SK-Niekochane XX- przepełnienie :(

[BOENA]

Korciaczki kochane - Wszystkiego Najlepszego !!!

[miluś]

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!

Witajcie w świecie doroslych
nie jest tu tak źle

Przyłączam się do życzeń -miluś

[asia_81]

Korciaczki - Wszystkiego najlepszego !!!

[puskas]

Korciaczki - spełnienia wszystkich najpiękniejeszych marzeń! Oby dorosłość Was nie rozczarowała
Wszystkiego najlepszego!

[kaja555]

to ja też się dołączam do życzeń!

Korciaczki - niech nam żyją 100 lat!

[paulinaelzbieta]

Wszystkiego najlepszego Korciaczki, sto lat

[TanundA]

noo, wreszcie na necie jestem uff
tak przy okazji..nie mam komórki, niestety wczoraj podczas spaceru wyślizgnęła mi się z ręki i wpadła mi do Rawy..
takk tej Rawy u nas w centrum Katowic gdzie mam remonty etc..mam jej część, będę musiała kombinować z komórką znów
Małą będę tak jak pisałam kilka dni temu standardowo dziś, sob też na Wolontariacie



superowy domku Bamboszkowy, wielkie podzięki za opiękę nad kocurkiem



Korciaczki stooo lat stooo lat, niech żyją, żyją naaam
nasze ulubione behawiorystki


aa i mięska dziś nie dowiozę
za to w sobotę będzie tego więcej

[JOMA]

KORCIACZKI - Wszystkiego Najlepszego ! - witajcie po drugiej stronie mocy

[anita5]

Bamboszek zachowuje się trochę tak, jakby chciał odpocząć za wszystkie czasy. Śpi w takich fajnych pozach... Jest bardzo grzeczny i bardzo chętny do miziania. Korzysta z kuwetki dzielnie.
Wczoraj otworzyłam mu wieczorem gerberka na kolację, zjadł, ale bez szału . Patrzę na słoiczek, a tam napis: "Moje pierwsze mięsko".

[AgaPap]

Bardzo się cieszę, że Bamboszek dochodzi do siebie

Niestety nie dotarłam dziś do schronu, dopiero wróciłam z pracy, ale to tylko dlatego, że jak mi się zaczęły cyferki same przestawiać to stwierdziłam, że mam na dzisiaj dość

[Mała1]

a ja teraz dotarłam
jestem totalnie wykonczona, praca fizyczna na drabinie, w nerwach i mega młynie
w tym upale-

ja wieści z ranca

przede wszystkim nie zlokalizowałam Primavery, a dziewczyny teraz tez nie
zlokalizowałam natomiast w ,,rurze,, szczelinę, sporą, nie było jej, jakby jakiś kot na siłe rozgiął deski


poza tym chciałam zgłosić, że Bambosz to tymczasowy kotek anity5
wiec jesli ktos z podczytujących zapała do niego miłością ,tą na zawsze, to bedzie szukał domu stałego
Anita-dzięki za wieści

dwa , czy trzy nawet kolejne maleńtasy w domkach
,,zwrot,, biało-rudy tez znalazła dzis domek
jutro bede dzwoniła po ludziach, dziś nie mam szarych komórek, wypociłam

[Korciaczki]

Mamy nadzieję, że Primavera jest tylko, tak jak Ultra, mistrzem kamuflażu i po prostu gdzieś schowała się na kociarni.....
A jak Hanza?

Bardzo dziękujemy (dopiero teraz z powodu problemów z internetem) wszystkim za życzenia urodzinowe
- dzięki wielkie

[puskas]

Popołudniówka ze schronu:

jest szansa że Primavera siedzi w rurze, dojrzałyśmy tam Dominę i Ruską, ale dokładniejsze oględziny utrudniało świecące w oczy słońce
Hanza jeszcze posykuje, ale pozwalała na pieszczoty, mięsko zjadła
Omega syczała na pieski, baardzo groźna była
na kociarniach futra porozciągane w cieniu, upał daje w kość
udało mi się Darynkę wyciągnąć z pawlacza, na rękach siedziała spokojnie, ale jak postawiłam na ziemi zaraz zwiała z powrotem

w klatkach kichacze pokichują
zaczął kichać tez Palladyn - ale za to chłopak jest coraz ciekawszy człowieka, sam przychodzi do ręki, którą potem bije, ale to już szczegół
zasmarkane malce rozrabiają w klatce, myślę że czują się dużo lepiej niż wyglądają
domek znalazła córcia trikolorki
druga tri, ta co zaczęła rodzić w schronie, smutna siedzi w klatce, ale lubi głaskanie, mruczy i mizia się
no i nowe, bez fotek niestety
dymny dzikusek, nie wiem jaka płeć, bardzo zabiedzony, z ubytkami w sierści
bura mama z dzieciątkiem, takie z 4-5 tyg, oboje trzęśli się ze strachu

