Tajemnica rudego seniora Tytusa/Tytek został Ślązakiem!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 09, 2012 20:28 Tajemnica rudego seniora Tytusa/Tytek został Ślązakiem!

prawdopodobnie nigdy nie ujrzy światła dziennego. Do schroniska trafił kilka miesięcy temu z poważną raną na plecach i zdruzgotanym ogonem. Szmat czasu spędził w szpitalikowej klatce. Przyszedł moment, gdy musiał być z niej wypuszczony. Z dwóch powodów: po pierwsze – rany się zagoiły, po drugie – to olbrzymie, rude, pręgowane kocisko miało już jej serdecznie dość.
Ponieważ zainteresowanych adopcją było brak, trafił do kociarni, do kociego tłumu. Tego też nie jest w stanie wytrzymać. Paca na oślep, tego który je, pije, zbyt blisko stoi, podchodzi. Wścieka się. Rozlizuje ranę. Ma zszarpane nerwy.
Najgorsze jest to, że Tytus nie jest „dzikim” kotem, prychającym na oślep, bez względu na gatunek, który przy nim stoi. Przy człowieku zmienia się w rudą owieczkę. Lubi być głaskany, lubi słuchać ludzkiego głosu.
Dlatego szukamy dla niego domu z maksymalną liczbą kota sztuk jeden. Domu, w którym czeka na niego człowiek, który potrafi zaspokoić jego emocjonalne potrzeby. Pozwoli zabliźnić się ranie na plecach i sercu. Spokojnego domu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Pon wrz 23, 2013 17:47 przez felis, łącznie edytowano 4 razy

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 09, 2012 20:56 Re: Tajemnica rudego Tytusa

Jejciu, jaki biedny :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie cze 10, 2012 9:01 Re: Tajemnica rudego Tytusa

A jaki ładny, puchaty :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 10, 2012 10:23 Re: Tajemnica rudego Tytusa

Baner dla Tytusa:

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=142874][img]http://miau_miau2010.republika.pl/tytus.jpg[/img][/url]


:ok: :ok: :ok:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie cze 10, 2012 12:05 Re: Tajemnica rudego Tytusa

A to Tytus ma problem z widzeniem?
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 10, 2012 15:45 Re: Tajemnica rudego Tytusa

Nie ma ;). że na banerku oczka zmrużone? No to może zrobię drugi z innym zdjęciem?... ;)


edit:
wersja z otwartymi oczkami :)

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=142874][img]http://miau_miau2010.republika.pl/tytus1.jpg[/img][/url]
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 12, 2012 18:06 Re: Tajemnica rudego Tytusa

Co u Kota?
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 12, 2012 21:31 Re: Tajemnica rudego Tytusa

Dziękuję, że się spytałaś. Ja ostatnio jestem strasznie zakręcono. Tak dużo się dzieje.
Tytus miesiąc temu miał zszywaną, tą ciągle nie gojącą się ranę nad ogonem. Okazało się, że rana nie miała szans na samozrośnięcie się. Tytus ciągle ją rozlizywał, na tyle, że brakowało już tkanki. Wetka schroniskowa doskonale sobie z tym poradziła. Po zabiegu została już tylko blizna. Siedzi w klatce. Bardzo się wyciszył. Franciszki ze stowarzyszenia zadbały, by miał lepszą karmę i spokojnie się wzmacniał.
I teraz rewelacja. Pewna Pani chce go zaadoptować. Miało to się stać tydzień temu, ale Przyszła Pani niestety rozchorowała się i znalazła w szpitalu. Twierdzi, że z Tytusa nie zrezygnowała, że wie, że nikt inny go nie adoptuje i jak tylko się uporządkuje, przyjedzie po niego. Ma to być we wrześniu.
Proszę, trzymajcie kciuki :ok:

Dziękuję za banerek :1luvu: Jak zwykle, jest bardzo ładny :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 13, 2012 11:47 Re: Tajemnica rudego Tytusa

No to dobre wiadomości :)!
Mocne kciuki, żeby się Tytuskowi udało!!!

:ok: :ok: :ok:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała


Post » Wto sie 28, 2012 19:32 Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu do Toruni

Sytuacja się nieco zmieniła. Przyszła Pani przeszła zabieg i nie może przyjechać po Tytusa, ale bardzo chciałaby go już mieć u siebie. Dlatego szukamy transportu z Olsztyna do Torunia :oops:

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sie 29, 2012 14:19 Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu Olsztyn-T

Z Olsztyna do Torunia to na szczescie calkiem blisko :)
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Czw sie 30, 2012 19:32 Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu Olsztyn-T

magyrato pisze:Z Olsztyna do Torunia to na szczescie calkiem blisko :)


Tak. Rzecz jest do zrobienia :mrgreen: :D

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn


Post » Wto kwi 23, 2013 8:56 Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu Olsztyn-T

Co u Tytusa?

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości