Rentgen bez zmian. Albo i zmiana jest.
Wypiszę może wszelkie dolegliwości jakie można u niego zaobserwować:

kichanie

kaszel

wzdęty, powiększony brzuch

puszczanie bąków głośno podczas oddawania moczu

miauczenie 25 h na dobę

charczenie podczas oddychania, wzmaga się, jak kot kołami do góry

rany i strupy na skórze

doleczamy i leczymy świerzba w uchach

sraka

sraka

i... krwiomocz
Do wetek w czwartek. Ale boję się i wstydzę, bo nie mam z czego zacząć spłacać długu
Mam dość.
Kot jest tak brzydki, że aż piękny, ale mam dość.
Opieka nad chorym kotem to jednak zajęcie na etat, nie wyrabiam się. Nie wyrabiam, ale muszę, więc kosztem własnym.
Finansowo nie wyrabiam od początku, wzięłam kota na przegląd, ewentualne leczenie kk i oczywiście kastrację.
Więcej nawet na 3 dni po sterylizacji nic do siebie nie biorę, ani pół kota.