Olsztyn.Zaginął kot.Karmiciele poszukiwani!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 22, 2012 12:34 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

Sylwia chodzi i jej szuka, ale też pracuje więc dużego rejonu nie zwiedzi, rozgląda się za pewną karmicielką, żeby ją poinformować, umówiłyśmy się na niedzielę, jeszcze Pani Asia ma do nas dołączyć może się uda, w schronie nikt nie odbiera telefonów, ale Sylwia nie mówiła że jej nie zabierze z powrotem do siebie, może coś zostało źle zrozumiane...

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Pt cze 22, 2012 12:42 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

Zapytam i tu.
Czy ktoś odezwał się w tej sprawie, odpowiedział na głoszenie, zadzwonił?

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt cze 22, 2012 12:52 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

Z tego co ja wiem to cisza jest, ale nic więcej nie wiem.

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Pt cze 22, 2012 15:40 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

Nikt się nie odezwał niestety... Cicho i głucho :( i jeszcze jedno:
PROSZĘ NIE SZUKAĆ DLA NIEJ ŻADNEGO DOMU, BO JA NIE MAM ZAMIARU JEJ ODDAWAĆ! NIE DOPISUJCIE MI SŁÓW, KTÓRYCH NIE POWIEDZIAŁAM LUB NIE NAPISAŁAM! MÓJ DOM NA NIĄ CZEKA. UMYŁAM MISECZKI, ŻEBY BYŁY CZYSTE I WYMIENIŁAM CAŁY ŻWIREK NA NOWY. JEŚLI POSTANOWI DO MNIE WRÓCIĆ TO NA PEWNO NIE ZATRZASNĘ JEJ DRZWI (BĄDŹ OKNA) PRZED NOSEM!

O pieniądze się nie martwcie. Dawałam radę z leczeniem jej to i jakoś wyskrobię pieniążki na dodruk ogłoszeń :)

duzaWenus

 
Posty: 32
Od: Pon kwi 16, 2012 10:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 22, 2012 21:22 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

dużaWenus niestety wiem jak to jest, też spotkała mnie taka sytuacja, kiedy to teść niby przypadkiem zostawił okno otwarte :( wiem jaki to ból i trzymam mocno zaciśnięte łapska, żeby twoja kitka odnalazła się :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 22, 2012 23:08 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

duzaWenus pisze:Nikt się nie odezwał niestety... Cicho i głucho :( i jeszcze jedno:
PROSZĘ NIE SZUKAĆ DLA NIEJ ŻADNEGO DOMU, BO JA NIE MAM ZAMIARU JEJ ODDAWAĆ! NIE DOPISUJCIE MI SŁÓW, KTÓRYCH NIE POWIEDZIAŁAM LUB NIE NAPISAŁAM! MÓJ DOM NA NIĄ CZEKA. UMYŁAM MISECZKI, ŻEBY BYŁY CZYSTE I WYMIENIŁAM CAŁY ŻWIREK NA NOWY. JEŚLI POSTANOWI DO MNIE WRÓCIĆ TO NA PEWNO NIE ZATRZASNĘ JEJ DRZWI (BĄDŹ OKNA) PRZED NOSEM!

O pieniądze się nie martwcie. Dawałam radę z leczeniem jej to i jakoś wyskrobię pieniążki na dodruk ogłoszeń :)

I to rozumiem :ok: Trzymam kciuki za odnalezienie koteczki :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob cze 23, 2012 0:08 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

ewexoxo pisze:dużaWenus niestety wiem jak to jest, też spotkała mnie taka sytuacja, kiedy to teść niby przypadkiem zostawił okno otwarte :( wiem jaki to ból i trzymam mocno zaciśnięte łapska, żeby twoja kitka odnalazła się :ok: :ok:


u mnie to nie było "niby przypadkiem". mam wrażenie, że ona opracowała plan ucieczki w najdrobniejszych szczegółach...jak więźniowie z Alcatraz...a Twój kot się znalazł? bo ja niestety przy całej mojej wierze w szczęśliwe zakończenie nie mogę się pozbyć uprawiania czarnowidztwa.. :(
przygarnę ją z powrotem nawet z bandą małych futrzastych potomków i potem będę myślała co z tym majdanem zrobić...

duzaWenus

 
Posty: 32
Od: Pon kwi 16, 2012 10:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 23, 2012 9:11 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

nasza już się nie znalazła mimo ogłoszeń i szukania :( szczęście w nieszczęściu, że była wysterylizowana
wiem, że to żadne pocieszenie dla ciebie, ale naprawdę czasem koty same wracają, czasem odnajdują się :|
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob cze 23, 2012 9:18 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

Bardzo serdecznie Cię przepraszamza to co napisałam.
Nie znamy się bezpośrednio i nigdy nie rozawiałayśmy.

Po prostu dostałam taką informację, że koteczki już nie chcesz i trzeba jej szukać domu.
Nie byłabym tym zdziwiona, bo zdaję sobie sprawę z tego, że koteczka okazała się nie tym czego oczekiwałaś.
Nie tylko chora ale również narażała cię na zniszczenia domowe. Nie można jej bylo wysterylizować (ciągłe rujki)...

Rozumiem, że to pomyłka.
Jeszcze raz bardzo cię przepraszam.

Zdaję sobie sprawę, że było ci coraz ciężeja heroicznym wysiłkiem wałczyłaś z chorobą kotki. Zawsze mogłaś ją oddać, ale tego nie zrobiłaś.
Nie brałam udziału w adopcji koteczki, nie wiem jakie były jej warunki.... ale rozumiem, że koteczka miała być zdrowa, a tobie nikt nie wspomniał o zabezpieczeniach, choćby takich przeciwdzieciowych z Ikei, które umożliwiają wietrzenie tak żeby kot nie był w stanie okna otworzyć i wyjść na zewnątrz...

