Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

Na pewno... tylko nieźle się kamufluje przez ostatnie 2 lata :twisted:

Może jednak pogadaj odpowiednio z bezpośrednio zainteresowanymi i przestań kota trzymać w zawieszeniu?
Bo się biedna zamknie w sobie, aboco... :roll:

Oficjalnie donoszę, że zdejmuję Mamyszowy banerek

I zmieniam tytuł :twisted:

I skreślam Mamysza z listy moich tymczasów na odległych placówkach.

A jak się Szalony Kot objawi, to prośba o deklarację, czy zamykać wątek, czy na Koty i będziesz donosić o Mamyszowych wyczynach od czasu do czasu?

Dzięki Szalony Kocie :1luvu:

Edit: A jak wrócisz już z wywczasów, to poproszę o banerek w zwolnione miejsce viewtopic.php?f=13&t=142758 :mrgreen:

Jeju, jak się cieszę, ze juz oficjalnie się dokonało! Mamysza ma SWÓJ dom! :1luvu:

Ale fajnie

super!

to też ściągam:)

To czekamy na Szalonego Kota :lol:

A weźcie Wy :mrgreen:

Swoją drogą ciotka OKI to działa jak jej się przypomni, zrezygnowana przyznałam, że mogę podpisać umowę już ze dwa miesiące temu :ryk:

Mamysz siedzi u mojego ojcostwa, które regularnie narzeka, że kot to nie pies (jak się Mamysz woła, to Mamysz ucieka :mrgreen:

a w najlepszym razie ignoruje), pyta, czy Mamysz nie jest w ciąży i docieka - jak to możliwe, że nie poluje na tę mysz, co to nam się zakradła...
No ale siedzi i jak nic - jest na swoim.

Podziękuj Ojcostwu :lol:

cudowne wiesci, Mamyszka wreszcie na "swoim"

Się udało kota złapać "na jedzenie".
Kot sobie podważył drzwiczki transportera i wyszedł

Stryj ją złapał drugi raz, bo Mamysz nie była przyzwyczajona, że ktoś inny niż ja męczy kota. Teraz już wie, że nikomu nie można ufać :mrgreen:

Zrobiłyśmy sobie kontrolne badania krwi z pełnym jonogramem, poza tym przetestowałyśmy się raz jeszcze (w końcu wychodząca) i zaszczepiłyśmy z białaczką. Kupiłyśmy też Milbemax do odrobaczenia, a za dwa tygodnie mamy przyjść się doszczepić na wściekliznę.
Mamysz zniosła wszystko dzielnie, po powrocie od razu przystąpiła do michy.

Teraz dzwonię po te wyniki krwi i się umówić na czipowanie.

Czemu mnie nie dziwi, że wylazła? :roll:

W końcu nawet pod narkozą nawiewa, to na trzeźwo tym bardziej :twisted:

Czekam na te wyniki

No to już wiem, że będziemy zmieniać karmę :oops:

jemy Animondę, ale widać za tłusta. Cholesterol mamy przekroczony trzykrotnie :oops:

Poza tym wyniki ładne - tak na moje oko, bo z moją wetką jeszcze się nie mogę zdzwonić :lol:

Trochę martwi ta niska ilość neutrofilów, wyczytałam, że one są odpowiedzialne za odporność na infekcje bakteryjne, nic dziwnego, że Mamyszy co jakiś czas zdarza się kichnąć :/

Obrazek

Ale wiesz, że u kotów cholesterol nie tak samo działa jak u ludzi?
Zbyt chuda karma bardziej jej zaszkodzi niż ten cholesterol. Na nery przede wszystkim.

No tak drastycznie to na pewno nie zmienimy, bo akurat nerki to moja fobia jest. Ale to już skonsultujemy z wetem co i jak.

Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

Kto przegląda forum