Wątek cukrzycowy VI

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie cze 10, 2012 19:23 Re: Wątek cukrzycowy VI

Ania, napisz proszę dokładnie, ile podajesz insuliny? Bo piszesz ciągle o jednostkach na kg... a to bardzo mylące jest.
1 jednostkę/kg czyli ok. 9 jednostek?
czy 1 jednostkę w zastrzyku?

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

Post » Nie cze 10, 2012 19:25 Re: Wątek cukrzycowy VI

1 jedn./kg, czyli 9 jedn. w zastrzyku co 12 godzin.
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Nie cze 10, 2012 19:33 Re: Wątek cukrzycowy VI

Bardzo przydałaby się pomoc Tinki....

Aniu, dawkę początkową ustala się na ok. 0,25 jednostki na kg czyli u Was ok. 2,25 max, a kicia dostała jednego dnia 4,5 jednostki chyba(0,5 na kg?), a drugiego od razu 9 jednostek...

Dlatego mnie to bardzo niepokoi.

Chyba bym zeszła do dawki 1,5 do 2 na zastrzyk, ale to tylko moja opinia, nie podawałam Levemir, ale tu chyba nie ma takiego przypadku, by ktoś podawał Levemir w tak ogromnych ilościach....

Jeszcze jedno, rozumiem, że do Levemiru masz strzykawki U-100 (do Caninsulin jest U-40)?

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

Post » Nie cze 10, 2012 20:02 Re: Wątek cukrzycowy VI

Dziękuję Iwonko.
Rzeczywiście są olbrzymie, porównując do tutejszych. Mój lekarz chyba zasugerował się z jednej strony wysokością dawek przy Caninsulinie, a z drugiej jakby opornością na nią mojego kota..

Tak, strzykawki mam U-100 - 1 ml i 0,5 ml.
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Nie cze 10, 2012 21:48 Re: Wątek cukrzycowy VI

Carreras pisze:
Kocurro pisze, że też początkowo podawałaś jakąś duża dawkę, a później Tinka zaleciła Ci drastycznie ją zmniejszyć - do 0,5 jedn./kg.

Napisz proszę, jak to było. No bo nie wiem, czy jutro podawać 1 jedn./kg, czy zmniejszyć do 0,5...


Aniu, u mnie tak naprawdę był z insuliną jeden wielki bałagan. Na początek kot dostał 2 jednostki Lantusa z pena jeden raz dziennie. Nie miałam wtedy glukometru, więc poziom cukru oceniałam jedynie na podstawie pasków Keto-Diastix, co jest kompletnie bez sensu. Zebrany w pęcherzu, "uśredniony" mocz dawał i daje nadal najwyższy wynik glikemii na pasku, chociaż we krwi może być wtedy 250 albo ponad 500. Ja panikowałam, weci podwyższali dawkę bez ładu i składu - nawet szkoda tego opisywać. Kiedy Toffee brał już 3 jednostki (zarówno Caninsulin jak Lantusa) dwa razy dziennie i cukier był bardzo wysoki, za radą Tinki zmniejszyłam dawkę Lantusa do 0,5 jedn., ale nie na kilogram, tylko w ogóle na całego kota (wtedy jakieś 5 kg). Cukier nie spadał, a kicia bardzo źle to zniosła. Po dwóch dobach spanikowałam i dałam 1.5, bo kot mi odpływał - wtedy gwałtownie spadł cukier, ale wkrótce znów poszybował. Wróciłam do 1 jednostki dwa razy dziennie i od tej pory stopniowo zwiększam dawkę - staram się o 0,25, choć ja to oznaczam jako "ciut więcej, czyli "+", bo według mnie to się nie da precyzyjnie odmierzyć). Teraz daję 2,5 jednostki dwa razy dziennie (znów nie na kg, tylko "na kota"). Rezultaty są słabe - mamy ciągłe skoki glikemii, ale jak pisałam wyżej, obserwuję wyeliminowanie częstomoczu, kot jest bardziej aktywny, jakaś poprawa poziomu fruktozaminy we krwi.

