FIP????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 07, 2012 21:21 Re: FIP????

to moja prawdziwa kocia przyjaciółka...delikatna, czuła i wie kiedy jest potrzebna, więc teraz kiedy ona mnie potrzebuje ja jestem dla niej...dziękuję za wsparcie, bo ciężko patrzeć jak kochane zwierzątko choruje :cry:

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Czw cze 07, 2012 21:23 Re: FIP????

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2012 21:27 Re: FIP????

dziękuje i trzymajcie kciuki...kolejna nocka przed nami...a jutro po pracy znowu kontrola u veta....oby do przodu i w stronę zdrowia!!!!!

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Czw cze 07, 2012 21:53 Re: FIP????

Trzymam za zdrówko i wygraną walkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt cze 08, 2012 8:04 Re: FIP????

udało się dziś rano podać dwie strzykawki po 5 ml papki (karma wątrobowa hills i glukoza) oraz 3 ml samej glukozy...mała nie zwymiotowała więc jestem szczęśliwa, kolejna porcja o 10 i o 13 potem przerwa, bo wracam z pracy i do veta jedziemy. Mała ma chorobę lokomocyjną i nie chcę jej karmić przed jazdą, zresztą lekarz musi pouciskać jej brzuszek, więc lepiej nie karmić jej...
jak była żółta tak jest...nic nie ustępuje, pewnie kroplówki podskórne są mniej skuteczne niż dożylne, no ale u nas się inaczej nie da...kicia dość dużo pije i sika...chyba mocz nie jest jakiś szczególnie ciemny...powiedziałabym, że raczej nawet dość przeźroczysty...mam nadzieję, że to dobrze!!!!!

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Pt cze 08, 2012 9:14 Re: FIP????

Kciuki mocne za Was!

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pt cze 08, 2012 9:59 Re: FIP????

dziękuję

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Pt cze 08, 2012 13:21 Re: FIP????

to bardzo dobrze, że mocz jest przezroczysty(byle nie za bardzo, bo to z kolei mogłoby świadczyć o dysfunkcji nerek)- przy FIPie jest wściekle żółty, taki neonowy.
Jestem dobrej myśli, wierzę, że Wam się uda :) :ok: :ok: :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 08, 2012 16:36 Re: FIP????

ja też staram się być dobrej myśli...choć boje się :| ...po wizycie u lekarza wiem, że brzuszek się nie powiększa, woda się nie zbiera, brak reakcji bólowych...kontynuujemy kuracje w dotychczas prowadzony sposób...kotek dalej żółty...
dziś Mizia mnie rano tak rozczuliła...tyle jej przykrych zabiegów serwuje (kroplówki, tabletki, karmienie strzykawką) a ona rano przyszła do mnie na mizianko poranne z tym swoim podniesionym puchatym ogonkiem (ostatnio ogonek tylko smętnie ciągnie za sobą) i leciutko zamruczała...potem poszła położyć się i odpocząć ale to było takie kochane!!!!!

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Nie cze 10, 2012 16:37 Re: FIP????

i znów jest gorzej...co jest, już nie było wymiotów, już kicia wydawała się jakby bardziej obecna...a tu znowu po parę razy dziennie zwraca ale nie karmę podawaną strzykawką, nie glukozę choć to wydawałoby się bardziej oczywiste, bo wpychane na siłę ale wodę, którą sama popije...w nocy, dziś nad ranem i w ciągu dnia...w zasadzie sama woda...nic nie rozumiem ile to może trwać???!!!! :cry: Kicia jest znowu jakby wycofana, przymrużone oczy, wolniutki, słabiutki chód...ogon ciągnięty po ziemi...podchodzi do miseczki z wodą i siedzi kilka minut, prawie jakby zapomniała po co przyszła, potem delikatnie, jakby nie miała siły liże wodę ze ścianek, potem znowu posiedzi i idzie do łazienki, leży albo na dywaniku na podłodze albo często w wannie...tak się o nią boje, w zasadzie to boję się iść jutro do pracy...boję się, że...aż strach mówić :cry: ...po pracy jadę do lekarza....

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Nie cze 10, 2012 17:09 Re: FIP????

black_cat_ poszukaj ornipuralu na forum - wiem e można kupić
jest dobry - wątroba powinna wrócić po nim do normy, a na pewno żółtaczka zejdzie
podpytaj na pw cool caty - wiem ze miała swego czasu - może ma teraz
jest weterynarzem, więc od razu może powie jak stosować
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 10, 2012 17:42 Re: FIP????

dziękuję, spróbuję tej drogi...

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Wto cze 12, 2012 20:38 Re: FIP????

dziś kicia dostała pierwszą dawkę ornipuralu...jutro robimy też badania (krew i usg) żeby zobaczyć czy idziemy w dobrą stronę...żółtaczka jeszcze trwa, kontynuujemy kroplówki, essentiale forte, zentonil, antybiotyk no i od dziś ornipural co drugi dzień...małą karmie hillsem strzykawką, bo dalej nie chce sama nic tknąć...ustały chwilowo wymioty ale apetyt nie wraca i sama zagłodziłaby się...

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Wto cze 12, 2012 23:01 Re: FIP????

Pozytywne myśli dla Was i nieustające :ok: :ok: :ok:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro cze 13, 2012 6:36 Re: FIP????

dziękuję bardzo zwłaszcza w imieniu Kici!!!

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 822 gości