Diego Sznurek na swoim - z piękną Sil

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 02, 2012 21:21 Re: Diego Sznurek na swoim :) - wybory - głosujemy ;)

Kurcze...
Felliway może pomóc.
Moze też tą obróżkę kupić... :roll:
Mozecie postawić druga kuwetę w pokoju...
kiedy on był u weta? Może to naprawdę odreagowywanie stresu :roll:

krzyczcie na niego, jak go nakryjecie na czymś takim.. Zero zabawy, smakołyków, głaskania - niech poczuje, że Wam sie to nie podoba...
nie mam doświadczeń z takim zachowaniem, nie bardzo wiem, co robić... :(

Wpisałam w temat wątku...
Może ktoś mądrzejszy będzie umiał doradzić coś sensownego...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 02, 2012 21:49 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

był u wety dzisiaj, no i potem po jakims czasie nalał na dywan. Adas na niego nakrzyczał no i godzinę wytrzymaliśmy ignorując Diegulca, potem nas nie było z 4 godziny, po powrocie nie przywitaliśmy się z nim (jak to mamy w zwyczaju),miał pustą miskę dopiero po dłuższej chwili dostał jedzonko. w międzyczasie nalał na bluzę, pozostawioną na wersalce. Anetka ja naprawdę nie wiem, gdzie popełniamy błąd.przeglądam internet i szukam podpowiedzi....

aliszja78

 
Posty: 92
Od: Sob kwi 14, 2012 21:18

Post » Sob cze 02, 2012 21:57 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

Może on naprawdę leje ze strachu... że znów coś się zmieni w jego życiu - niekoniecznie na lepsze :roll: :(

Co do kary to wydaje mi sie dobrym postępowaniem, choc byc może trochę za długo...
koty nie pamiętają tak długo, jak my i po pół godzinie już pewnie nie maja pojęcia czemu sie na nie dąsamy...

nie wiem, naprawdę... :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 02, 2012 22:04 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

Duszek686 pisze:Może on naprawdę leje ze strachu... że znów coś się zmieni w jego życiu - niekoniecznie na lepsze :roll: :(

Co do kary to wydaje mi sie dobrym postępowaniem, choc byc może trochę za długo...
koty nie pamiętają tak długo, jak my i po pół godzinie już pewnie nie maja pojęcia czemu sie na nie dąsamy...

nie wiem, naprawdę... :(


a na pewno kot ma zdrowy pęcherz? Ja uważam, że krzyczenie na kota nie jest dobrym pomysłem. To pewnie bardziej go stresuje. Może postawcie drugą kuwetę z innym żwirkiem?

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Nie cze 03, 2012 8:08 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

Nie mam doświadczenia z kotem posikującym :roll: ale wydaje mi się, że stosowanie "kar" i krzyków nic nie da ...może tylko wystarszyć i dać odwrotny rezultat, tu miziają i robią wszystko co chce a tu nagle mnie ignorują i zachowują się inaczej, mam wątpliwość czy on powiąże tą sytuacją z przewinieniem :? ja bym może zaczęła od zbadania moczu, może coś się jednak dzieje i może za każdym razem gdy gdzieś nasika to go wsadzić do kuwety a miejsce zasikane pokropić jakimś zapachem niemiłym dla kota, np czymś o zapachu cytrusowym.
No ja bym chyba tak próbowała :roll: może ktoś mądrzejszy się wypowie.
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 8:14 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

Kot raczej ma zdrowy pęcherz, jemu się to po prostu czasem zdarza.
Nawet, jeśli miał chory - to bakterie już dawno powinny zostać wybite - Diego jest od pół roku na antybiotykach..
U mnie w ciągu 1,5 m-ca załatwił się poza kuwetą 2 razy - na początku pobytu.
Wydawało się, że sytuacja jest opanowana, a tu znów problemy :(
U niego to jest na 90% sowodowane psychiką.
ja nie mówię, żeby się drzeć, ale jednak powinien wiedzieć, że to, co robi jest złe.
Nie powinno się go po takim zachowaniu nagradzać - np. głaskaniem czy dawaniem smakołyków.
Pęcherz oczywiście można zbadać raz jeszcze - złapać siuśki i oddać do analizy, postawić dodatkową kuwetę, włączyć felliwaya czy kupić obróżkę.
Ale może znacie jekieś inne sposoby by kot przestał sikać na łóżko czy dywan?
Diego naprawdę nie miał w życiu łątwo.
Trafił wreszcie do bardzo dobrego domu.
Naprawdę - będę wdzięczna za wszelkie rady.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 22:56 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