Ja Ci nic nie poradzę, bo nie mam doświadczenia i sama jestem zagubiona. Jeśli jednak będziesz zmniejszać dawkę, to zrób to wtedy, kiedy masz czas na uważną obserwację kota i sprawdzaj ketony w moczu papierkami Keto-Diastix. Uprzedziłabym też weta o tym co robię. Może Tinka się odezwie - ona ma wiedzę i doświadczenie.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Nie cze 10, 2012 21:57 Re: Wątek cukrzycowy VI

Carreras pisze:1 jedn./kg, czyli 9 jedn. w zastrzyku co 12 godzin.
Carreras, Twój wet zwariował. Takie dawki insuliny to dawki dla człowieka o wadze 60-70 kg. Nie wiem, jak to odkręcisz. Insulina jest tak przedawkowana, że Twój Mruczek niesamowicie kontrreguluje. Nie wiadomo jednak, jak to długo będzie trawało. Wątroba pewnie na dłuższą metę nie wytrzyma i się podda w walce z insuliną podawaną z zewnątrz. Wtedy skończy się to ciężką hipoglikoemią.

Piszesz, że czytasz wątek cukrzycowy od stycznia tego roku. Nie wiem, czy dokładnie przeczytałaś to, co napisałam na 1. stronie na temat kontrregulacji. Gdyby tak było, zareagowałabyś już o wiele wcześniej.

Pozdrawiam
Tinka

PS: Podawanie 1 jednostki na kilogram masy ciała kota to istny obłęd.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie cze 10, 2012 22:12 Re: Wątek cukrzycowy VI

Carreras pisze:Kocurro pisze, że też początkowo podawałaś jakąś duża dawkę, a później Tinka zaleciła Ci drastycznie ją zmniejszyć - do 0,5 jedn./kg.

Napisz proszę, jak to było. No bo nie wiem, czy jutro podawać 1 jedn./kg, czy zmniejszyć do 0,5...

ja już nie pamiętam dokładnie jak to było
Bury dostawał jakąś okropnie wysoką dawkę Caninsuliny, zbyt wysoką
jak przechodziłam na WOS Lente, to podałam dawkę według wskazań Tinki, jakbym zaczynała lecenie od samego początku od dawek wstępnych
ale na moim kocie i moich wynikach nie bardzo da się uczyć, bo nie jest ustabilizowany i w sumie nigdy dłużej niż tydzień nie był
teraz mamy niezłą stabilizację ale na zbyt wysokim poziomie
jak dostaje 1 jednostkę Levemiru rano i 1 wieczorem to ma poziomy zbliżone do 330 - 200 - 330
jak dam o 1/4 jednostki więcej efektem jest wynik po 12 godzinach poniżej 100, a po następnych powyżej 400

na Twoim miejscu chyba spróbowałabym wystartować z dawką początkową i powolutku zwiększać ją rzez parę tygodni, ale tak naprawdę to konsultuj się z Tinką, Kociarą albo Sheridan, one mają większe doświadcznie ze swooimi kotkami i więcej danych zebranych od innych

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon cze 11, 2012 7:15 Re: Wątek cukrzycowy VI

Tinka, Małgosiu, Kocurro, dziękuję. Posłuchałam lekarza, sama też nie myślałam.

Tinka, wybacz mi moją głupotę. Błagam, powiedz, co mam robić.

Dziś o 5.30 kot miał 531. Oczywiście dałam mu te nieszczęsną dawkę 1 jedn./kg.
Jak mam dawkować o 17.30? Przypuszczam, że cukier będzie jak zwykle 400-500.
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Pon cze 11, 2012 12:16 Re: Wątek cukrzycowy VI

Posłuchałam lekarza, sama też nie myślałam


Oczywiście, że posłuchałaś lekarza. A kogo miałaś słuchać? Niby skąd zwykły człowiek ma się spodziewać, że postępowanie niektórych wetów przy kociej cukrzycy jest co najmniej dyskusyjne? Nie rób sobie wyrzutów. Ważne, że tu dotarłaś i próbujesz coś zrobić.

Aniu, ja właściwie też się dołączam do Twojego pytania do Tinki. Czy rozsądnie będzie od razu zejść z tej gigantycznej dawki do najmniejszej możliwej, czy może jakoś zmniejszać bardziej stopniowo?

Moje doświadczenie z gwałtownym zmniejszeniem dawki (a schodziłam "tylko" z 3 jednostek do 0,5) było bardzo trudne. Rozumiałam konieczność uporządkowania dawkowania insuliny, ale kiedy kot zaczął mi odjeżdżać, to naprawdę byłam bardzo wystraszona. Nie wytrzymałam, sądziłam, że kot umrze i w panice za mocno zwiększyłam dawkę, z której potem znów musiałam się wycofywać. Po co ja to wszystko piszę? Ano po to, żeby zwrócić uwagę, że kiedy decydujemy się działać wbrew zaleceniom weta, potrzebne jest nam wsparcie zarówno psychiczne tutaj, jak i możliwość skorzystania z natychmiastowej interwencji lekarskiej gdyby zaszła taka konieczność. Dlatego jestem za poinformowaniem weta o decyzji i poproszenie tego albo innego lekarza o "bycie na posterunku" - jakby co. Takie zabezpieczenie pomoże spokojniej przejść przez trudne chwile i nie popełnić błędów wynikających z paniki i być może złej oceny faktycznej kondycji kota.

