Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 05, 2012 19:23 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

Moje rude, niedobre słoneczko :love: :love: :love: , proszę Cię, bądź tam grzeczny :wink: .
Moje czarne słoneczka mają za wysoki cholesterol :? . Oba. Inne parametry w normie lub na granicy, ten 20% w górze :roll: . Dr House Season 9 - szlag wie, o co chodzi, karma :conf: ? Żrą weterynaryjną, szczupaki są jak były, Badido dziś aż posadziłam na wagę, 3,250, zeszłoroczna letnia waga to było 3,300 no więc nie utył :twisted: . Weci mają myśleć i ja będę myśleć. Średnio mnie ekscytuje kupowanie karmy z obniżoną wartością kaloryczną dla kotów, które wyglądają jak przecinki :twisted:
Cholernymałypingwin właśnie próbuje zjeść Burillę, może się nim udławi. Ziutek podziwia się w lustrze, może chce się ogolić? Rysio śpi na to wszystko :lol: . CDT umościły się na lodówce na baranku i ... też śpią na te problemy :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro cze 06, 2012 21:52 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

No, żeby nie zapeszyć :roll: - Cholernymałypingwin daje się głaskać jakieś 2 razy na 5 bez ganiania. W okolicach miski jest całkiem przyjaznym kotkiem :twisted: . Wzięty na ręce daje się całować po łebku (wcześniej nie lubił) i mruczy prawi automatycznie. Sam się nie wybrzusza, ale drapany po brzuszku i paszkach - mruczy i pręży się.
A czasami wieje z paniką :roll:
W przedpokoju zebrałam garść futra, chyba Ziutka, usunięta przez Burille - albo odwrotnie. Obaj herosi żyją i nawet nie krwawią, więc na tym dochodzenie zakończę :twisted: . Burilla zaraz wlezie do łóżka, na mnie. Mam go drapać albo użyczyć mojej ręki do leżenia :twisted: . Na nogach śpi Bandido, niekiedy dość głośno - jak inne koty próbują wejść do łóżka 8) . Plebs ma sobie radzić sam.
Bandido podżarł w nocy zielska i rano mnie nastraszył pawiem :roll: . Co gorsza, spawiował się na swoje ulubione, barankowate legowisko, więc musiałam dziś uprać, z drżeniem serca. Legowisko schnie, całe i zdrowe :twisted:
Dobra, czas do łóżka, obowiązki wzywają :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw cze 07, 2012 21:10 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

Noo, żeby nie zapeszyć ... dzisija wijąc się przy misce Cholernymałypingwin na chwilę się wybrzuszył :lol: - ale spojrzał na tego StrasznegoPotwora nad sobą i momentalnie się poderwał 8) .
Koty miały dziś pracowity dzień - robiłam przyprawy, więc trzeba było kręcić się pod nogami, wskakiwać na parapet i ogólnie nadzorować produkcję :mrgreen: . Szczęśliwie nic nie zostało rozsypane ani stłuczone a żaden koci ogon nadepnięty :roll: .
A oto Burilla i sceny z życia domowego :

Obrazek Obrazek Obrazek

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt cze 08, 2012 7:57 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

W przedpokoju zebrałam garść futra, chyba Ziutka, usunięta przez Burille - albo odwrotnie. Obaj herosi żyją i nawet nie krwawią, więc na tym dochodzenie zakończę :twisted: . Burilla zaraz wlezie do łóżka, na mnie. Mam go drapać albo użyczyć mojej ręki do leżenia :twisted: . Na nogach śpi Bandido, niekiedy dość głośno - jak inne koty próbują wejść do łóżka 8) . Plebs ma sobie radzić sam.

Jak to garść futra wyrwana przez Burillę ????? 8O Przecież on miał być taki łagodny i miły i do ludzi i do kotów ????
Z Maxem bez zmian - jest dobrze jak śpi (czyli większość doby :lol: ) ale jak go coś najdzie to goni "młodzież".
Na początku tylko pacał łapą jak którys się zbliżył - teraz sam podbiega i atakuje. Wygląda to troche jak polowanie, skrada się i jak młody nie ucieknie w porę to atakuje.
Tylko przed najstarszym czuje respekt i obchodzi go do łukiem, patrzą na siebie wilkiem i furczą - reszta w ilości 3 jest "szykanowana" :evil:
Feliway jeszcze nie doszedł, czekam jak na zbawienie.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 08, 2012 8:16 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

Ależ Burilla jest przemiły dla ludzi - atakuje mruczeniem i barankami - i spoko dla kotów, ale to jednak dominant :lol: . Szczególnie bezczelnym młodziakom pokazuje czasem kto tu rządzi no i ma ambicje być na szczycie hierarchii. Także troche pierza lata, tym bardziej, że jednak sporo nas teraz :? - ale bez dramatu. Nikt nikogo nie ściga, nikt nie jest zastraszony, wszyscy chodzą do mich i kuwet :ok: . Małolaty dostają czasem klapsy od wujka :wink:
A Sznurówek aka Cholernymałypingwin dziś rano się wybrzuszył z mruczeniem :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt cze 08, 2012 8:23 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

:? No to charakterek chyba podobny do Maxia. Max też nie pogryzł dotkliwie nikogo bardziej straszy i pokazuje kto tu ma rządzić !!
Nie wiem czy z ta podmiana wyszłaby na dobre ???? Bo Max jest starszy więc chociaż przesypia większośc dnia.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 08, 2012 8:27 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

