Moje koty XI. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 11, 2012 10:16 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

joshua_ada pisze:
casica pisze:Zresztą dobrym przykładem jest relacja ibn Fadlana. Na jej podstawie powstała książka i film 13 wojownik, oczywiście relacja ibn Fadlana (posła z Bagdadu na dwór chazarski) kończy się na opisie pogrzebu zmarłego wodza ar-rus (co do tego "ar-rus" dyskusja trwa już dobrych 150 lat, chodzi oczywiście o etnicum). W oryginale, po spaleniu wszystkiego co było do spalenia na stosie pogrzebowym, zebrano szczątki do urny, a ja samą ustawiono na kopczyku ziemi przy drodze. Tak więc oczywiste jest, że ślad materialny takiego pochówku nie mógł dotrwać do naszych czasów.


O kurczaki, nigdy nie wchodziłam w tło jednego z ulubionych filmów. :oops:
Ulubiony stał się przypadkiem (kiedy jechaliśmy z TŻ na wakacje - kierowca autokaru puścił ten film zarówno jak jechaliśmy, jak i wracaliśmy. Za rok - kolejne wakacje, inny autokar i co nam puszcza kierowca? "13 wojownika". Mieliśmy ubaw po pachy. Do dziś obejrzeliśmy ten film pewnie ponad 20 razy... Do 14 razu jeszcze liczyliśmy, potem już przestaliśmy. :lol: Znamy sceny, dialogi... Ale wstyd - nigdy nie wczytywaliśmy się w filmowe FAQ)

Teraz chcę obejrzeć "Valhalla: Mroczny wojownik" (chyba podobny schemat w filmie, "obcy" - w sensie kulturowym. Za dużo recenzji nie czytałam, nie chcę sobie psuć przed obejrzeniem.).

Uwielbiam 13 wojownika :) :ok: Bo to świetny film przygodowy, ale zadziwiająco sensowny w warstwie oddania epoki. Są tam takie kapitalne smaczki, np. pojenie rannego zupą o ostrym zapachu i wąchanie przerwanych powłok brzusznych, żeby stwierdzić czy ma przebite jelita - tak robiono, jest potwierdzenie w źródłach pisanych. Nawet tekst wypowiadany na pogrzebie - "oto widzę ojca mego..." jest tekstem praktycznie słowo w słowo wziętym z sag, jest to inwokacja autentyczna.
Oczywiście przygody bohatera na dalekiej północy są wymyślone, ale wymyślone z sensem.
I też widziałam ten film multum razy. A wzięłam go kiedyś z wypożyczalni z zamiarem pokatowania się i posmiania i bardzo się wówczas mile rozczarowałam :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 11, 2012 10:17 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

meggi 2 pisze:
casica pisze:A poza tym wszystko wskazuje na to, iż będę współbudować obwodnicę Radomia :)
W każdym razie przed chwilą zakończyło się otwarcie ofert i moja jest pierwsza :ok: :lol:

super Kasiu to już Ciebie nawiedze na tej budowie. :D

Zapraszam serdecznie :)

No ale teraz mamy 14 dni na protesty :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 11, 2012 16:29 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

casica pisze:Chciałam też poinformować szanowne towarzystwo, iz Druid Pluszorix, Księżyc syn Księcia stracił swoje błękitne jajeczka w piątek :cry:
O!

Księżycu- gratulacje na nowej drodze życia :mrgreen:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon cze 11, 2012 16:42 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

ciach

Oczywiście przygody bohatera na dalekiej północy są wymyślone, ale wymyślone z sensem.
I też widziałam ten film multum razy. A wzięłam go kiedyś z wypożyczalni z zamiarem pokatowania się i posmiania i bardzo się wówczas mile rozczarowałam :)[/quote]

Fajnie jest móc ocenić czy autora filmu nieco poniosło ,czy tez oddał wiernie - na ile to możliwe-szczegóły historyczne :kotek: .13 wojownik :ok: też lubię ten film.Podobnie jak Braveheart - ale ten chyba nieco odbiega od prawdziwych wydarzeń 8) :wink:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 11, 2012 16:58 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

moś pisze:
casica pisze:Chciałam też poinformować szanowne towarzystwo, iz Druid Pluszorix, Księżyc syn Księcia stracił swoje błękitne jajeczka w piątek :cry:
O!

Księżycu- gratulacje na nowej drodze życia :mrgreen:

Mosiu, no nie wiem czy nie naigrawasz się z tego koteczka?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 11, 2012 17:07 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

kotx2 pisze:ciach

Oczywiście przygody bohatera na dalekiej północy są wymyślone, ale wymyślone z sensem.
I też widziałam ten film multum razy. A wzięłam go kiedyś z wypożyczalni z zamiarem pokatowania się i posmiania i bardzo się wówczas mile rozczarowałam :)


Fajnie jest móc ocenić czy autora filmu nieco poniosło ,czy tez oddał wiernie - na ile to możliwe-szczegóły historyczne :kotek: .13 wojownik :ok: też lubię ten film.Podobnie jak Braveheart - ale ten chyba nieco odbiega od prawdziwych wydarzeń 8) :wink:[/quote]


Braveheart stanowczo odbiega od faktów - nie poznali się z Izabelą (Wilczycą z Francji), nie było płomiennego romansu :cry: a Edward III nie był bastardem Wallace'a. Jednakowoż film oglądało się przyjemnie i były świetnie nakręcone sceny batalistyczne.

