Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Nie jestem już sam.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 14, 2012 8:40 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

aga marczak pisze:Mnie pokąsał kot dwa tygodnie temu,gdy chciałam rozdzielić gryzące się koty.Ręka wyglądała jak bochen chleba.Spuchła i niemiłosiernie bolała.Musiałam iść na zwolnienie.
Kochana kup w aptece antybiotyk w maści takie małe saszetki lub mała tubeczka i smaruj tę ranę.Mi to b pomogło.No i dostałam zastrzyk p tężcowy :roll:


Podobnie.
Moj Mru mnie ugryzl.

Lapa spuchla, dostalam antybiotyk.
Zastrzyku p. tezcowego nie chcialam.

A za ponizsza info nie biore odpowiedzialnosci:

Wet do kolezanki, ktora tez wlasny kot ugryzl, wiec dostala antybiotykl:

Antybiotyk? Ja nie biore. Caly czas musialbym brac :twisted:
My z zona (tez wetka) smarujemy miejsca po ukaszeniu przez kota
kawalkiem sloniny. Nigdy nic sie nie papralo.

8O 8O 8O
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 14, 2012 15:58 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

Dorota pisze:
aga marczak pisze:Mnie pokąsał kot dwa tygodnie temu,gdy chciałam rozdzielić gryzące się koty.Ręka wyglądała jak bochen chleba.Spuchła i niemiłosiernie bolała.Musiałam iść na zwolnienie.
Kochana kup w aptece antybiotyk w maści takie małe saszetki lub mała tubeczka i smaruj tę ranę.Mi to b pomogło.No i dostałam zastrzyk p tężcowy :roll:


Podobnie.
Moj Mru mnie ugryzl.

Lapa spuchla, dostalam antybiotyk.
Zastrzyku p. tezcowego nie chcialam.

A za ponizsza info nie biore odpowiedzialnosci:

Wet do kolezanki, ktora tez wlasny kot ugryzl, wiec dostala antybiotykl:

Antybiotyk? Ja nie biore. Caly czas musialbym brac :twisted:
My z zona (tez wetka) smarujemy miejsca po ukaszeniu przez kota
kawalkiem sloniny. Nigdy nic sie nie papralo.

8O 8O 8O




Dzieki Aga juz mam masc.
Dorota,z ta slonina,ciekawa opcja.
Natluszcza,moze i leczy?
No,sadlo niedzwiedzie nie na takie ranki pomagalo :P
Ja mocze,smaruje,mocze smaruje.Powoli,chyba odpuszcza.
Powiedzcie,jak nauczyc kota korzystac z drapaka?
Gnojek maly drapie mi futryny :evil:
Moja kocia coreczka drapala rogowke skorzana :roll:
Trzy zalatwila.Nie moglby tez ? :lol:
Druga sprawa.Nie chce spac na kocykach,w budce.
No i ten nieszczesny ogonek,brudasek.
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw cze 14, 2012 17:08 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

kicia582 pisze:Druga sprawa.Nie chce spac na kocykach,w budce.
No i ten nieszczesny ogonek,brudasek.

A gdzie śpi najchętniej?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 14, 2012 17:09 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

U mnie Matwiej drapał kant szafy drewnianej, więc zamontowałam mu na tym kancie drapak-dywanik. o taki: http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... ryci/60909

no i zaczął go drapać, nie miał wyjścia. Wiem, że szkoda kaleczyć futryny, ale coś za coś.
A z tym ogonkiem to nie wiem, może powinnaś go przydybać raz na tydzień z wilgotną szmatką i przetrzeć mu ten ogon?
Obrazek Obrazek

B&B

 
Posty: 112
Od: Czw mar 15, 2012 13:53

Post » Czw cze 14, 2012 18:10 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

Fajną metodą na drapanie mebli jest przyklejenie w miejscu drapania foli dwustronnie klejącej.Kotu raz i drugi przykleją się łapki to więcej nie podejdzie(przynajmniej tak mówią)ja jeszcze nie próbowałam bo zawsze zapomnę kupić.A sprzedają to pewnie w jakimś OBI albo Castoramie
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw cze 14, 2012 18:22 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

Jeśli chodzi o drapak to u mnie sprawdziło się skropienie go walerianą. Najpierw kotek obwąchiwał, leżał przy nim, ale po kilku minutach załapał do czego to służy. Dodam, że wcześniej był kotem działkowym, nie znał domu.

