - inwalidę, np. bez łapki, kota niewidomego bądź bardzo doświadczonego przez życie i ludzi. Mieszkamy w Wałbrzychu, w grę wchodzą także okolice Wrocławia. Jeśli ktoś ma informację o takim potrzebującym kocie, prosimy o kontakt :)

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt cze 22, 2012 12:47 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Witaj :)
Może pokochasz tego skrzywdzonego jednookiego młodego koteczka? viewtopic.php?f=13&t=141549&start=15

Obrazek

P.S. Transport zwykle nie jest problemem, jakoś się go udaje załatwić.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2012 12:47 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Na forum jest masa potrzebujących kociaków wystarczy poszukać, sama bym chętnie przygarnęła jeszcze pare, bo serce pęka jak się ogląda te sierotki, ale musze czekać aż mi się kiedyś trafi większy domek bo narazie brak miejsca :roll: .
:ok: powodzenia w poszukiwaniach :ok:
Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=143408 krótka historia moich znajdek ;)

paula179

 
Posty: 87
Od: Czw cze 21, 2012 11:41

Post » Pt cze 22, 2012 12:55 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Mam dwa nie widzące na jedno oczko kocurki malutkie. Mają 3,5 miesiąca, ale nie widzenie w niczym im nie przeszkadza, a tym bardziej w szaleństwach, gonitwach, wspinaczkahc itp. Maluszki są u mnie w Warszawie, ale transport zorganizuję na pewno.

Olek - był i jest najmniejszy z braci, taki malutki pershing, ma niesprawne (jego) prawe oczko.

Obrazek

i Lolek - jego oczko było w gorszym stanie więc jeszcze 3 tygodnie trzeba je zakraplać. U niego to jest lewe, widac, ze jest takie szare...

Obrazek

Kocurki są zaszczepione, mają książeczkę zdrowia, bezbłednie korzystają z kuwety i dogadują się z innymi kotami. I są pieszczoszkami - ale dopiero jak się zmęczą wariactwem i bieganiną :mrgreen:

edit: a link do wątku na KOtach to banerek w moim podpisie - możesz poczytać więcej o ich historii :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 22, 2012 12:57 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Skoro może być doświadczony przez życie, to może Zdzisio?
Obrazek

Obrazek

Więcej o nim można przeczytać na naszym wątku: viewtopic.php?f=1&t=142460
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 22, 2012 13:10 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Obrazek
a może Pusia
Koteczka została przejechana kosiarką dziewczyny szukają domku dla niej, łapki niestety nie udało sie uratować.
Przemiła kicia proludzka , swoim zaufaniem o mało nie przypłaciła życiem.
a oto wątek
viewtopic.php?f=13&t=142442
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Pt cze 22, 2012 13:37 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Bardzo bym chciała, żeby to była Pusia :1luvu:

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt cze 22, 2012 13:47 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

EwaKa, :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56317
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt cze 22, 2012 14:05 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

U nas w Fundacji jest kilka kotów niepełnosprawnych, kochających człowieka, na szybko przychodzą mi do głowy te:

1. Uterus - czeka na swój dom już ponad połtora roku - wymaga pomocy przy załatwianiu się: http://jokot.pl/uterus,20.html
Obrazek

2. Apaszka - stara, prawie ślepa i prawie głucha kotka: http://jokot.pl/apaszka,175.html
Obrazek

3. Poświnka - 13-letnia kotka z fatalną sierścią i usuniętymi wszystkimi zębami: http://jokot.pl/poswinka,160.html
Obrazek

4. Powsinka - 12-letnia kotka po mastektomii: http://jokot.pl/powsinka,159.html
Obrazek

5. Kubuś - kilkulatek z alergią pokarmową, co odstrasza wszystkie potencjalne DS. A przecież wystarczy tylko karmić go karmą hypoallergenic...: http://jokot.pl/kubus,151.html
Obrazek

6. Hilton - kocur z lekką niewydolnością nerek, co również odstrasza wszystkich chetnych: http://jokot.pl/hilton,95.html
Obrazek

7. Targ - kociak z jednym okiem z bielmem po kocim katarze: http://jokot.pl/targ,176.html
Obrazek

8. Irysek - jednooczek: http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =3&theater, z tym, że on szuka domu w dwupaku ze zdrowym rudym bratem Tofikiem: http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =3&theater
Irysek:
Obrazek
Tofik:
Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2012 14:05 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Ewuniu bardzo się cieszę. :1luvu:
uśmiechną się do niej los i choć na trzech ale będzie kochana i na pewno odwzajemni miłość :1luvu:
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Pt cze 22, 2012 14:33 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Otrzymałam wiadomości, że skrzywdzę Pusię (bądź innego kota niepełnosprawnego) tym, ze mam tajskiego -żywego, rozrabiakę i będzie ją gnębił. Jak sądzicie?

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt cze 22, 2012 15:08 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Nie wiem nt innych, ale moich kocurków nie skrzywdzisz :mrgreen: bo oni sami szlajeą jak opętani . Tylko pewnie za mało niepłenosprawni są albo cos innego nie gra :wink: oczywiście adopcja nie może być na siłę - trzeba się zakochać, adoptować i dalej kochać :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 22, 2012 15:09 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Przyszło mi jeszcze do głowy ze gnębienie chyba nie zależy od żywotności i energiczności kota tylko od tego czy ma dominujący charakter. Dominant gnębi a wcale nie musi być biegająco-aktywny - tak ja myślę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 22, 2012 15:17 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

Marzenia11 pisze:Przyszło mi jeszcze do głowy ze gnębienie chyba nie zależy od żywotności i energiczności kota tylko od tego czy ma dominujący charakter. Dominant gnębi a wcale nie musi być biegająco-aktywny - tak ja myślę.

Kot nie czuje się gorszy od innych z powodu niepełnosprawności. Ważny jest więc charakter, a nie liczba posiadanych łapek czy oczek. Miałam jednooczka, który doskonale sobie radził wśród zdrowych kotów i nie dał sobie w kaszę dmuchać.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt cze 22, 2012 15:19 Re: Adoptuję niepełnosprawnego kota

vega013 pisze:
Marzenia11 pisze:Przyszło mi jeszcze do głowy ze gnębienie chyba nie zależy od żywotności i energiczności kota tylko od tego czy ma dominujący charakter. Dominant gnębi a wcale nie musi być biegająco-aktywny - tak ja myślę.

Kot nie czuje się gorszy od innych z powodu niepełnosprawności. Ważny jest więc charakter, a nie liczba posiadanych łapek czy oczek. Miałam jednooczka, który doskonale sobie radził wśród zdrowych kotów i nie dał sobie w kaszę dmuchać.

tak, ja to wiem, a to co napisałam odnosiło sie do uwag, ze kocurek tajski swoją żywtonością będzie gnębił niepełnosprawnego kota. Mi się wydaje że to nie od tego zależy, nie od zywotności. Sama przeciez widzę jak się zachowują i czują moje jednooczki - tym bardziej, ze Loluś przez pierwsze 3 tygodnie w ogole nic nie widział na oba oczka, dopiero leczenie wróciło widzenie na jedno oczko.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości