Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 13, 2012 8:05 Re: Niki (FeLV+) - księżniczka w konkursie :)

Za Naszą Księżniczkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 13, 2012 8:27 Re: Niki (FeLV+) - księżniczka w konkursie :)

ja też cały czas czytam, jestem i trzymam :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 13, 2012 23:01 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Fajnie, że do nas zaglądacie :1luvu:

Na razie nie mam gdzie zrobić badań :roll:
Jutro jeszcze spróbuję w jednym miejscu.

Jakiś ciężki czas na nas przyszedł. Ja też powinnam sobie wymienić parę rzeczy, a tak nie znoszę chodzić po lekarzach :twisted: już sam ten cały system ochrony zdrowia odbiera mi zdrowie, wrrr...
Ale nie dajemy się :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw cze 14, 2012 7:20 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Za Was obie mocno mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 14, 2012 9:53 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Za moją Ukochaną trzymam bardzo mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I za CIebie samą Agi jeszcze mocniej,zebyś miała dużo siły :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw cze 14, 2012 10:52 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Agusiu, i od pisiokotów kciuki i uściski :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 14, 2012 11:09 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Nikuniu i Agnieszko za Was Obydwie :ok: :ok: :ok:
Musisz dobrze się czuć i być całkiem zdrowa a jak wszystko dobrze pójdzie i nic się nie zmieni może za miesiąc całkiem w przelocie kogoś poznasz :twisted: "
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 14, 2012 13:15 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

kussad pisze:...może za miesiąc całkiem w przelocie kogoś poznasz :twisted: "
To może uda się z obu stron :ok:

Dzięki za kciukasy :1luvu:
No ze mną to jeszcze nie tragedia - nowe oczy, nowy kręgosłup i neurony i będę caluśka cacy ;)

Będziemy robić badania - mam gdzie :dance:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw cze 14, 2012 19:06 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Rano w niedzielę muszę złapać siuśki Nikusi i jedynym sposobem, kt. wyszedł nam poprzednio, było łapanie w pustą kuwetę.
W związku z tym mam pytanie:

Jak mogę zdezynfekować kuwetę i uczynić ją sterylną, poza sparzeniem wrzątkiem? Czy są jakieś środki - płyny?
Chciałabym coś takiego nabyć. W aptekach pytałam - nie mają. Przejdę jutro jeszcze po sklepach medycznych.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw cze 14, 2012 19:12 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

najlepszy jest Virkon- do kupienia u weta :ok:
albo takie coś:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... ety/189885
ale to trzeba zamówić,
ja bardzo lubię, ładnie pachnie pudrem :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 14, 2012 21:57 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Dzięki Ruru :1luvu: będę szukać.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt cze 15, 2012 22:28 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Rozłożyłam Nikuni na podłodze duży arkusz papieru, bo ona lubi się bawić w ukrywanie patyka, piórek lub myszki. Papier tak fajnie szeleści :)
I dzisiaj po powrocie z pracy Niki zachęcała do zabawy. Włożyłam piórka pod papier, podważyłam go i coś zwróciło moją uwagę. Hmm... to chrupki. Podnoszę arkusz, a tam wdeptane w dywan wymiociny Niki (możecie się śmiać, że mam dywan i to z długim włosem ;) ). Po tym papierze przeszła zapewne kilka razy moja mama, bo leżał w przejściu.
Ale co tam dywan, mnie zmartwił fakt, że Niki zwymiotowała. Wczoraj rano dostała pastę odkłaczającą, tak profilaktycznie, mimo że sierść już nie wychodzi nagminnie. Zresztą, żadnego kłaka nie było na dywanie...
A jeśli naprawdę nerki zaczynają szwankować?
Zwariuję do otrzymania wyników i diagnozy...

Niki pije i sika bez zmian, ale zaczęłam liczyć bryłki w kuwecie. Normalnie schiz :twisted: wiem...
Bryka, przytula się, więc odganiam złe myśli, ale się boję...
Stosowanie leków jak antybiotyki czy inwazyjne pomagają na jedno, ale osłabią odporność Nikuśki. Przecież ona ma białaczkę... Sio, smutne myśli!

Jutro poprzytulamy się i odpoczywamy - nie po, ale przed. Przed niedzielnym łapaniem siuśków i pobieraniem krwi (wet ma przyjść specjalnie dla nas w niedzielę do lecznicy i za to poproszę o kciuki, aby się nie odmieniło :ok: ).
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt cze 15, 2012 22:31 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

kochana, ja za Was obie trzymam mocno, mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: cały czas i nieustająco
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 15, 2012 22:39 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Ja mam już receptę na drugie oczy ;) dałam sobie upuścić krew, to się obaczy, czy stare zmory się obudziły i czy jakieś nowe się przyplątały :roll: Znów zaczęłam chodzić na basen, więc może wychodzę na prostą.
Ale Nikuśka...
Tak bym chciała, aby wyszły inne, dobre wyniki...

Dzięki Martuś, tak dużo daje świadomość, że inni też chcą dobrze dla mojej kiciuni :1luvu: :1luvu:

Śpi wtulona w mój brzuch :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt cze 15, 2012 22:41 Re: Niki (FeLV+) - diagnozujemy, aby zwalczyć :)

Precz wszelkie zmory!!!!!!!
Obrazek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości