Rusłanek. Do zobaczenia mój cudowny koteczku.

Genialnie!!! :dance2:

Falka pisze:Wyniki dobre Ruslanek dostal kolejna chemie. Na usg potwora prawie juz nie ma! Jakas drobna zmiana tylko zostala! Tak ze do przodu Dziekujemy za kciuki - dzialaja

Bardzo, ale to bardzo się cieszę ... :ok:

Buziaki dla kociambra .... :1luvu:

Obcałowany i nachwalony został dziś baaardzo

Bo bardzo dzielny rudy kotek z niego :ok:

Bardzo dzielny!

Następna wizyta za tydzień. Znowu będzie alarm kciukowy :ok:

Falka pisze:Następna wizyta za tydzień. Znowu będzie alarm kciukowy

Koto - kciuko - spoko :kotek:

Rusłanek ma apetyt - zjadł dziś troszkę konserwy i całkiem sporo wołowiny. Dziś - tak samo, jak po poprzednich podaniach Vincristiny - kotek śpiący, troszkę zagubiony ale chodzi z ogonkiem do góry, wystawia się do głaskania i wita nas w drzwiach więc jest ok

Nie pamiętam czy pisałam ale Rusłanek ma dobre wyniki nerkowe wiec mamy pierwszy kluczowy warunek spełniony do podania kolejnego cytostatyku w przyszłym tygodniu.

Dołączam się do :ok:

za Rusłanka.

Ale ostatnio dzwoniąc na SGGW usłyszałam, że dr Micuń już tam nie pracuje.

Dzieki za informacje. Widzę w necie, że przyjmuje w Elwecie. Zmieniłam w pierwszym poście.

Dodałam też informacje o zachowaniu Rusłanka po kolejnej chemii i o wynikach badań.

Jak tam się Rusłanek czuje?

Wczoraj wieczorem był już zwyczajnie aktywny i czuł się dobrze. Apetyt mu dopisuje. Wczoraj pożarł ze smakiem 3/4 konserwy Almo Nature z łososia (świetna ta konserwa, sama bym ją zjadła - eco łosoś w kawałkach i rosół rybny). Rusłanek tak ciamkał głośno, że TZ go słyszal w drugim pokoju. Do tego garść wołowiny, duuużo chrupek Orijena. No i przytulaski :1luvu:

Wczoraj i dziś tych przytulasków, mruczenia, łapkami ugniatania i patrzenia w oczy mamy baaardzo dużo :1luvu:

Rusłanek jest spragniony pieszczot. Na razie nie wykazuje zaineresowania zabawkami ale zdarzało mu się pogonić za Falką albo Saszą.

Slodziak

Słodziak niesamowity jest :kotek:

Jak kładę się spać to on chodzi mi przy nodze - do łazienki, do pokoju, do sypialni. Jak się w końcu położę na łóżku, to wskakuje obok i zaczyna się przytulać, miziać, brzuchalka wywalać. I zasypia sobie wyciągniety, zrelaksowany obok mojej głowy. Mruczy. On jest bardzo przytulasty ale jednocześnie nie jest nachalny, męczący.

Dziś dobry dzień

Ogonek w górze, zabawa z kaczorkiem faszerowanym kociąmiętką, duużo wołowinki

Z kaczorkiem :1luvu:

Brawo dla Ruslanka

Rusłanek. Do zobaczenia mój cudowny koteczku.

Kto przegląda forum