Boluś ze śmietnika (2) i PRZYJACIELE :)

Bolutek rozprostował uszy, poczuł się dorosły i zaczął sam jeść :ok:

Czyli teraz czekamy na pierwszą samodzielną kupę w kuwecie

Rany jak cudownie sam wcina.I ma już miesiąc.
Czyli za tydzien moje maluszki też będa już same jeść jak celebryta Boluś ? hihihi :twisted:

Aniado, spóżnione , ale szczere - nastepnych dziesięciu sześcioleci.
A dla doroslego prawie Bolutka - tradycyjne , staropolskie OLABOGA :lol:

Jedz, sr-j i rośnij , ku chwale Gazdów :1luvu:

Dzięki Wam Boluś żyję, ale będzie wdzięczny za to ocalenie!

Tak naprawdę to ja się ucieszę dopiero po 2-gim szczepieniu. :oops:

Ta kupa mnie martwi. Wczoraj dostał parafinę, mam nadzieję, że coś wydusi dzisiaj. Może znów z okazji gola??

Kurczę, z tym jedzeniem to jednak wygoda. Małe wstało i zamiast drzeć japkę - od razu powędrowało do misek. W nocy też skubał, bo porozsypywane było. Człowiek nie docenia spokojnych poranków, zanim ich nie straci. Czuję się jak ów Żyd z przypowiastki, co to do przeładowanego (jak sądził) domu dokupił kozę, a gdy ją potem sprzedał, docenił "komfort" życia i poczuł się naprawdę szczęśliwy.
Ostatnio karmienie trwało i trwało, bo Bolek a to wolał maltretować smoczka, a to papa mięsna zbyt wolno szła, a to się smoczek zatykał i kocurro wkurzał. Dziś ugotuję mu mięsko, może jakieś saszetki dla maluszków dostanę i wymieszam?
Jest coś na rynku dla takich berbeci? Bo ten RC weaning (suche) to od 4-tego tygodnia już można podawać. Czy takie genialne mokre też istnieje?

Przepraszam, że nie odpisuję na priv wczorajszy. Dziś postaram się wywiązać. Troszkę roboty wczoraj miałam :oops:

A może jemu błonnika potrzeba? Jakieś siemię lub psylium dodane do żarcia?

Mokre dla kociąt można dostać z Almo Nature, Leonardo, Hill's-a (dość drogie), Animondy (średnia jakość), Bozity (tutaj kawałki mięska, więc rozdusić by trzeba było widelcem). Są też saszetki Royala i tacki:
http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... .1514.html
http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... en.62.html

Dla Was szczere choć spóźnione życzenia wielu takich rocznic.
Dla Bolutka staropolskie OLABOGA i życzenia, żeby kupa była :ok:

Aniada, nie można dawać często parafiny. Oblepia kosmki jelitowe i upośledza wchłanianie.
Trzeba coś znaleźć innego do "ruszenia" Bolka.

Moim kociętom smakowały saszetki Hill's. Mikusiowi nawet się trawienie po nich unormowało (na początku się zatykał).

Tylko czy Aniada będzie miała cierpliwość do rozgniatania tych kawałeczków?
Bo takie maluchy często muszą mieć papkę - inaczej w ząbki kuje :wink:

Niczego nie rozgniatałam. Kawałeczki są małe + dużo sosu. Papkowata karma dla malców jest tutaj:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ten/119663
ale nie podawałam.

edit: literówka

Żadnego rozgniatania. Żre chrupki to pomamle i kawałki z saszetki. Do czegoś ma te miniząbki, c'nie?

Może i nie będzie Boluś marudził, ale u mnie się zdarzało.
Chrupeczki malutkie były zjadane piorunem, kawałki mięska memłane.

Bolek pamietaj kiedy klocka walnąć-jak Ruskie będą z nami grac!No!!Olaboga!

Boluś ze śmietnika (2) i PRZYJACIELE :)

Kto przegląda forum