Powodzenia :ok:
Obrazek

mokusatsu

 
Posty: 451
Od: Czw wrz 01, 2011 22:13
Lokalizacja: Łódź / Namysłów

Post » Czw cze 14, 2012 22:13 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

Dzieki dziewczyny.Bede probowala.
B&B,ja staram sie myc mu ten ogon,ale nie bardzo sobie daje.
Uszy i oczy bez problemu pozwala umyc,ale ogona nie.
Podgladam,czy czasami nie jest zraniony,ale nie.
Moze,jak wszystko umyje,to za ogon tez sie wezmie?
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 15, 2012 18:03 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

Ja bym sprawdziła na Twoim miejscu ten ogon przy najbliższej kontrolnej wizycie u weta. Jeśli wszystko jest ok, a myć go nie chce, to niech chodzi brudny. Może zostawia sobie ten brud z sentymentu za dawnym śmietnikowym życiem :wink:
Twardziele nie przesadzają z myciem się, wszyscy to wiedzą (a niektórzy na swoje nieszczęście także czują :twisted: )
Obrazek Obrazek

B&B

 
Posty: 112
Od: Czw mar 15, 2012 13:53

Post » Pt cze 15, 2012 21:37 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

B&B pisze:Ja bym sprawdziła na Twoim miejscu ten ogon przy najbliższej kontrolnej wizycie u weta. Jeśli wszystko jest ok, a myć go nie chce, to niech chodzi brudny. Może zostawia sobie ten brud z sentymentu za dawnym śmietnikowym życiem :wink:
Twardziele nie przesadzają z myciem się, wszyscy to wiedzą (a niektórzy na swoje nieszczęście także czują :twisted: )


Nie wyglada,zeby ogonek byl jakis nie teges,
ale sprawdzimy.


Dzisiaj w nocy,a w zasadzie switaniem,czuje jakis
dotyk,wlasciwie ucisk.Misza mnie masowal.
Wlazl na lozko i udeptywal :1luvu:
Potem polozyl sie na moich plecach i spal.
Kot terapeuta. :D
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 15, 2012 23:26 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

B&B pisze:Ja bym sprawdziła na Twoim miejscu ten ogon przy najbliższej kontrolnej wizycie u weta. Jeśli wszystko jest ok, a myć go nie chce, to niech chodzi brudny. Może zostawia sobie ten brud z sentymentu za dawnym śmietnikowym życiem :wink:
Twardziele nie przesadzają z myciem się, wszyscy to wiedzą (a niektórzy na swoje nieszczęście także czują :twisted: )

:ryk:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob cze 16, 2012 0:43 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

kicia582 pisze:
B&B pisze:Ja bym sprawdziła na Twoim miejscu ten ogon przy najbliższej kontrolnej wizycie u weta. Jeśli wszystko jest ok, a myć go nie chce, to niech chodzi brudny. Może zostawia sobie ten brud z sentymentu za dawnym śmietnikowym życiem :wink:
Twardziele nie przesadzają z myciem się, wszyscy to wiedzą (a niektórzy na swoje nieszczęście także czują :twisted: )


Nie wyglada,zeby ogonek byl jakis nie teges,
ale sprawdzimy.


Dzisiaj w nocy,a w zasadzie switaniem,czuje jakis
dotyk,wlasciwie ucisk.Misza mnie masowal.
Wlazl na lozko i udeptywal :1luvu:
Potem polozyl sie na moich plecach i spal.
Kot terapeuta. :D



Kochana, on się czuł winny, że ci sprawił ból.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob cze 16, 2012 11:47 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

No tak to jest niestety. Jak boli i straszno to się gryzie i macha łapami na oślep. Wiem po sobie, że w strasznym bólu nie da się opanować odruchów obronnych-to się dzieje samo! Kiedyś pobiłam i pokopałam masażystę który naprawiał mi kręgosłup. Ból był taki, że ręce i nogi same chodziły, co z tego że nie chciałam i wiedziałam, że to dla mojego dobra? :lol: A co dopiero taka kocina która dodatkowo nie wie czemu mu robią kuku?
Ja z kolei oberwałam od Dila zimą przy pobieraniu krwi-nie zębami-zrobił wiatrak łapami i oberwałam centralnie w oko. Polała się krew, zadrapał mi tą część spojówki która chroni gałkę oczną. Gdyby rozciął to trzeba by było szyć...brrr. Fajnie straszyłam wyglądem przez ponad tydzień.. :lol: Teraz oboje mamy traumę a ja staram się żeby kota trzymał technik ;)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob cze 16, 2012 22:00 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

Po ranach male sladziki,blizenki malo widoczne.
Zagoilo sie w miare szybko,dzieki radom od Was :)
Wszystko ok.Misza buntuje sie.Nie lubi zakraplania oczu.
Mamy drugie kropelki.Kiedy przestana meczyc kotka?
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 19, 2012 17:50 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

Nie jest dobrze.Misza nie daje do siebie podejsc :cry:
Wczesniej nie bylo problemu,zeby umyc uszy i oczy.Przez to cholerne kroplenie,kot calkowicie
sie wycofuje.Ucieka.Co ja mam robic :(
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 19, 2012 18:35 Re: Biały zwisłouchy ? Magiczny kot. Sterylki -POMOCY.

A oczy ma nadal bardzo złe?
J bym mu odpuściła, jeśli nie wyglądają bardzo źle.
Kot wydobrzeje, oczy się poprawia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wilojoa i 147 gości