5 kociąt w chlewku. strona 44

7ksiezyc pisze:nawet nie moge myslac ze one zamkniete kilka juz godzin temu jesc nie dostana do rana czy okolic poludnia w zaleznosci od tego jak szybko Pani Cię wspusci ...

ja juz autentycznie mysle ze dla tych maluchow to chyba i schronisko lepsze (mimo wszystko) niz ta piwnica ...

a DT to i tak w zasadzie jak na lekarstwo

ja wcześniej niż po 12 tam nie dotrę :cry:

a jak bym mogła wcześniej mnie pewno nie wpuści...
jutro u mnie marnie z czasem jeszcze do tego :evil:

ale po 12 na pewno do nich pójdę... tylko żeby "już" je miała wypuszczone ...

rany! co tu się znowu dzieje!

te maluszki jeszcze są za małe!

7księzyc, inusia, współczuję Wam tych akcji..

turkusowa pisze:rany! co tu się znowu dzieje!
te maluszki jeszcze są za małe!
7księzyc, inusia, współczuję Wam tych akcji..

nie mam pojęcia po jaką cholerę zabrała je matce :evil:

i jeszcze najlepiej by seobie zostawiła całą 4... :evil:

niech tylko spróbuje ;(

niby gada ze ma je od wczoraj... ciekawe czy bym o tym wiedziała... dowiedziałam się dzięki preparatowi na pchły do pryskania pomieszczeń ... bo chciałam piwnice wypryskać... a była piwnica zamknięta i ja mówie klucz... a ona z zakłopotaniem... ale teraz? i wgl... a ja że teraz i już... i ona że zaraz zejdzie... i idzie... i niosła w ręku strzykawkę i mleko... już wiedziałam co mnie czeka w piwnicy :evil:

Nie, no ja się załamię... Przecież tą kobietę jakoś trzeba powstrzymać. Wiem, wiem, że trudno z takimi. Koty i wszystko inne będzie ściągać z całego Tczewa, wymyślać bajki, a Wy będziecie latać jak głupie, łapać, leczyć, sterylizować, szukać domów, kołować kasę. Inusia, myśl i decyduj, tylko szybko, bo się rok szkolny kończy i w Tczewie to będę dopiero w sierpniu i to mam nadzieję, że rzadko :-P

Mrata pisze:Nie, no ja się załamię... Przecież tą kobietę jakoś trzeba powstrzymać. Wiem, wiem, że trudno z takimi. Koty i wszystko inne będzie ściągać z całego Tczewa, wymyślać bajki, a Wy będziecie latać jak głupie, łapać, leczyć, sterylizować, szukać domów, kołować kasę. Inusia, myśl i decyduj, tylko szybko, bo się rok szkolny kończy i w Tczewie to będę dopiero w sierpniu i to mam nadzieję, że rzadko

nie mam pojęcia co tu robić... nie sądzę by tu cokolwiek zrobiła straż miejska czy policja :roll:

mieli już to zrobić 2 lata temu ... jak przygarnęła owczarka niemieckiego... i miała zamkniętego a ten wył... to wezwali straż miejską, a w tedy pełno tez ich było, i szczeniaki etc. to powiedzieli, że ma psy oddać , oni za kilka dni przyjeżdżają a jak bedą to do schronu wszystkie... i co? wszystko jest nadal...
;/ a ta se sprowadza nowe ;/

W poniedziałek spróbuję swoimi kanałami dowiedzieć się, jak zadziałać najskuteczniej

. Tylko mi teraz powiedz, jaka to ulica.

Mrata

no to tak

nasze maluszki szamają :piwa:

rano wrąbały 2 saszetki

i popiły mlekiem ;] wieczorem zjadły mniej ok. 1,5 saszetki, ale gryzły też suchą karmę ;] rano ich oczyska wyglądały okropnie :cry:

mieli sporo ropy.. ;/ ogólnie kichają... kk jak się patrzy ;/
wieczorkiem lepiej-oczka były nadal czyste, jeden czarny nie miał wgl ropy ani rano ani wieczorkiem

małe się bawią, są nawet aktywne... ta jedna szyrkletka cały czas markotna ;/ ale szamała ^^
prawdopodobnie 2 samce i 2 samiczki

i chyba już stały tekst sąsiadki... poszłam po klucze... i mówie ze chce jeść dac... "ale może lepiej już nie, bo będę miała nasrane" :roll:

Inusiu, ulica ! Jak możesz to SMS, bo będę prawie bez netu przez następne dni. Nie obawiaj się, nie wjadę od razu z brygadą antyterrorystyczną, chcę po prostu sprawdzić, czy tym rejonem zajmują się jacyś rozsądni (albo nierozsądni, ale chociaż znajomi) ludzie w pomocy społecznej i policji.

Z tą kobietą to jakaś tragedia

Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystko, nic więcej nie mogę niestety

Mrata - to jest ul. Młyńska

a z tym "nasrane" to inusi chodziło o to ze baba nie chce dawac "za duzo jesć czy pozno jesć" bo tam gdzie trzyma zamkniete koty w tym te maluchy będą się załałatwiały ..... no bo dla Pani jedzenie = sranie (przepraszam za zwrot)

no nic najprawdopdobniej uda mi sie zabrac maluchy na działkę znajomej i bede podjezdzać do nich karmic, sprzatac i bawić się i bedziemy domkow szukac (tylko niech się ojciec znajomej zgodzi)

na 16ta jedziemy z inusią do weta z białąskiem na zastrzyk i te 4 maluchy zabierzemy tez niech je wet zobaczy

kurcze noz mi się w kieszeni otwiera ..... chcialam się dziś do strazy miejskiej wybrac ale jak Mrata chce cos tam swoimi drogami dzialac to poczekam co dziś napisze a ja najwyzej pojde jutro do strazy miejskiej i podpytam moją wet co zrobic z ta baba - jak ja "zablokowac" w zabieraniu tych kotow

Wybierz się do Straży. Im więcej zgłoszeń, tym lepiej.

właśnie to samo przyszło mi do głowy. zawsze może to być niewinne pytanie, czy ktoś się już sprawą interesował albo czy temat jest im już znany.

Inusia, jestem na razie bez neta, ale mam Twój tel. Będę dzwonić po południu, bo musimy się naradzić. W każdym razie jutro na 12 jestem umówiona z dzielnicowym tego rejonu - jak zdecydujemy, że nie, to po prostu do niego nie pójdę. Opowiedziałam w skrócie o co chodzi- jest to sprawa zarówno dla straży jak i dla policji, mogę jeszcze w tym tygodniu uderzyć i do strażników. A potem jeszcze do MOPS. I do SanEpidu.
Edit: a nie ma przypadkiem ta kobieta syna Tomka ?

Mrata pisze:Inusia, jestem na razie bez neta, ale mam Twój tel. Będę dzwonić po południu, bo musimy się naradzić. W każdym razie jutro na 12 jestem umówiona z dzielnicowym tego rejonu - jak zdecydujemy, że nie, to po prostu do niego nie pójdę. Opowiedziałam w skrócie o co chodzi- jest to sprawa zarówno dla straży jak i dla policji, mogę jeszcze w tym tygodniu uderzyć i do strażników. A potem jeszcze do MOPS. I do SanEpidu.
Edit: a nie ma przypadkiem ta kobieta syna Tomka ?

tak tak, ma niepełnosprawnego syna Tomka ...

5 kociąt w chlewku. strona 44

Kto przegląda forum