Tania uzupełnij jakby co :wink

edit: Tavaszek biedny w budzie siedzi

[TanundA]

no dotarłam w końcu do neta
oprócz nas była jeszcze jedna osoba, ''nowa'' wolontariuszka, która już była kilka razy byłyśmy we trzy, to i tak dużo jak na czwartek


jeden domek dzisiaj tylko..maluszka od tri Klaudyny
chcieli wprawdzie chłopaka ale ta mała tak się im spodobała, że ją wzięli


przyszły dwa nowe:
-jedna kicia srebrna/dymna (kolor jak Jari) z przepięknymi żółtawymi oczami chora i dzikawa. Cały tydzień siedziała bida pod autem, wycieńczona, bez sił
z okolic Tysiąclecia
-druga to burasia mama z małym troszkę większym tri, który już sam je
maluszek trząsł się okrutnie ale nie sykał
mama prześliczna, wystraszona ale miła i oswojona
dawała się głaskać, zaledwie raz zasyczała, na rękach przyczepiona mocno do ciała
mama z córką były dokarmiane w piwnicy, z centrum Katowic


Z KLATEK:
maluszki z huty rozrabiają
-Palladyn chyba się przełamuje jego miny są przekomiczne
-Baretka płacze, tak chce do ludzia
-podobnie płacze Besi i Garfield
-ta jedna z nowszych burasia Szarlotka kuli uszka po sobie, nie syczy, nie miauczy, nie mruczy..nie wychodzi z kojca..ale nie jest tak skamieniała jak niektóre niegdyś koty
-Karpatka/Lusia siedzi w kuwecie i czasem pomiaukuje, nie pcha się specjalnie sama do ludzia ale jak się rozkręci to sami wiecie jak to jest
-Aveo jest przekochany i łagodny jak baranek, ślina mu kapie z pyszczka, nie wiem czy to z euforii czy może ma jakieś zapalenie i problem z dziąsłami np??
-Espinada nie najlepiej jakby stało to wszystko w miejscu, jakby się nie leczyła
pozostałe są bardzo miziaste, i nie lubią klatek, czekają na głaski i pieszczoty





Z KOCIARNI:
racja
ze zlokalizowanie Primawery był dość spory problem
mamy nadzieję, że te uszy które widziałyśmy w owej rurze to były uszy poszukiwanej czarnulki
-Dusia bardzo źle znosi upały i dziś było to bardzo widać, ciężko oddychała ale apetyt ma a to dobry znak
-Borlin przekochany miziak, na kolankach i na rączkach
-a Hanza spłoszona jeszcze ale da się głaskać
-Kumala jak już wiemy wszyscy to misio pluszowy do przytulania
-a Daisy..jejka mam wrażenie, że ona coraz bardziej chudnie
przegoniłam dziś Bukari z pawlacza, Baltonę podobnie
wreszcie wyciągnęła się na wybiegu pod pniami, była zadowolona i w miarę wyluzowana
Ruska jakby jeszcze bardziej zrudziała
Fiszka miała dziś gorszy nastrój, mniej mizianek chciała, wolała obserwować
Jari standardowo warczała przy jedzonku trzymając je w pyszczku zupełnie jak niegdyś Aurelia [i]
Forest jak pięknie drzemał w słońcu, a Kijafa pracowicie się kąpała
wszystkie kotki praktycznie na wybiegu oprócz oczywiście Daryny, która woła do siebie ale na wybieg nie chce, boi się
Tavasz na kociarni jak wcześniej - ogólny luz i latanie za muchami
a Ultra..ech, bez większych zmian ale ja czuje poprawę, taki minimalistyczny ledwie widoczny kroczek do przodu



acha, dostałyśmy też od jednej z psich wolontariuszek (ta co znalazła te maluchy koło mostu gdy była z psem na spacerze) trszeczkę kociego jedzonka
no i zdjęć żadnych nawet kiepskich nie małama jak zrobić bo nie mam tej komórki swej

[Mumino]

Bardzo dziękujemy (dopiero teraz z powodu problemów z internetem) wszystkim za życzenia urodzinowe
- dzięki wielkie

To jeszcze pourodzinowo, zaśpiewajmy (z akompaniamentem) "Somewhere over the rainbow"