Przepiękna dymna koteczka - na moje oko - ok 5-6 letnia - łagodna, miła i potwornie przerażona

wciśnięta w róg klatki, syczy ze strachu, nic nie zjadła przy mnie..


Ale jak sie do niej zagada i delikatnie wyciągnie rękę - pozwala się głaskac i nawet wziąc na ręce...
biedna kotunia. znaleziona na działkach podobno


Bura dziewczynka - ok 4-letnia - przyszła potwornie głodna.
domowa, czyściutka, przemiła i śliczna

i młodziutki wykastrowany kocurek
