Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 12, 2012 13:26 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Kasiu sprawy kupowo-kuwetkowe to akurat idealnie w ten watek pasują :mrgreen: A
ksb - co do krytych kuwet to Morris własnie taką ma, ale ma zdjętą górę, bo ja miałam cały czas wrażenie że tam się smrodki w środku kiszą :| mamy małą łazienkę ze słabą wentylacją, a kuweta stoi pod umywalką i zawsze jak myłam ręcę to czułam ten specyficzny zapaszek :roll: jak budka jest zdjęta to jest chyba lepszy przewiew i "aromaty" nie kumulują się w środku :wink: dodam że kuweta miała filtr węglowy, była regularnie czyszczona min. 2 razy dziennie a drzwiczki miała zdjęte, bo Morris wychodząc zawsze kombinował, żeby klapkę podnieść łapą do góry w środku i bidulek strasznie się przy tym męczył :lol: jakoś nie wpadł na to, żeby łepetyną popchnąć tak samo jak przy wchodzeniu :roll:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto cze 12, 2012 13:29 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Czyli tak jak ja nie wierzysz, że filtry węglowe i pokrywa pomagają :)
Jak to mówią - pic na wodę, fotomontaż :ryk:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 13:29 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ksb pisze:Ale akurat na tych zdjęciach znowu wygląda jak mały koteczek :1luvu:


meksykanka pisze:Ale zmieniając temat, Morris nie jest księżniczką na ziarnku grochu... Se leży na filcakach... i nic


poczekajcie jak wam wieczorem wrzucę nowe fotki jak panicz śpi w koszyku to się rozpłyniecie jak masełko na ciepłych bułeczkach :wink: TZ wysłał mi jak byłam w pracy z komentarzem "jaki on kochany jak śpi" :D
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto cze 12, 2012 13:31 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

A ja edytowałam mój poprzedni post i dorzuciłam zdjęcia kuwetowe - a co.... :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 13:37 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ksb pisze:Czyli tak jak ja nie wierzysz, że filtry węglowe i pokrywa pomagają :)
Jak to mówią - pic na wodę, fotomontaż :ryk:


moim zdaniem jeżeli chodzi o "aromaty" w łazience jest tak samo z krytą i otwartą kuwetą, ale jest róznica jak się zbliżysz do krytej, bo wtedy zdecydowanie ją czuć (już po paru dniach od szorowania i wymiany żwirku). W otwartej żwirek jest po prostu lepiej przewietrzony i zapachy nie kumulują się. U nas zawsze tuż po kocim kupaniu (i nie tylko :oops: ) psika się neutralizatorem zapachów (jest taka fajna lekka mgiełka z Brise) i jest ok :ok:
Jak narazie nie znalazłam lepszego pomysłu.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto cze 12, 2012 13:38 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ksb pisze:A ja edytowałam mój poprzedni post i dorzuciłam zdjęcia kuwetowe - a co.... :mrgreen:

chcesz wojnę na zdjęcia kuwetkowe? :twisted: poczekaj tylko wróce do domu :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto cze 12, 2012 13:39 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Spoko, poczekam :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 13:42 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ksb pisze:Jestem pewna, że Morris i jego pańcia się nie pogniewa :D

A z przyzwyczajaniem do krytej kuwety u mnie poszło szybko - zadziałała zwykła ciekawość, albo zazdrość (drugi kocur tam wchodził, a więc trzeba było sprawdzić co tam jest ciekawego :ryk: )

A wyglądało to tak:

Obrazek


ta mina skupionego kota - bezcenna :ryk:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto cze 12, 2012 13:44 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ewexoxo pisze:
ta mina skupionego kota - bezcenna :ryk:


Bo to poważne sprawy są :ryk:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 13:44 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Toaletowi podglądacze :evil:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 12, 2012 13:45 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

u Morrisa zdarza się że jak wejdę do łązienki a on akurat przymierza się do zrzutu miny przeciwpiechotnej to potrafi mnie opierniczyć... 8O i wychodzę z łazienki :roll:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto cze 12, 2012 13:46 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Zaraz tam podglądacze :mrgreen:

Materiał edukacyjny z przyzwyczajania drugiego kota do krytej kuwety :wink:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 13:46 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ewexoxo pisze:u Morrisa zdarza się że jak wejdę do łązienki a on akurat przymierza się do zrzutu miny przeciwpiechotnej to potrafi mnie opierniczyć... 8O i wychodzę z łazienki :roll:


Mądry koteczek, dba o węch pańci :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 17:41 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

obiecane fotki: 7kg słodyczy w koszyczku :1luvu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto cze 12, 2012 17:42 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Dzięki za słodycze :D

A te kuwetkowe, którymi straszyłaś gdzie są? :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51, zuza i 27 gości