Cóż, tego z góry nigdy nie wiadomo, ale w razie co można próbować :wink: . A może Feliway wystarczy? Burilla jest o tyle spoko, że sam nie gania innych, tylko jak mu się pod łapy zaplączą :lol:
Maxiu, skarbie, bądź grzeczny :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt cze 08, 2012 10:12 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

Też znowu nie panikuj Jagódko, nic tak bardzo złego się nie dzieje, kilka klapsów od starszyzny nikomu jeszcze nie zaszkodziło :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt cze 08, 2012 20:37 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

Dzień dziś senny, towarzystwo na 40% mocy ... meczu nie oglądam ale i tak go słyszę :twisted: Burilla jakby bardziej wyrozumiały dla młodzieży albo i one mniej rozrabiają. Hitem jest torba papierowa do Pana Ziółko :lol: - Pani Ziółko to wie, jak obsłużyć klienta :) . Cholernymałypingwin w zasadzie kazał się głaskać i prawie się wybrzuszył, trochę się spłoszył, ale ruch był w dobrą stronę :wink: . Rysio i Burilla dorobili się dziś krótkich filmików, może w weekend nakręcę coś dłuższego :wink:
http://www.youtube.com/watch?v=dHcNVzenISE http://www.youtube.com/watch?v=UllQOWaGv-Q http://www.youtube.com/watch?v=Z2VaDjSQB5o

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob cze 09, 2012 8:19 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

To już oficjalne - PRECZ Z EURO! PRECZ Z PRECZEM!
Żeby nie było, że nie wiem, o czym piszę - mieszkam dość blisko śródmiejskiej Strefy Kibica. Nie bardzo blisko, ale dość, ze 2 przecznice w linii prostej. Okna na szczęście, w drugą stronę, ale niewiele to pomaga. No i było - wymarłe miasto od 15.00 nawet mi się podobało. Latający mechaniczny trzmiel był fajny, rundy robią gdzieś nade mną :lol: . Odgłosy meczu i kibiców w kakofonii (echa strefy plus pierdylion telewizorów na cały regulator) trochę mniej, ale dobra, pograją i skończą.
Gdzie tam. Nie wiem, kto wygrał, ale świętowano do póóóóźnej nocy, okrzyki, klaksony, wuwuzele, klaskanie nad ranem do rytmu z wykrzykiwaniem czyjegoś nazwiska :roll: ... okna otwarte, bo gorąco. Póki były hałasy, koty miotały się przy co głośniejszych :twisted: . Jak ucichły, postanowiły odreagować. Na całego :evil: . Ganianie, wrzaski, piski, mordowanie. O 4.00 nad ranem, ludzie śpią. Raz, drugi, pogoniłam. Za trzecim razem CDT zamknęłam w kuchni. Pomogło :twisted: - młodzież tłukła się z Burillą w pokoju a Zidane szarpał klamkę. Dziś sobota, to jeszcze przysnęłam - ale i tak jestem nietomna :evil:
Nie to, że źle życzę - ale mam nadzieję, że na następny mecz będzie deszcz i 8 stopni :twisted: . I da się zamknąć okna.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob cze 09, 2012 8:24 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

U mnie było cicho (jak zawsze), ale do popołudnia niemiło było wyjść do sklepu :roll: We wszystkich lokalnych sklepikach brygady dużych ludków w koszulkach tematycznych, z czołami myślą nieskażonymi :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 09, 2012 9:12 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

alix76 pisze:Nie wiem, kto wygrał

Nikt nie wygrał - zremisowaliśmy z Grecją 1:1. Z kronikarskiego obowiązku wspomnę 8)
Chyba, że miałaś pod oknami bandę kibiców Rosji, co cieszyli się ich zwycięstwem nad Czechami 4:1 ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 09, 2012 20:15 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

Szlag wie, kto i co świętował, ale robił to głośno :evil: . Dziś ktoś gra, czy da się pospać?
Ogony przetrzymały porządki, wygrzały się na słoneczku, zadowolone. Ziutek był z misją dobrej woli u mojej wiekowej sąsiadki - ona sama ma wielkiego burasa i często prosi, żeby jej przynieść jakiegoś mniejszego kotka do porównania. Nie każdy się nadaje, ale Ziutek pasował. Wyszło średnio, misja się zakończyła, kiedy zniecierpliwiony kto próbował ugryźć gospodynię a potem mnie. Starsza Pani jest może niezbyt delikatna, gdyż słabo widzi :oops: ale za kilka dni ponowimy wycieczkę - Pani to sprawia wielką radość a kot jakoś dał radę :wink:
Teraz śpią przykładnie, za kilka godzin się zacznie :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie cze 10, 2012 1:06 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

alix76 pisze:Dziś ktoś gra, czy da się pospać?

2 mecze. Holandia-Dania i Niemcy-Portugalia ;)
Zła wiadomość jest takak, że teraz do 19 czerwca grają codziennie po 2 mecze. Potem będziesz miała dzień przerwy 8)
Potem już po 1 meczu, z przerwami 25-26 i 29-30 czerwca.
Planuj odsypianie :P
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 10, 2012 20:33 Re: Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT

Garść fotek z pracowitego dnia :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek
czarno-biały pokot
Obrazek Obrazek Obrazek
Rysio zadumany
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Burilla zaczajony, scena przy drapaku, Ziutek w pościeli i zagadka: kto śpi w hamaku 8) ?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 290 gości