Mnie niestety zawiódł juz kilkakrotnie Ridley Scott, juz pomijam bzdury w Gladiatorze, ale Królestwo Niebieskie? :o
Balian z Ibelinu synem kowala 8O Sybilla romantyczna kochanką i takie tam bzdety do sześcianu. Zgroza no.
A Pojedynek Scotta nadal pozostaje jednym z moich ulubionych filmów i niewatpliwie najlepszych jakie widziałam.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 11, 2012 17:29 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

casica pisze:
moś pisze:
casica pisze:Chciałam też poinformować szanowne towarzystwo, iz Druid Pluszorix, Księżyc syn Księcia stracił swoje błękitne jajeczka w piątek :cry:
O!

Księżycu- gratulacje na nowej drodze życia :mrgreen:

Mosiu, no nie wiem czy nie naigrawasz się z tego koteczka?

Ależ skąd, jakbym śmiala 8)
13 tez ogladalam z przyjemnościa 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon cze 11, 2012 19:15 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

casica pisze:A poza tym wszystko wskazuje na to, iż będę współbudować obwodnicę Radomia :)
W każdym razie przed chwilą zakończyło się otwarcie ofert i moja jest pierwsza :ok: :lol:



I to jest wiadomość dnia :1luvu: :1luvu: :1luvu: Gratuluję!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 11, 2012 20:20 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

casica pisze:Ze strata najgorzej radzi sobie Justyn :roll:

:strach:
casica pisze:A poza tym wszystko wskazuje na to, iż będę współbudować obwodnicę Radomia :)

Gratulacje.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon cze 11, 2012 21:50 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Cieszę się dziewczyny :) ale cieszę się ostrożnie bo jeszcze protesty. Mam nadzieję jednak, że aporządziłam perfekcyjną dokumentację czyli cos czego robić neinawidzę :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 11, 2012 22:52 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

casica pisze:
kotx2 pisze:ciach
Oczywiście przygody bohatera na dalekiej północy są wymyślone, ale wymyślone z sensem.
I też widziałam ten film multum razy. A wzięłam go kiedyś z wypożyczalni z zamiarem pokatowania się i posmiania i bardzo się wówczas mile rozczarowałam :)

Fajnie jest móc ocenić czy autora filmu nieco poniosło ,czy tez oddał wiernie - na ile to możliwe-szczegóły historyczne :kotek: .13 wojownik :ok: też lubię ten film.

Jedno tylko spaprano w 13 wojowniku, jak na mój gust - jakim cudem można zrobić szablę z prostego miecza?

casica pisze:Mnie niestety zawiódł juz kilkakrotnie Ridley Scott, juz pomijam bzdury w Gladiatorze, ale Królestwo Niebieskie? :o
Balian z Ibelinu synem kowala 8O Sybilla romantyczna kochanką i takie tam bzdety do sześcianu. Zgroza no.

W Królestwie Niebieskim do jednego się przyłożyli. Pojedynki - technika walki wzięta wprost z kodeksów. Oblężenie - mur reaguje tak, jak powinien. Upał, ludzie chcą pić - widać to pragnienie.
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 11, 2012 23:03 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Siean pisze:
casica pisze:
kotx2 pisze:ciach
Oczywiście przygody bohatera na dalekiej północy są wymyślone, ale wymyślone z sensem.
I też widziałam ten film multum razy. A wzięłam go kiedyś z wypożyczalni z zamiarem pokatowania się i posmiania i bardzo się wówczas mile rozczarowałam :)

Fajnie jest móc ocenić czy autora filmu nieco poniosło ,czy tez oddał wiernie - na ile to możliwe-szczegóły historyczne :kotek: .13 wojownik :ok: też lubię ten film.

Jedno tylko spaprano w 13 wojowniku, jak na mój gust - jakim cudem można zrobić szablę z prostego miecza?

Nie da się :) Przy pierwszym uderzeniu raczej by się toto rozpadło.
I koń arabski nie jest koniem do skoków, jest koniem stworzonym do biegu, do skoków nie.
Miałam też watpliwości co do niektórych elementów zbroi, poważne nawet.
Ale to już naprawdę są szczegóły.

Pojedynki w Niebieskim Królestiwe? Nie, nie bardzo mi się chyba podobały o ile pamiętam.
Jedyne co mi się podobało to przedstawienie Saladyna
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 12, 2012 9:53 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Wszyscy juz obejrzeli to kuriozum?
viewtopic.php?f=5&t=142904

Nie przepadam za króliczym mięsem, ale chyba jednak się w sobie zbiorę i wkleję jakis wypróbowany przepis
w stosownym wątku.
Ciekawe, że królicze kłaki ścigają, a za skórzane buty już nie. A przecież skórzane buty też z trupa.
Jaja przejaja :ryk:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 12, 2012 10:13 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Przeczytalam,wniosek z tego ,ze futerkowe myszki sa passe :roll:

Nie znosze hipokryzji i poprawnosci politycznej :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103440
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 12, 2012 10:20 Re: Moje koty XI. Tym razem nic o nas, bez nas :)

Ale to nawet nie poprawność, to idiotyczne i śmieszne.

I co? Teraz myszki na miau będą nielegalne? 8O
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 625 gości