» Śro cze 13, 2012 14:28
Re: Dwa PERSY- no cudowne po prostu
My nie zaczynaliśmy od głaskania na siłę......czyli w kocyku. To fakt daje efekty, ale przy kociakach.
Z Teo zaczynalismy od ...czytania na głos. Tak, wiem jak to brzmi, ale taka prawda. Moja córka to praktykowała tygodniami - czytała mu różne rzeczy śmieszne, nudne. Chodziło o to, by kot przyzwyczajał się do głosu z rózna intonacją. Potem został przeniesiony do jej pokoju.........fakt nadal mieszkał pod łożkiem. I widywali go tylko ci, którym się tam głowa mieściła ( w sensie pod łożkiem:-) )........Ale uczestniczył w życiu - nastolatki słuchają muzyki, ryczy tv, gadają przez tel, trzaskają drzwiami.......rozumiecie? Przyzwyczajanie do odgłosów, głosu, zapachów.
Głaskanie to jakby dalszy etap. Fakt konieczny ale dalszy. I najważniejsze.........nie ma lepszego środka niż czas.
Tak Meksykanko to miałam na myśli - szukam tymczasu dla co najmniej 4 persów. Nie mają fajnych zdjęć ani opinii bezproblemowych ( tak po prawdzie, to z tym rudym będzie sporo pracy - on jest dziwak - zobaczycie:-) ). I dla tej 4 zero chętnych..........szkoda.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"