Dziękuję, że jesteście
Od razu człowiekowi lepiej na duszy...
Evuniu, nie smutkuj się...
Jakoś się wszystko poukłada, na pocieszenie - lada chwila się zobaczymy
Mateosiu, to widzę, że sobie wtórujemy w tej pracy
Izunia, no to jest wręcz nie do pomyślenia, że jedziemy do Warszawy, żeby się poznać
Coś nas opuściła Basia i Ania, chyba nas nie lubią już...
No nic, znów muszę lecieć, bo teraz przed wyjazdem jak zwykle spiętrzenie tematów.
Niecałe 2 dni mnie nie będzie, a do zrobienia teraz i później nadrobienia będę miała tyle, że pewnie zwariuję...
Do miłego Dziewczyny
Ach, jak znajdę jeszcze przed wyjazdem wolną chwilę, to pokażę Wam zdjęcia Tereski, jak w ostatnich dniach miziała się na łóżkach dniami i nocami