Duszek686 pisze:Kot raczej ma zdrowy pęcherz, jemu się to po prostu czasem zdarza.
Nawet, jeśli miał chory - to bakterie już dawno powinny zostać wybite - Diego jest od pół roku na antybiotykach..
U mnie w ciągu 1,5 m-ca załatwił się poza kuwetą 2 razy - na początku pobytu.
Wydawało się, że sytuacja jest opanowana, a tu znów problemy :(
U niego to jest na 90% sowodowane psychiką.
ja nie mówię, żeby się drzeć, ale jednak powinien wiedzieć, że to, co robi jest złe.
Nie powinno się go po takim zachowaniu nagradzać - np. głaskaniem czy dawaniem smakołyków.
Pęcherz oczywiście można zbadać raz jeszcze - złapać siuśki i oddać do analizy, postawić dodatkową kuwetę, włączyć felliwaya czy kupić obróżkę.
Ale może znacie jekieś inne sposoby by kot przestał sikać na łóżko czy dywan?
Diego naprawdę nie miał w życiu łątwo.
Trafił wreszcie do bardzo dobrego domu.
Naprawdę - będę wdzięczna za wszelkie rady.


jeżeli jesteście przekonani, że to wynika z jego psychiki, to może trzeba uderzyć w tę stronę i podać mu np. leki psychotropowe. Wiem, wiem, że to brzmi "strasznie", ale niektórym kotom pomaga, nie ogłupia (!) i powoduje, że mniej się stresują. Na miau jest wątek Blusi, kotki perskiej, która takie leki bierze/brała, Amelka, kotka kotkinsa też bierze i jakoś to gra.
No, ale obróżka, jakby co to też dobry pomysł.

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon cze 04, 2012 7:22 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

obróżka zdecydowanie.
Może - jeśli macie nieduże mieszkanie - feliway
leki - trzeba wiedzieć w co celować - w lęki, w depresję?
Ale można - za zgodą lekarza - spróbować z antydepresantem (mój Morf próbował z dobrym skutkiem, nie chodziło o sikanie ale też o problem z psychiką)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon cze 04, 2012 7:23 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

spróbujcie ograniczyć mu może przestrzeń - do małego pomieszczenia, może on się czegoś boi na większej powierzchni.
Może czuje zagrożenie ze strony kota w bloku czy gdzieś na podwórku?
Kręcą się tam jakieś koty, które może widywać przez okno? Jeśli tak - zasłaniamy okno.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon cze 04, 2012 10:43 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

Do poczytania wątki wsparcia dla zasikanych:
viewtopic.php?f=1&t=62704
viewtopic.php?f=1&t=132051&hilit=kot+sika
Z karceniem, to nie jest dobry pomysł. Warto rozważyć:
-stres
-miejsce, gdzie stoi kuweta
-rodzaj żwirku
-wielkość kuwet
-ilość kuwet
-choroba
-ograniczenie przestrzeni (zamknięcie sypialni)
-pochowanie wszelkich butów, toreb, kurtek, rzeczy miękkich, na które kot mógłby zrobić sioo

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon cze 04, 2012 12:04 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

Wielkie dzięki za rady.

U Diego to wszystko dziwnie wygląda, on najczęściej leje, jak oboje Duzi są w domu lub po wizycie u weta.
Tak, jakby lał ze stresu lub z zazdrości o któregoś domownika :roll: Lub jedno i drugie :roll:
Leje na miękkie - na łóżko (najczęściej), dywan (raz) lub na pozostawine rzeczy ( dwa razy)
W ciągu 6 tygodni - nasikał 6 razy. W tym dwa razy jednego dnia - ostatnio.
Średnia mu wychodzi - jeden sik na niecałe półtora tygodnia :twisted:
Jest jedynym kotem w domu
Na codzień jest czyściutkim, grzecznym kotkiem, towarzyskim, wesołym i aktywnym.
Chętnie przychodzi na głaski, dopomina się wręcz o nie.
Mieszkanko nie jest bardzo duże, kuweta duża, kryta - taka jaką miał wcześniej, z tym samym żwirkiem, sprzątana bardzo często.

