DO ZAMKNIĘCIA-w białaczkowym domu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 06, 2012 23:58 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

w poniedzialek ostatni jak dotąd , przerwany atak farmakologiczne. Teraz luz. Od czego? trudno powiedziec. pewnie pourazowa, po pogryzieniach przez psy. Zostal wrzucony do boksu z psami , które go nie przyjęly. Taka wersja. Cukrzycy nie ma. narządy w normie. Może zapalenie jelitka G spowodowalo jakieś odchylenia od normalności ( mial biegunkę - jelito grube-antybiotyk plus metronidazol plus , wiadomo zmiana karmy, ilośc bodźców i wszystko na raz.

spokojnej nocy

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw cze 07, 2012 0:02 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

asia2 pisze:w poniedzialek ostatni jak dotąd , przerwany atak farmakologiczne. Teraz luz. Od czego? trudno powiedziec. pewnie pourazowa, po pogryzieniach przez psy. Zostal wrzucony do boksu z psami , które go nie przyjęly. Taka wersja. Cukrzycy nie ma. narządy w normie. Może zapalenie jelitka G spowodowalo jakieś odchylenia od normalności ( mial biegunkę - jelito grube-antybiotyk plus metronidazol plus , wiadomo zmiana karmy, ilośc bodźców i wszystko na raz.

spokojnej nocy

Pa...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw cze 07, 2012 8:56 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

Jesli chodzi o dzisiejsza noc to z Rumcajsikiem wydaje sie byc duzo lepiej.Kupa zmieniła swoja konsystencje z wodnisto-plackowatek w taka juz luźniejsza,ale stałą.Normalnie zjadł i nic nie widac,zeby zaraz miał to wydalac...No nie ciesze sie jeszcze na zapas....ale Aniu-dziękuj e za pomoc.Ta kora wiazu jest dobra...widze to,dziękuję serdecznie...W przyszłosci kupię do naszego uzytku domowego....
Ja się rozłozyłam,więc juz spadam...ledwo zyję-głowa mi peka,gadrdlo boli i gnaty strzelaja....Mam mozliwosc "polezenia"w łózku,bomaz sie dzisiaj dziecmi zajmuje,więc wykorzystam.Zmontuje jakies aspiryny i "sru"do wyrka.
Jak ktos ma kontakt z puszatkiem telefoniczny to prosze ja pozdrowic od nas....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw cze 07, 2012 10:11 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

:wink: :1luvu: :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw cze 07, 2012 15:23 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

znowu ma sraczkę :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw cze 07, 2012 16:10 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

witaj Bożenko :1luvu: mam nadzieję, że w sobotę się zobaczymy......... :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 07, 2012 17:01 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

Też mam NADZIEJĘ...bo wiele spraw nie zależy ode mnie...a po dzisiejszych akcjach w domu co do "mojego bezrobocia" to się nie nastawiam,że pojadę...bo to kosztuje.Nie che,żeby mi wygadywał ,ze musi na moje imprezy SWOJE pieniądze dawać :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw cze 07, 2012 17:17 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

SWOJE to ja mogę wydawać bo jestem sama a w Twoim wypadku to są Wasze pieniądze :roll: może jestem egoistką ale cieszę się, że jestem sama i żaden chop nie musi na MNIE nic wydawać :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 07, 2012 18:18 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

Wiesz Basia,ja sama tak sie czuję...nie zarabiam,więc nie wydaje na co chce...jakos taka jestem.... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw cze 07, 2012 20:07 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

puszatek pisze:SWOJE to ja mogę wydawać bo jestem sama a w Twoim wypadku to są Wasze pieniądze :roll: może jestem egoistką ale cieszę się, że jestem sama i żaden chop nie musi na MNIE nic wydawać :mrgreen:

O PUSIU 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O :ok:

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt cze 08, 2012 8:34 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

puszatek pisze:SWOJE to ja mogę wydawać bo jestem sama a w Twoim wypadku to są Wasze pieniądze :roll: może jestem egoistką ale cieszę się, że jestem sama i żaden chop nie musi na MNIE nic wydawać :mrgreen:




Witaj w klubie :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

Angalia

 
Posty: 455
Od: Sob mar 31, 2012 9:00

Post » Pt cze 08, 2012 12:35 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

Bożena jak dziś Ty i Twoje bidulki ?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt cze 08, 2012 14:41 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

asia2 pisze:Bożena jak dziś Ty i Twoje bidulki ?



Ja sie trzymam,gardło mnie boli i "gnaty",ale cóz,dzieci maja speeda w tyłkach i matka musi nadażyć
Oprócz Rumcajsa i Omarka wygląda nieźle w domu.Kornelia jak na razie z Kiziunia w porzadku...Abba ma małego gila,ale spokojnie.Czarnuszek smarcze,ale bez jakichs objawów niepokojacych-nasmarka i spokój jest...Teraz po tym calym wzmacnianiu cykloferonem wyglada jakby lepiej.Odksztusza flegmę ładnie...Te oczka raz tak,raz siak...
Omarek sie wycofał z bójek,leczymy "poobijane gały" :roll: Troche mu ten Śniezek łomot spuścił,troszke mu oko ropieje,więc przemywamy.Zaczał mi dzisiaj kichac,ale na razie nic niepokojacego sie nie dzieje.Antek tez ma jedno oko zatarte,wiec musiał sie z któryms pacnac łapą :evil: Oczy całe,więc to najwazniejsze..
Rumcajsik wczoraj znowu nasraczkował...trzymam diete i podaje kore wiazu dalej.Niestety jakichs nadzieji na poprawe przestałam oczekiwać.Spada mu masa miesniowa :( Chyba wie,ze jest xle ,bo mi nawet pozwala podawac juz leki,bez owijania go w "kaftan bezpieczeństwa"

Takiego nerwa złapałam na moje kociarstwo,bo mi którys naszczał na..żelazko.Cały kabel ,wsio śmierdzi szczynami,Wyczysciłam i podłaczyłam-wali sikami....normalnie im te sikawki powyrywam kiedyś... :evil: :evil: :evil: Zapomniałam w nocy schowac,i proszę :roll: -moja wina,co tam-kotki tylko zaznaczyły ,ze to ich żelazeczko.
Piore debowe krzesła dzisiaj,bo tez po tych sraczkach trzeba je dobrze oczyscic,troche sie umordowałam,szoruje dzisiaj tylko dwa...
Kupiłam niedawno niedrogo fajne poduchy.Dlaczego?no bo miały nieprzemakalny materiał,czyli pomyslałam sobie,ze gabeczka rach/ciach i wyczyszcze jak coś.No i oczywiście sikuty szczochaja n ate własnie poduchy.Musze je komus oddac,komus kto ma koty nie lejęce,albo odsprzedac "co łaska",albo zapierdzielac i szorowac te poduchy....Fajne sa takie wielkie,porzadne-na 2 pufy maja wielkość.Kolory:braz ,khaki,czerń...Siersc i zwirejk się nie przyczepiają.Nie mozna prac w pralce....


Miałam tez smieszna akcje dzisiaj rano-na poczatku nie złapałam o co chodzi,ale w skrócie:
przed drzwiami do pokoju Łukaszka siedza dwa koty:Kizia i Lucky i płacza,miaukola jakby je ktos obdzierał ze skóry,myslałam,że cos sie stało.Wyłaczyłam muzyke i słysze,ze...Łukaszek gra na flecie,a koty ruszaja na ratunek :ryk: Za wszelka cene chciały pomóc skrzywdzonemu "komuś" :) Kizia to takiego instynktu dostała,ze drapała drzwi....jak tylko Lukaszek przestał grać...tzn"rzępolić"
Na dokładke nasz pies zaczał wyc w akompaniamencie...akurat dobrze się złozyło ,bo pańcia cierpi na potworny bół glowy :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt cze 08, 2012 14:48 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

oni wszyscy wiedzieli kiedy koncert w domu zrobić 8) :D

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt cze 08, 2012 15:45 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory

asia2 pisze:oni wszyscy wiedzieli kiedy koncert w domu zrobić 8) :D

no....teraz Beniamin padł na łożko i taka cisza jest,ze aż miło....
A Rumcajs juz "obtańcowuje"zlewy,kuchenkę,co by tu znalexc,a tam nic,nawet zmywak nie pachnie żarciem...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, Rogersoimi i 39 gości