Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Biodacyna i na receptę kosztuje 100% niestety .Co do wymiotów to już przegadaliśmy ,że jeżeli biega sobie i była to treść pokarmowa to spokojnie.Test robi się przy biegunce inaczej nie wyjdzie prawidłowo.Szalony dzieciak bawi się wiec mam nadzieje jest ok.Przy pp kociaki przestawały jeśc i były smutne"grzybki" .Za pozdrowienia i pisanie dziękujemy bardzo i tez uściskaj maleńtasy ode mnie. :ryk:

U nas dzieciaki dobrze tylko u białasków hormony buzują i Atomek śpiewa jak kota w rui,do tego próbuje gwałcić brata i maluchy.Wczoraj widziałam ja niósł Bąbelka w pyszczku.

Ooo - to masz wesoło :wink:

Dobrze, że maluszki pod pilną opieką.
A te biedaki za mamusią nadal w schronie

meksykanka pisze:Ooo - to masz wesoło

Dobrze, że maluszki pod pilną opieką.
A te biedaki za mamusią nadal w schronie

Niestety nadal w schronie.Najgorzej ,że ja jakaś znów bezsilna się czuję nie mam energii do walki.Fizycznie znów dokucza mi ten węzeł chłonny i mam stany podgorączkowe.Do tego przeczytałam o Żuczku i się popłakałam.Cho....ny świat.

horacy 7 pisze:
meksykanka pisze:Ooo - to masz wesoło

Dobrze, że maluszki pod pilną opieką.
A te biedaki za mamusią nadal w schronie

Niestety nadal w schronie.Najgorzej ,że ja jakaś znów bezsilna się czuję nie mam energii do walki.Fizycznie znów dokucza mi ten węzeł chłonny i mam stany podgorączkowe.Do tego przeczytałam o Żuczku i się popłakałam.Cho....ny świat.

Witaj horaś

tak świat jest podły ....Jaki żuczek :?:

Żuczek od Asi - @ASK

smutno dziś.

dziś faktycznie i u mnie Lordzo ma chłoniaka i dziś tak zaniemógł

po zastrzykach było lepiej a dziś coś takiego .Aż boje się jutra

Ostatnio bardzo źle znoszę takie złe wiadomości i odchodzenie,za dużo tego jest i nie umiem się z tym pogodzić zupełnie.Niektóre te zwierzęta sa tak dzielne,ludzie opiekujący się nimi tak cudowni a los tak straszny.Dzisiaj muszę chyba poryczeć inaczej nie da rady.

Basiu..przytulam Cię. Alarm chyba fałszywy, ja po prostu jestem panikara tak samo. Obserwuję kicie, jak coś się będzie działo to od razu zareagujemy. Cała trójka ma energii co nie miara, kupole mi zaserwowały właśnie wszystkie trzy, cala trójka siedziała na raz w kuwetce- melduję, że wszystko wyglada ładnie:) Nie ma kociego mleczka- nie ma bieguny. Będę podawać im go na razie tylko rano, troszkę- głównie z myśla o najdrobniejszej koteczce. Słuchajcie, mój TŻ stał się kocią niańką. Cały dzień siedział dziś praktycznie z maluchami w pokoiku, bawi się z nimi, masuje im brzuchale, no po prostu nie wierzę :1luvu:

raiya pisze:Basiu..przytulam Cię. Alarm chyba fałszywy, ja po prostu jestem panikara tak samo. Obserwuję kicie, jak coś się będzie działo to od razu zareagujemy. Cała trójka ma energii co nie miara, kupole mi zaserwowały właśnie wszystkie trzy, cala trójka siedziała na raz w kuwetce- melduję, że wszystko wyglada ładnie:) Nie ma kociego mleczka- nie ma bieguny. Będę podawać im go na razie tylko rano, troszkę- głównie z myśla o najdrobniejszej koteczce. Słuchajcie, mój TŻ stał się kocią niańką. Cały dzień siedział dziś praktycznie z maluchami w pokoiku, bawi się z nimi, masuje im brzuchale, no po prostu nie wierzę

Widzę że rodzinka się powiększy już czas :ok:

Ehh dziewczyny małe kociątko ktoś do pracy mojej mamy podrzucił, samo chodzi już, ale ciągle płacze i moja mama próbowała mu dać mięska ale nie chciało jeść, co robić dziewczyny

Czemu mnie nie dziwi, że TOZ-owi skończyła się kasa. Basiu, zrobię, co obiecałam Zosi i Jej napiszę. Jest to wolne i nie miałam jak.

darialekarzyk pisze:Ehh dziewczyny małe kociątko ktoś do pracy mojej mamy podrzucił, samo chodzi już, ale ciągle płacze i moja mama próbowała mu dać mięska ale nie chciało jeść, co robić dziewczyny

Spróbuj dać mu coś innego do jedzenia jakiś pasztecik , może troche rozrób z wodą , pewnie nie umie sam za bardzo jeść .W jakim jest wieku

darialekarzyk pisze:Ehh dziewczyny małe kociątko ktoś do pracy mojej mamy podrzucił, samo chodzi już, ale ciągle płacze i moja mama próbowała mu dać mięska ale nie chciało jeść, co robić dziewczyny

Dario jak maleństwo to zabierz je do siebie musi mieć ciepło,może jeszcze musi być karmione kocim mleczkiem.Feliks jest po szczepieniu i zdrowy więc małemu nie zagraża,a dom to dla niego szansa. :ok:

U mnie chłopcy się rozkręcają ,śpią pięknie w łóżku,Bąbel dzisiaj byłby się wykąpał w misce z widą mojej suni.Miska jest na podnośniku lecz dziecko się wspięło i o mało do miski nie wpadło. :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Także uważam,ze powinnaś go zabrać i na spokojnie Dt szukać.Malec zginie. Może nie umie sam jeść a może tak zrozpaczony i zestrachany,ze tez nie ja. Bida mamy szuka,swego człowieka co mu dom wymówił.On nie wie ,że jest wyrzutkiem. To domowy dzieciak, nie da sobie rady.

Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kto przegląda forum