Na razie jest kupiony felliway, później ewentualnie obróżka, Diego ma przez najbliższe tygodnie nie jeździc do weta, na wszelki wypadek zbadany będzie mocz, Duzi napiszą też do forumowej ryśki z prośbą o rady ( przy moim pierwszym dokoceniu bardzo pomogła :1luvu: )
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 06, 2012 12:01 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

nakryć łóżko - czyli to ulubione miejsce - folią - np malarską czy ceratą. Nakleić na to taśmy dwustronnie klejące - żeby nie miał komfortu :twisted:
rzeczy nie zostawiać na widoku.
dywan - jak się da - zwinąć na ten czas.
spróbować odstraszaczy - są takie niedrogie w spraju
zmniejszać dostępna powierzchnię.
Jeśli tak bardzo chce łózka - może używaną samą poszewkę z poduszki położyć mu w legowisku? Moe to da mu poczucie bezpieczeństwa i oszczędzi łózko?

uspokajać - obróżka, kalm aid, feliway - do wyboru

widok z okna - czy widać koty?

polecam książkę chyba wydawnictwa Galaktyka "jak kot z kotem"
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro cze 06, 2012 19:01 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

Ta książka jest super :). Też dla Dużych jedynaków, bo wspaniale tłumaczy kocią psychikę, nie tylko kocio-kocie relacje. Powinna być bez problemu dostępna, ale Anetko jeżeli chcesz - mogę pożyczyć.
A zamiast Calm Aid można spróbować RC Calm, o ile wiem działa podobnie, a jest to karma, więc może łatwiej będzie podać? Chyba, że Diego ma jakieś szczególne wymagania/upodobania jedzeniowe. Tyle, że tak jak z obróżką, ok. 2 tygodnie trzeba czekać, aż będzie działać, bo musi się odpowiednia dawka znaleźć w organizmie. To powinien być wówczas główny pokarm.
Mam jednak nadzieję, że to problem zdrowotny. Leczenie bakterii chyba łatwiejsze, bo wroga można zidentyfikować i wymierzyć w niego. Psychika, szczególnie kocia, to delikatna materia.
Z tą folią dagmara-olga ma super pomysł :ok:. Można kupić taką folię malarską, są w dużych rozmiarach w marketach budowlanych. Niektórzy stosują ją również dla ochrony materaca i kładą pod prześcieradło. Taśma dwustronna zniechęca skutecznie :twisted:, też przećwiczyliśmy. Słyszałam też o specjalnych prześcieradłach podklejanych jakby gumą, chyba dla starszych osób, też aby nie przesiąkały do materaca. No, ale i tak chodzi bardziej o zapobieżenie przyczynom...
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 06, 2012 19:37 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

w ikea są ochraniacze - na materace, nie na całe łózko
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro cze 06, 2012 19:53 Re: Diego Sznurek na swoim - problem z kuwetą :( prośba o ra

z tej wypowiedzi:
Duszek686 pisze:on najczęściej leje, jak oboje Duzi są w domu lub po wizycie u weta


to wynik stresu jako takiego, a raczej tego stresu "odpuszczania". Leje po wizycie u weta - bał się, już się nie boi, stres odpuszcza - leje. To samo przy obecności ludzi: nie było - albo była tylko jednostka ludzka w liczbie jeden - pojawia się "reszta rodziny" - stres odpuszcza. Ewidentny syndrom kota "opuszczonego" - inaczej nie wiem, jak to nazwać.
Mam wrażenie, że on po prostu sika w momencie, kiedy przekonuje się, że to co w końcu ma - nie zniknęło. Ma dom - zostaje z niego wynoszony do weta - wraca, sika. Ma rodzinę - przez jakiś czas ta rodzina jest niekompletna - kompletuje się - kot sika.
Obróżka na pewno. Feliway - latem, przy otwartych oknach - nie ma sensu. Uspokoicie całą populację dziczków w okolicy ;) Kalm Aid - to syropek, działa właściwie już po 48 godzinach, karma RC Calm - po około 2 tygodniach. Trzeba Diego uspokoić, on bardzo mocno odczuwa i wręcz "szuka" sytuacji mu niesprzyjających. Jak z dzieckiem. Jedno z Was już wróciło do domu. Wraca drugie -wita się najpierw z kotem, potem ze swoją połówką - najlepiej wylewnie ;)

Że kot sika na miękkie miejsca - nie jest dziwne. Zabezpieczenia chwilowe - o tych dziewczyny już pisały - folia na łóżku, zwinąć chwilowo dywaniki... byle nie przywracać tych zmian na hurra - koty zmian nie lubią. Proponuję - jak już się uspokoi - położyć jeden dywanik i odczekać. Potem drugi, itd.
Folia malarska zajefajnie zabezpiecza łóżko - nie kurzy się ;)

trzymam kciuki :ok: macie naprawdę super kota, tylko musicie go przekonać, że jesteście jego już na zawsze. Że Wy macie jego, a on ma Was. Wiem, że ciężko, ale uda się :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 23 gości