DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 19, 2012 7:14 Re: DT u Hani, czyli...- Tosia ma panleuko:( i Tolek też:(

Jesteśmy, żyjemy (choć w tym upale trochę trudniej :roll: )
U maluchów jak jednego dnia ciut lepiej, to następnego znów nie tak :|
Dzisiaj wyprawa po nowe wenflony.

Karola sapie i dyszy, a ja wciskam jej do paszczy leki, bo może choć trochę te jej płuca wykurujemy.

Reszta kociarstwa chyba ok.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2012 7:01 Re: DT u Hani, czyli...- Tosia ma panleuko:( i Tolek też:(

Haniu a co u chorowitków :?: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt cze 22, 2012 7:19 Re: DT u Hani, czyli...- Tosia ma panleuko:( i Tolek też:(

Witamy się w komplecie :P
Tosia, Tysia i Tolek razem w kocu dochodzą powolutku do zdrowia :ok:
Maluchy już trzeci dzień bez kroplówek, sami podjadają chrupki i zawartość tacek Animondy (jedni chętniej, inni mniej chętnie), a i tak wszyscy są dokarmiani Convem dopyszcznie.
Codzienne (a nawet dwa razy dziennie -to już taka moja schiza :| ) ważenie wskazuje, że bąble nam rosną i tak wczoraj wieczorem buraski, czyli Tyśka i Tolek ważyli po 730g (w krytycznym momencie jakieś 10-12 dni temu było niecałe 500), a mała Tosia prawie 650 (w apogeum choroby było niecałe 400).
Maluchy tłuką się w kojcu, uprawiają biegi i zapasy, ale choróbsko je jednak osłabiło i często podsypiają wtulone w siebie lub żabę-opiekunkę :1luvu:
Qupole jeszcze nie są dobre, ale leczenie powoli przynosi skutki -z pupinek już się nie leje, choć to co wychodzi wciąż jest dosyć rzadkie.

Wczoraj najadłam się strachu, bo po powrocie do domu dałam stadu jeść, a dymna Lala nawet nie wstała, tylko leżała i patrzyła co się dzieje.
Potem do kompletu zrobiła rzadką, żółtawą qupę. Spanikowana zawiozłam tę qupę do B. na test, ale wyszedł (-) :ok:
Późnym wieczorem Lalka się rozczmuchała i biegała już z resztą futer po pokoju, a żarełko wchodziło "normalnie".
Mamy małą obserwować i po południu doktorzy podejmą decyzję czy będzie zaplanowany na dzisiaj wieczór zabieg, czy trzeba go będzie przełożyć na jakąś bliżej nieokreśloną przyszłość.
Na razie Lalka szleje z resztą futer i jest wyjątkowo niezadowolona z powodu braku śniadania -krzyczała zza zamkniętych drzwi tak, że chyba w całym domu było ją słychać :mrgreen:

Reszta towarzystwa zachowuje się ok :P

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2012 7:27 Re: DT u Hani, czyli...- Tosia ma panleuko:( i Tolek też:(

Tak cicho odetchnę. Oby wszystko unormowało się :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Pt cze 22, 2012 7:42 Re: DT u Hani, czyli...- Tosia ma panleuko:( i Tolek też:(

:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2012 7:47 Re: DT u Hani, czyli...- Tosia ma panleuko:( i Tolek też:(

:) :ok: małe uff

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt cze 22, 2012 9:02 Re: DT u Hani, czyli...- Tosia ma panleuko:( i Tolek też:(

Dobrze, że u Ciebie Haniu takie wieści :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 24, 2012 11:29 Re: DT u Hani, czyli...- zdrowiejemy!!!:):):)

Maluchy wydają się coraz zdrowsze :piwa:
Dużo czasu spędzają na wspólnej zabawie i przepychankach i coraz częściej próbują wydostać się z kojca żeby dołączyć do brykającego na wolności stada :mrgreen:
Postanowiłam od dzisiaj ograniczyć dokarmianie, bo cała trójka zajada już sama zarówno suche jak i mokre żarełko.
Qupole wciąż jeszcze nie są idealne, ale cierpliwie czekamy na 100% poprawę :P

