Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

Kurcze

[fragment wyedytowany - zgodnie z propozycjami przejścia na "kanał prywatny" w dalszych ustaleniach i radach]
A może by poruszyć ten temat na Komisji Dialogu Społecznego ds Zwierząt przy Ratuszu? http://ngo.um.warszawa.pl/komisje/komis ... y-zwierzat

off topic: Straż dla Zwierząt to nie to samo co Straż Miejska (Eko Patrol) :!:

edit: usunięte konkretne propozycje, ze względu na czytelnictwo wątku...

Najbliższe spotkanie Komisji już za kilka dni. Może warto by tam się udać, przedstawić problem i poprosić o pomoc w jego rozwiązaniu?

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Najbliższe spotkanie Komisji już za kilka dni. Może warto by tam się udać, przedstawić problem i poprosić o pomoc w jego rozwiązaniu?

Warto. Na pewno nie zaszkodzi, a może ktoś coś podpowie. :ok:

Uwaga techniczna: trzeba mieć zaproszenie od kogoś ze składu, więc najlepiej już kontaktować się z kimś z fundacji, przedstawić problem i uzyskać zaproszenie. Lista fundacji jest na podanej stronie.

ps: tak się zastanawiam, o tym co pisał kiedyś Tajemniczy Wujek Z. (o czytaniu wątku) i że może lepiej przejść na rozmowy poza wątek.
(i właśnie przeczytałam PW Fleur. Tym bardziej trzeba przejść na "kanał prywatny")

Wydaje mi się, że trzeba grzecznie uświadomić księdzu, że mniejsze znaczenie dla wizerunku cmentarza mają jakieś skargi na koty od nawiedzonych osób, niż ewentualne medialne nagłośnienie "likwidacji".
Pomijam już fakt, że koty właśnie są pozytywną wizytówką cmentarza:

http://sowa.website.pl/cmentarium/Cmentarze/CmWPrz_22.html

"Duszą", a właściwie "duszami" nekropolii są koty: wszelkiej maści i urody. Od razu podbiły moje serce, mimo że bardzo niechętnie pozowały do zdjęć. Dopiero, kiedy słoneczko nieco przygrzało, można je było spotkać jak wylegują się na nagrobkach nie bacząc na ludzi tak żywych, jak i zmarłych. Cóż, taka ich kocia natura

Bardzo złe wrażenie robi natomiast kolumbarium umieszczone w ogrodzeniu, kryjącym bałagan firmy budowlanej, parking i śmietniki oraz rozjeżdżające się po cmentarzu głośne ciężaróweczki murarzy - cmentarz przez to nie jest bynajmniej oazą spokoju, właściwą dla wiecznego odpoczynku.
Równie złe wrażenie robią rozkładane na starych grobach kartki "Grób do likwidacji". A co robią ze szczątkami ludzkimi po "likwidacji"?

Trafiają do wspólnego dołu...

W ad remie: czy są jakieś wieści o Ślepaczku?

PS.no tak, myślałam o Eko patrolu. Jak nie straż to patrol, a i tak najwięcej robią panie Wiesie

Ja nie mam wieści ,a nikt nie był u niego?

Ślepaczek ma miejsce w Milanówku, jutro odbieram go z Żytniej.

To już wyleczony ? To super, że nie wróci na cmentarz . A może pomóc transportowo bardzo chętnie zawioze was.

Bardzo chętnie. Zadzwonię z rana.

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Bardzo chętnie. Zadzwonię z rana.

Już jestem na chodzie.

Kotek Ślepaczek prawdopodobnie będzie jeszcze diagnozowany. Na razie więcej będzie wiedzieć meggi 2 i Tajemniczy Wujek Z.
Potem będę mieć wieści na bieżąco.

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Ślepaczek ma miejsce w Milanówku, jutro odbieram go z Żytniej.

Wrzuccie go na watek ślepczków szukajacych domów....jest jedna osoba która szuka kota własnie do dokocenia,pisała do mnie,moze akurat sie w slepku Waszym zakocha i kot trafi do DS.Wiem,ze dom niewychodzacy z jednym kotem ,adopcje planuja w lipcu,ale wiadomo?Jakies foty bym mogła dostac jakby cos i krótki opis na pw?

Będą foty, będzie opis :ok:

Na razie niech kota zdiagnozują, wtedy i opis będzie pełniejszy.

ps: Wątek Ślepaczkowy znam - pomagałam go kiedyś zakładać :wink:

joshua_ada pisze:Kotek Ślepaczek prawdopodobnie będzie jeszcze diagnozowany. Na razie więcej będzie wiedzieć meggi 2 i Tajemniczy Wujek Z.
Potem będę mieć wieści na bieżąco.

Joshua_ada dzięki za miejscówke

wiadomo będzie wiecej za kilka dni.
Mieliśmy przygody smrodowe makabra, samochód do wietrzenia na tydzień i reszta do mycia.
Kocina biedaczek cały w stresie ale bardzo spokojny i dał się bez problemu głaskać po główce w kontenerku, a na Żytniej miał być totalną dziczą.

joshua_ada pisze:Uwaga techniczna: trzeba mieć zaproszenie od kogoś ze składu, więc najlepiej już kontaktować się z kimś z fundacji, przedstawić problem i uzyskać zaproszenie. Lista fundacji jest na podanej stronie.

Hej moja ulubiona joshua_ada:) dzwoniłam, ale się nie dodzwoniłam;)
Komisje Dialogu Społecznego przy Urzędzie m. st. W-wy są społecznymi ciałami "otwartymi", nie są potrzebne żadne zaproszenia czy rekomendacje kogoś ze składu Komisji czyli ngo'sów, które już są członkami. Każda organizacja pozarządowa ma prawo zostać członkiem KDS, przedstawiać swoje problemy i działać na forum ogólnomiejskim. Oczywiście działalność statutowa musi mieścić się w obrębie spraw konkretnego rodzaju KDS.
Różowo nie jest, bo jak to w życiu, polityka panie, każdy ngo dba w pierwszej kolejności o swoje interesy pod szyldem działań zbiorowych, ale warto powalczyć na tym poziomie.
http://ngo.um.warszawa.pl/komisje-dialogu-spolecznego

Podsumowując, każdy przedstawiciel ngo'su, który nie jest jeszcze w składzie KDSu, może przyjść na spotkanie, zgłosić chęć członkostwa jego organizacji i ta z automatu powiększa skład Komisji. To formalnie. Merytorycznie można również jak najbardziej na takim spotkaniu, bez żadnych rekomendacji członków dotychczasowych, przedstawić problem na forum.
Działałam przez kilka lat w KDSach kulturalnych i w Forum Dialogu Społecznego czyli KDS wszystkich KDSów, służę pomocą w razie czego.
Powodzenia!

Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

Kto przegląda forum