Aniu, ja rozumiem Twój lęk. Uczę się coraz więcej, ale to wcale nie znaczy, że czuję się kompetentna. Mam nadzieję, że Tinka dobrze Ci doradzi i trochę Cię uspokoi.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Pon cze 11, 2012 12:41 Re: Wątek cukrzycowy VI

Małgosiu, dziękuję za słowa otuchy. :) Jak Ci dobrze, że jesteś prawie na prostej...

Po tym, co mi napisała Tinka, nie mogę się pozbierać. Nogi mam jak z waty, nie mogę pracować, co rusz myślę o moim futrzaku.
Czekam z niecierpliwością na radę Tinki...
Jeśli mi nie odpowie przed 17.30 (wtedy mija 12 godzin od zastrzyku), jak myślisz, czy mam podać 0,5 jedn./kg (czyli 4,5 jedn na 9, 3 kg kota)?
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Pon cze 11, 2012 12:59 Re: Wątek cukrzycowy VI

Carreras, a dlaczego trzymasz się opcji ilość insuliny na kg masy?
Przecież Tinka pisała, ze takie przeliczanie w przypadku kota jest bez sensu.

Ja zaczynałam u mojej od 1 jednostki, wszelkie ruchy związane ze zwiększaniem czy zmniejszaniem dawki miałam robić bardzo delikatnie - nie z dnia na dzień, ale po kilku dniach i najwyżej o 0,25 jednostki.
Też po pierwszych dniach spanikowałam i zwiększyłam dawkę - wystraszyłam sie, ze cukier nie drgnął, a spodziewałam sie, ze opadnie. Dostałam "opieprz", zaczęłam od początku jeszcze raz i nie zmieniałam dawki bez względu na wyniki przez pierwsze tygodnie. Pierwsze dobre symptomy pojawiły się dopiero po jakimś czasie podawania insuliny (tygodnie, nie dni). Na początku podawania zdarzało się nawet, ze cukier rósł ...
Po kilku tygodniach choć podawałam taką samą ilość insuliny, cukier nagle powoli, ale systematycznie zaczął spadać :D
Teraz jestem w połowie czwartego miesiąca podawania insuliny, już wiem, jak organizm reaguje, rozumiem mechanizm działania i jedynie przy b.niskich wynikach (okolice 50) zmniejszam minimalnie dawki podawanej insuliny (albo po prostu opóźniam jej podanie, badając glukometrem co się dzieje).

Ja niestety nie mam wsparcia weta - wet uczy się na moim kocie ;) Postępuję wg wskazówek Tinki, bo ma ogromne doświadczenie i wiele przypadków przerobiła.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon cze 11, 2012 13:04 Re: Wątek cukrzycowy VI

Hej Aniu,

teraz niestety króciutko, bo mam bardzo mało czasu. Zeszłabym do 2 jedn. na całego kota 2 x dziennie i odczekała 2-3 dni, żeby zobaczyć, jak ta dawka działa. Koniecznie jednak musisz codziennie kontrolować mocz na obecność ketonów paskami Ketostix.

Będę dopiero wieczorem. Może będę miała więcej czasu, żeby Ci to wszystko wytłumaczyć.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon cze 11, 2012 13:12 Re: Wątek cukrzycowy VI

Avian, dzięki Wam powoli zaczyna do mnie docierać, jak to wszystko działa...

Jak ja mam wyjść z tej wielkiej dawki? Jak zacząć "od nowa"? Od jakiej ilości?
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Pon cze 11, 2012 13:14 Re: Wątek cukrzycowy VI

Tinka, wielkie dzięki!!!
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Pon cze 11, 2012 13:27 Re: Wątek cukrzycowy VI

Uff... dzięki Bogu Tinka odpowiedziała. :)

A u mnie dziś kłopot innej natury. Pomimo czterech prób, nie udało mi się "utoczyć" ani kropelki krwi z kociego ucha i musiałam dać insulinę w ciemno. Kicia jest nieco mocniejsza, więc ręce mam poharatane jak diabli. Obawiam się, że będzie coraz trudniej, bo Toffee ma w nosie, że chcę mu pomóc. :roll:
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości