puszatek pisze:ta kawa to paskudne paskudztwo wrrrrrrr, moja duża też tak mówi![]()
ale imię jest piękne........ja nigdy tego nie piłam więc nie mam złych skojarzeń
Figusia
Naprawdę Ci się podoba? Mrrrrrrrrrrr, jak się cieszę

Inka
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puszatek pisze:ta kawa to paskudne paskudztwo wrrrrrrr, moja duża też tak mówi![]()
ale imię jest piękne........ja nigdy tego nie piłam więc nie mam złych skojarzeń
Figusia
ewka63 pisze:Mogę sobie wyobrazić co się dzieje w miastach gdzie odbywają się mecze i gdzie są strefy kibica.
Ja mieszkam teraz pod Krakowem i tutaj już jeden debil odpala fajerwerki dziś. Sam ma psa. A w lesie zwierzęta mają teraz młode. Debil.
MaryLux pisze:MalgWroclaw pisze:morelowa pisze:pstro![]()
Tak pytam -Wro to miasto gdzie powinnam mieszkać, wszystko i wszytkich tam mam. Tu wręcz przeciwnie. Bywam jak sie tylko da - może Cię kiedyś spotkam? Tylko zdaje sie Karłowice to wręcz przeciwny kierunek od moich tras
No, ale Karłowice nie są oddzielone drutem kolczastym. Do nas się jedzie z centrum (od Arkad, blisko dworca) autobusem A pod sam dom. Fasol zaprasza
A po drodze mogłabyś zahaczyć o nas, po prostu wysiądziesz z autobusu trochę wcześniej...
morelowa pisze:teraz to się wzruszyłam..![]()
Jak jestem we Wro to w konkretnych celach - a to lekarz, a to spotkanie z wykładami, albo konkretnie na Leśnicę zobaczyć i potrzymać Dziecko[dziecko mojego dziecka, nie moje dziecko] i to jest priorytet. A potem pędem do domu [bo koty przecież], o ile z Wro sie da pędem - przejechac ileś, ogarnąć sie na dworcu.. Podobno go skonczyli? Jechałam 31.05 i był ..eufemistycznie mówiąc - młyn.
Więc najczęściej umawiam sie na obiad w Nalandzie. Jak kto nie był to polecam. I tak sie umówię z Wami![]()
- jeśli będziecie mogły
Please, pleeeeease...
Nie znam jednej osoby osobiście, która by sie cieszyła z euro. Na Leśnicę nie pojadę w tym czasie
bo po drodze mam ten wstrętny stadion. O strefie kibica nie wspomnę - w centrum.
Wczoraj przyjaciółka z Kanady próbowała mnie przekonać, że fajne rzeczy zostaną po tym cyrku. Żadna łaska - powinny być kilkadziesiąt lat temu. Zostanie brud i zniszczenie.
O psach na Ukrainie nie moge nawet myśleć. POdpisałam setki petycji, jak inni - i co z tego? Krwawe igrzyska...
I jeszcze komp mi tak zrobił, że od wtorku nie sygnalizowała postów na wątku... też drań.
Ale i tak miłego dnia życzę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 162 gości