Dymna Lala świetnie zniosła sterylkę i plastykę przepuklinki, w ogóle nie wykazywała objawów pooperacyjnych, a teraz po dwóch dniach zachowuje się jak zawsze radośnie i energicznie :ok:

Karolinka przez ostatnie trzy dni oddychała znacznie lżej i już myślałam, że dodanie jeszcze jednego leku radykalnie poprawiło jej stan, ale od wczoraj wieczór znów sapie i rzęzi -dobre tylko, że zachowuje się wciąż jak zupełnie zdrowa, radosna, wszystkojedząca kota.

Wojtek rośnie, gania z innymi futrami, a w nocy śpi wtulony w ludzia lub jakieś futro :1luvu:

Reszta stada wydaje się być w dobrej formie, więc chyba już mogę odetchnąć :dance: :dance2:


Mam wielką prośbę do cioć zajmujących się naszym Jokotowym FB:

gdybyście mogły wkleić na FB Jokota wspólne ogłoszenie (czy jak to tam się nazywa) Lali i Loli (podaję link do ogłoszenia dziewczyn w sieci -można je skopiować)
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z387670741

bo mamy zgłoszenia z chęcią adopcji jednej z dziewczynek, a one są tak niesamowicie ze sobą zżyte, razem się bawią, jedzą śpią i tak jak napisałam w ogłoszeniu: jak tylko któraś kładzie się gdzieś spać, od razu przychodzi druga, wtula się w siostrę i obie mrucząc i udeptując zasypiają :1luvu:
Nie chcemy dziewczyn rozdzielać, bo to kolejna taka kocia miłość (jak Tofik i Irys np) i rozdzielenie dziewczyn byłoby dla nich ogromną traumą :|

A teraz próbuję namówić jedną z Pań chętnych na kocią dziewczynkę, na adopcję Bemusi -może wreszcie i ona znajdzie swój dom i swojego człowieka :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 24, 2012 11:31 Re: DT u Hani, czyli...- zdrowiejemy!!!:):):)

Kciuki za rekonwalescentów :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 24, 2012 20:07 Re: DT u Hani, czyli...- zdrowiejemy!!!:):):)

Dobrze, ze dobrze! :)
I o chorobskach to juz tylko w czasie przeszlym.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie cze 24, 2012 20:34 Re: DT u Hani, czyli...- zdrowiejemy!!!:):):)

Cieszę się. :ok: :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Pon cze 25, 2012 17:07 Re: DT u Hani, czyli...- zdrowiejemy!!!:):):)

Dzisiaj mija tydzień od ostatniej kroplówki i drugi dzień bez dokarmiania :piwa:
Maluchy radosne i rozbrykane, biegają sobie poza kojcem (wczoraj i dzisiaj mam wolne, więc dałam scurom trochę wolności :lol: ), pięknie jedzą i:
tadamm!!!! -robią super-piękne qupy :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

(nawiasem mówiąc jak mało potrzeba człowiekowi do szczęścia, wystarczą trzy/cztery kocie qupy :twisted: :mrgreen: )

Kolo południa mieliśmy akcję odrobaczania i obcinania pazurów u wszystkich futer, która zakończyła się pełnym powodzeniem, nawet bez specjalnych strat własnych :mrgreen: -co to jednak znaczy praktyka :mrgreen:

Wszystko wskazuje na to, że przeprowadzać będziemy się już z zupełnie zdrowymi koteckami :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 25, 2012 18:15 Re: DT u Hani, czyli...- zdrowiejemy!!!:):):)

Bardzo się cieszę :D
I zazdraszczam tych kup - moje srajtki nadal nie spisują się w tym względzie :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 25, 2012 22:37 Re: DT u Hani, czyli...- zdrowiejemy!!!:):):)

:ok:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 26, 2012 15:14 Re: DT u Hani, czyli...- zdrowiejemy!!!:):):)

:D
i tak trzymać :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: draco_kot, Google [Bot], puszatek i 115 gości