Przepraszam za panikę jaką stworzyłam na wątku.
Ja po prostu sama przeżyłam zaginięcie koteczki i wydaje mi się to koszmarną traumą.
Nie mogłam jeść, spać, pracować, czytać ani normalnie funkcjonować.
Dostawałam histerii i wykrzykiwałam, że jak kotka się nie znajdzie to się powieszę (wiem, jestem histerykiem).
Wstawiłam się w twoją sytuację i pamiętam, że byłam rycząca, bezwolna i bezdecyzyjna, dlatego błagąłma dzieczyny o wsparcie.

Równocześnie podesłałam tego linka do wątku na miau o tym jak szukać i o szczęśliwych zakończeniach poszukiwań, również w centrum Warszawy.
Czytałam o tym, że tak mało kotów się znajduje właśnie dlatego, że ich nie szukamy, albo za mało szukamy...
Na wątku jest wiele praktycznych i pocieszających porad... Myślałam, że się przydadzą.

Ja Wenus nie widziałam na oczy (oprócz tych trzech zdjęć zamieszczonych na forum), ale bardzo przeżywam jej zaginięcie i czuję sie za nią współodpowiedzialna.
Ja nie potrafię zaakceptować myśle, że koteczka się nei znajdzie.
Myślę o niej w kółko. Śniła mi się.
Ogromnie ci współczuję całej sytuacji...
I jeszcze raz powtarzam, ja jestem winna zaginięcia Mili, z tego też względu nigdy nie miałabym najmniejszego nawet powodu żeby ciebie krytykować... Nawet i to przez myśl nie przyszło.

Równocześnie bardzo proszę wszystkich pomagających i czytających wątek...
Nie piszmy, że może się znajdzie...

Na pewno się znajdzie...
Ja wierzę, w to że dobre myśli są istotne...
Oraz w to, że nie można jej szukać myśląc o tym że się nie znajdzie. Trzeba myśłeć pozytywnie.

Nie będę już rozrabiać na wątku...
Jeszcze raz przepraszam jeżeli kogoś uraziłam, albo źle oceniłam.

Nie mam zbyt dużych doświadczeń z akcji poszukiwawczych, ale są tu na forum osoby, które mogłyby coś poradzić lub pomóc.
Liczę na ich udział.
Czas działa na naszą niekorzyść, ale....

Wybaczcie raz jeszcze emocjonalny i chaotyczny styl moich wpisów. Martwię się kosmicznie i tak mi przykro, że jestem daleko i tylko klepię w klawiaturę... zresztą niezbyt mądrze.

Jeśli ktoś może poradzić, pomóc...
choć kciuki trzymać.
Proszę bardzo w imieniu tej koteczki, która nie jest winna naszych błędów.

Nie będę już rozrabiać.
Wybaczcie i pomóżcie dziewczynom i koteczce.

Za Wenus :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob cze 23, 2012 10:20 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

Dla dodania otuchy niesamowita historia: viewtopic.php?f=13&t=99482&hilit=Kleks
A także: viewtopic.php?f=1&t=104532

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Sob cze 23, 2012 12:58 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

ogłoszenia, ogłoszenia i jeszcze raz ogłoszenia.............................. :ok:
w taki sposób Iwonka odnalazła Ogrynię bo co noc jeździła i wieszała nowe ogłoszenia na miejsce zerwanych, wieszała przez 5 miesięcy i wierzyła w odnalezienie dzikiej koteczki
kotka była w zupełnie innym miejscu niż ogłoszenia ale osoba która ją dokarmiała przechodząc tamtymi ulicami zauważyła ogłoszenie i dała znać Iwonie
papierowe ogłoszenia to podstawa...........................................................................
i wiara w odnalezienie koteczki czego z całego serca Ci życzę :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 23, 2012 22:38 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

Ja twierdzę że kota tak na prawdę się nie szuka bo nikt nie ma czasu, ja rozumiem że każdy ma swoje życie i obowiązki, ale wydarzyło się coś nadzwyczajnego, zaginęło żywe stworzenie do tego niewysterylizowane.
Chciałam pomóc w poszukiwaniach, niestety mogłam to zrobić tylko do południa mam Calineczkę którą muszę karmić co cztery godziny i inne obowiązki.
Daria byłam też do twojej dyspozycji.
Każdy z nas ma obowiązki, nawet jak się wydaje że głupek zajmuje się tylko kotami.
joanna3113
 

Post » Sob cze 23, 2012 22:45 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

:?: :cry:

Joanno co się dzieje???? :(
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob cze 23, 2012 23:04 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

meksykanka pisze::?: :cry:

Joanno co się dzieje???? :(

Właśnie nic. Zosiu miałam pomóc jutro w poszukiwaniach, bo mogę tylko w sobotę albo w niedzielę,chociaż wydaje się że poza kotami nie mam innego zajęcia, mam Calineczkę którą karmię co cztery-pięć godzin i nie mogę pomóc w inne dni tygodnia, poza drobiazgiem pracuję, dlaczego nie mogę pomóc chociaż tak było ustalone, nie wiem, ale na to mam nadzieję odpowie głównie Daria i Sylwia.
Ja nie mogę sama z siebie pojechać i jej szukać.
joanna3113
 

Post » Sob cze 23, 2012 23:17 Re: Zagineła Wenus, Olsztyn okolice Kopernika

Mam złe przeczucia :cry:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 84 gości