OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

Asieńko, żeby Żuczek taki właśnie był, radosny :ok:

Ja takim go znam, nawet jak nieco kleksił, to swój kuferek śmeirdiuszasty ładował człowiekowi pod nos... taki śmieszny clownik...
Niech pozostanie tak radosny...
I niech zrobi teraz koopala i nie da się błędom we własnej anatomii i fizjologii...

Żuczątko kochane :1luvu:

Cieplutkie myśli dla Żuczka i Tej dziewczynki . :1luvu:

No tak akuratny Toficzek

Maleńki Czarny Magiczny Kot przesyła Żuczkowi swoje pomruki i wspólnie ze swoją "siostrą" zaciskają łapki a ja :ok:

i przesyłam wyłącznie ciepłe myśli :ok:

Ewa&Choco&Negro

Żuniu, wiosna przyszła, naciesz się nią :ok:

Trzymajcie się, Asiu ...

Asiu i Żuczku przesyłamy kciukasy wciąż zaciśnięte, najmocniejsze z mocnych :ok:

Zaglądam tutaj codziennie, chociaż rzadko sie ujawniam.
Mocno trzymam kciuki za zdrowie Żunia :ok:

! Musi byc dobrze!

Żuk się nie da!! :ok:

Idę odebrać jeszcze maile i sprzątać...

**Adopcje: 12 >>**

kussad pisze:Maleńki Czarny Magiczny Kot przesyła Żuczkowi swoje pomruki i wspólnie ze swoją "siostrą" zaciskają łapki a ja i przesyłam wyłącznie ciepłe myśli Ewa&Choco&Negro

Dokociłaś się

Jesteśmy.Żuk je...wh.Paskudne mleczko i juniorki w galarecie. Iwona66 wpadła na tego pomysła. I jak na dziś poszło . Moze go to ruszy. Kroplówka z nospa zapodana została i Żuniek przespał dzionek cały.
Po tulił się do nas, malutko pobawił z kociastymi.Głównie śpi.A my go obserwujemy.

Kuwetkowo pustki nadal. Nikt nie ma pomysłu jak mu pomóc.Nasz p.Wojtek tylko mnie pocieszył i wspomniał,że było mówione jak ryzykowne są operacje przy dobycie.Wszyscy to mówili tylko dlaczego miało się nie udać?!

Asiu, ale dlaczego ma się nie udać, musi! Będzie dobrze!

ASK@ pisze:Dokociłaś się .... Kuwetkowo pustki nadal. Nikt nie ma pomysłu jak mu pomóc.

Może, może... :wink:

Ostatnio usłyszałam, żeby dać małemu na łyżeczce trochę oliwy z oliwek to może zrobi coś trochę luźniejszego - podczas badania uszek miał pełno w jelitkach... do tej pory nie zauważyłam efektu a raczej wszystko jest nadal bardzo twarde :wink:

Jak się czuje Żuczuń??? ja wiem, że pomysł raczej radykalny/desperacki, ale... może dać mu mleczka krowiego??? Biedulek...

Kciuki nadal zaciśnięte! :ok:

modły do św Judy i św Rity też zanoszę :oops:

**Adopcje: 12 >>**

Dziewczyny, dzięki za kciuki i podpowiedzi. Wszystko stosujemy.I krowie mleczko i śmietankę i mleczko wh.Także z karmami przeszliśmy na różniste by jelita miały łatwiej.
Wiem,że dr Ania poleciła mu jeść wszystko i z innej przyczyny. By chłopak zaznał smaków innych niż do tej pory.Bo nie wiadomo czy zdąży. :cry:

Ale może mu to pomoże. :roll:

Już raz odwrotność działania powróciła go do życia.Martwię się przetoką.By nie poszła dalej.Rozcięte i "wyrównana" z odbytem ma mu pomóc w wypróżnianiu się.Byleby nie pękło dalej.Byleby kał nie zalewał brzunia.
Rano dokupiłam wh dal juniorków bo z przyjemnością to je (ostanie

).Tak jak popija mleczko wh.Świadomie grzeszę z karmą ale on ma teraz apetyt więc niech je. Choć z drugiej strony wolałabym by sie przegłodził.Jelita miały by czas na opróżnienie.

Żuniek śpi, a właściwie drzemie. Na oknie w promieniach pierwszego słoneczka.Jest duży i pięknie wygląda. W nocy nie przyszedł się miziać więc musi lepiej się czuć. Tak sobie tłumaczę.Na dobre.Spojrzałam teraz na niego a on zapytał "co ?".

Wieczorem naszykowałam mu końcówkę juniorka.Nie zjadł wszystkiego więc schowałam miseczkę do kasy pancernej. Znaczy się mikrofalówki :mrgreen:

Niestety drzwi nie dokładnie domknięte zostały.Jakiś koci dziad włamał sie i zeżarł to co Żuniowi na noc zostało.

Lucynka wczoraj leżała kołami do góry na kocyku, grzejąc sie w słonku.Zniosła nawet obecność Lucka,Żuka i Karmusia.Grzała brzuszne dredy.

Karmuś dziś raniutko podjadł. Śniadanie było później niż zwykle bo moje leniwe ciałko zwlec się nie mogło.Dopiero awantura kotów postawiła mnie do pionu. Więc Karmel nachapał się prędko bo głód go poganiał.Po czym poszedł na dywan i raczył przyozdobić go spóźnionym śniadaniem. Ostatnio jak ten rzygowinowy Kopciuch wydłubuję pracowicie wszelkie dobra z włosów dywanu. :roll: