Diego Sznurek na swoim - z piękną Sil

[aliszja78]

Witam,
bardzo dziękuję za cenne wskazówki skorzystam. Pozdrawiamy gorąco!

[Avian]

Tak na szybko - nie przeczytałam całego opisu problemu, ale brzmi podobnie fdo tego, co przeszłam.

Mój psychol wszedł do kilku kotnego, dorosłego stada, nie mając wcześniej doświadczeń z innymi kotami. Właściwie od początku zaczęły się problemy z siuraniem - przetestowałam wszelkie możliwości. Teraz po ponad dwóch latach jest lepiej, ale nie idealnie. Własnie dziś prałam kocyk i szorowałam sofę Dawniej jednak zdarzały sie problemy codziennie, teraz raz na kilka tygodni, czasem miesięcy.

Moje spostrzeżenia :
Badania - wiadomo, żeby wykluczyć problemy zdrowotne.
Obróżki, feliwaya, krople Bacha u mojego nie pomogły.
Poświęcanie wiecej czasu też niekoniecznie, kot ma po prostu zwichrowana psyche - jak schizofrenik
Pomogły dopiero psychotropy - dawałam Anafranil w niewielkiej dawce, po kilku tygodniach nawet co drugi dzień. Teraz daję jeszcze jak widzę, ze kot chodzi od rana za bardzo pobudzony.
Dawkę warto zmodyfikowac samemu - ja ustaliłam na takim poziomie, że kot nie był otumaniony, ale był dosć wyciszony, zeby nie stresowały go inne koty.
Na co od razu zwracam uwagę - skutkiem ubocznym może byc to, że kot w ogóle przestanie sikać. Po prostu nie będzie odczuwał potrzeby sikania
U mojego takie zachowanie pojawiło się po ponad roku podawania psychotropów, znam jednak koty, które już po pierwszym podaniu zapomniały sikac
Trzeba obserwować.

Napiszę coś, co może zabrzmi banalnie - żwirek!
Mój psychol dostał u mnie taki żwirek jak w poprzednim domu, jednak po ponad roku walki okazało sie, że on jednak go nie lubi. Całkiem przypadkiem kupiłam inny i zwycięstwo! Nagle przestał omijac kuwetę wielkim łukiem !
Próbuj z wszelkimi dostępnymi, najbardziej absurdalnymi żwirkami!

Poza tym - nakupowałam prześcieradła podgumowane, podkłady i kiedy Rudy ma złe dni, przykrywam strategiczne miejsca
Jestem jego czwartym domem, obiecałam, ze ostatnim, więc jakos sobie musze radzić

[aliszja78]

Witajcie:)

Diego ostatnio znowu nalał, ręce nam opadły. Zbadaliśmy jemu mocz i okazało się, że ma zapalenie pęcherza i kryształki w moczu. Znowu antybiotyk:( Mamy nadzieję, że w końcu skończy się jego chorowanie. Kilka razy zdarzyło się, że Diego tak jakby nie umiał oddechu złapać, po chwili przeszło.Wiecie może co to może być?

[czarno-czarni]

dobrze, że jest przebadany ale takie choroby lubią mieć podłoże nerwowe, pomyślcie o obróżce uspokajającej czy czymś podobnym

[aliszja78]

Hej:)
Diego znowu na antybiotyku, dzisiaj był na usg, okazało się,że ma piasek w pęcherzu. Dostał zastrzyki i zmiana karmy na royal urinary hd, niestety nie chce tego jeść. Nie mogę wejść do kuchni bo przybiega i miuczy, no a jak otworzę szafkę to po mnie.
Serce mi pęka niezły trening stanowczości. Może w końcu będę stanowcza? do tego kota trzeba był przygarnąć
A tak wracając do wizyty w lecznicy zobaczyłam kotka po upadku z okna, a drugiego pod tlenem. Nie mam doświadczenia, i wszystkie takie historie mnie ruszają. Takiego doła złapałam...jak nie pije piwa tak dzisiaj już drugie.
Pozdrowionka

[Duszek686]

Ludziom sie nadal wydaje, że kot spada zawsze na cztery łapy, a zabezpieczenia okien to czysta fanaberia i zbędny wydatek

Kciuki wielkie za leczenie pęcherza
Mam nadzieję, że to był jedyny powód diegulcowych pozakuwetowych występów

[ruru]

za pozbycie się diegusiowych kłopotów

[Georg-inia]

Diego ostatnio znowu nalał, ręce nam opadły. Zbadaliśmy jemu mocz i okazało się, że ma zapalenie pęcherza i kryształki w moczu. Znowu antybiotyk:( Mamy nadzieję, że w końcu skończy się jego chorowanie. Kilka razy zdarzyło się, że Diego tak jakby nie umiał oddechu złapać, po chwili przeszło.Wiecie może co to może być?

czyli problem lania się wyjaśnił ale Dagmara-olga ma rację - załóżcie lejkowi obróżkę

[aliszja78]

Diego znowu chory
Znowu zaczęło się lanie na łóżko i tapczan, dywan wylądował w piwnicy. Momentami nie mamy już siły....
Po usg i badaniu moczu wyszedł piasek i zapalenie pęcherza, po dwóch tygodniach zmagań ciąg dalszy.
Dzisiaj kolejne badanie moczu i wizyta u wety. Ph juz lepsze ale w dalszym ciagu krew w moczu, leukocyty i bialko:(:(
do tego katarek się pojawił.Kolejna dawka leków, i przez kilka dni na zastrzyki będziemy jeździć. no i karma royal hd,
żeby chociaż chciał ją jesc....Pokochalismy tego kotka i mamy nadzieje, ze te problemy sie w koncu skoncza, to nasz pierwszy kot więc strasznie to przezywamy. Anetko dziekujemy za wsparcie!!!
Buziaki

[magdaradek]

kurcze biedny Dieguś, mógłby już przestać chorować...
trzymam kciuki za upór i dążenie do celu jakim jest osiągnięcie zdrowia

[pisiokot]

Wiem, że to na razie słabe pocieszenie, ale Wy przynajmniej wiecie, że przyczyną tego siusiania są jego problemy zdrowotne. Koto się wyleczy i będzie spokój.
A czasem kot jest zdrowy jak koń i sika. Jest dopieszczony, kochany, nie ma żadnych problemów emocjonalnych, a sika i już.
bo lubi

Jest na miau cały wątek o takich gagatkach.

Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie Diegusia

[czarno-czarni]

właśnie moja tymczaska Agata zalała całe legowisko bo TAK. Ostatnio nasikała do szafki. Ona dominuje i pokazuje co jest JEJ.

Jesteście z Wrocławia, może zapytacie dziewczyny z Wro o polecanych fachowców od dróg moczowych?
Można zawsze popytać choćby na wrocławskich wątkach pisz do mnie, ja Ci podsunę jakieś.

[Duszek686]

No tak do końca chyba włąśnie nie wiadomo czy to jest tylko pęcherz...
Oby.

To jakaś masakra...
Ala - dzięki za wytrwałość, troskę i to, że wytrzymujecie...

Ala tego nie napisze, ale jest naprawdę ciężko...
Psychicznie i finansowo niestety, bo koszty leczenia Diego są coraz wyższe...


Postaram się zrobić jakiś bazarek


Diego - proszę cię...

[ruru]

Dzielny Domek
Dieguś, kotku pokonaj to paskudztwo
trafił ci się taki wspaniały dom...

[Duszek686]

bazarek dla Diegulca
viewtopic.php?f=20&t=143715&p=9012412#p9012412

zapraszam serdecznie