miszelina pisze:Tweety pisze:z Syntią nadal kiepsko, nie je, p. Iwona ma przyjechać po megace Biedna ta kocina.
Pochorowały się też nowosądeckie pięknotki, nawet nie można ich było odrobaczyć. Pozostałe maluchy przesyłam do ogłaszania, 5 ogonków.
Lutra z Toszą przywiozły na Chocimską kotkę do ciachnięcia, w poniedziałek ma zabieg. Tosza łapała w ręce więc bardzo groźna nie jest
Taaa, nie jest groźnaA te zakrwawione waciki w koszu to od Mikołaja?!
Kotka nawiała z klatki przy próbie wstawiania transporterka (dzikie koty MUSZĄ mieć transporter), ale dzieki pomocy człowieka do specjalnych zadań udało się ja z powrotem zainstalować.
Była kandydatka na DT, siatkuje teraz balkon i potem zdecyduje się na kota. Fajna i rzeczowa dziewczyna, a przede wszystkim doświadczona.
Syntii szkoda
Czy są gdzieś zdjęcia Waldusia? Bo on kochany jest, a ogłoszeń nie ma. Tekst mu napiszę, ale potrzebne fotki....
Było napisane, ze ostroznie,bo ucieka-ja piszę prawdę.


A kotka naprawdę dała się włożyć do rękami, wprawdzie nie byłą zachwycona i trochę protestowała, ale tragedii nie było. Dlatego później nas tak .
Bardzo dziękuję za pomoc ( moje próby znalezienia rozwiązania dla starszej pani z mojego osiedla,do której wprowadziła się bezczelna rodzina z psem,który zagryzł jej kota ( na razie jednego),skończyłą sie właśnie tak-dt dla psa nie znalazłam,za to dowiedziałam się o stadzie kotów na giełdzie kwiatowej przy Balickiej i zostałam poproszona o pomoc w sterylizacji. Kotami zajmuje się starsza pani,która codziennie jeździ do nich ...ze Skawiny)