TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

halo, Halinko jak sie czujesz co u koteczków?

fumcia pisze:halo, Halinko jak sie czujesz co u koteczków?

Czuję się dobrze

Kwarantanna dobiega końca,juz nawet zaczęłam wychodzić

Koty stęsknione okropnie

Chodzą za mną całym stadem

Strasznie pociesznie to wygląda :mrgreen:

Jak tylko usiądę,to zaraz przepychanki,żeby się wepchać na kolana :1luvu:

Co do kotów ,które dokarmiam(Tż w zastępstwie) to musze w poniedziałek umówić 2 kastracje,bo kocurki strasznie mi pryskają dom,a nawet jak drzwi otwarte,pryskaja cała klatkę od dołu do góry,więc smierdzi,że wytrzymac nie mozna.

u kocurków łatwiej,gorzej z kociczkami.Ale się nagłaskasz,a może jakieś zdięcia...

Mówisz -masz :!:

Aparat w lapy i do boju :mrgreen:

Zrobiłam zdjecia wszystkim kotom.Zacznę po kolei ,od mojego pierwszego kota

Czarny :1luvu:

,niestety już poszedł spać, :mrgreen:

Klara

Własnie siedzi u mnie na kolanach,a Yoda czeka w kolejce.

Przestraszyła się lampy w aparacie

Pusia

A ku ku

Bawi się z Szarusią w chowanego :mrgreen:

Szarusia

Najwiekszy pieszczoch :1luvu:

Wlasnie czeka w kolejce kolanowej :mrgreen:

Yoda

Sniezna piękność :1luvu:

Też czeka w kolejce ,tylko z drugiej strony :1luvu:

Rudi:1luvu: Wystarczy wejśc do pokoju,a Rudi już wystawia brzuchol do głaskania :mrgreen:

Marysia

Tak ,jak jej brat Rudi,uwielbia pieszczoty,więc tradycyjnie brzuch do góry :mrgreen:

Diego

Deska do prasowania to dobry punkt strategiczny :mrgreen:

Nela

Nelusia juz sie szykowała do spania,oczywiście do łożka, :mrgreen:

Ale musiała jeszcze przywolac do porządku braciszka :mrgreen:

No,jaki grzeczny chłopczyk :1luvu:

Jezyk zamiast drapaka upatrzyl sobie moje skórzane kanapy :mrgreen:

Cudowne,a dobrze im u Ciebie jak w kocim niebie,
miłości czułości im nie brakuje,
każdy koteczki kocha i szanuje,...oby jak najwięcej kotków tak mialo...
i tak słodkiego życia zaznalo...

Dobrze im,ale muszę szybko dla tymczasów domków szukać,bo im dłużej są ,tym ciężej mi ich oddawać.A że wymagania co do domków mam,więc nie tak łatwo trafic na fajny domek.A kocich bied potrzebujących pomocy,leczenia ,sterylizacji ,odkarmienia jest dużo,więc kolejka już na ich miejsce czeka. Diego i Nela już sa gotowe.Jeżyk już wyleczony,zostalo tylko szczepienie i testy i tez moze isc do domku,ale teraz cieżko ,bo sezon na maluszki .

pozdrawiam środowo,ja od wczoraj mam maleńkiego kotecza wredne dzieciaki chciały go utopić w głębokiej fontannie.Mały kicha i smarka oczka okropne.Nie mam słów do takich...osobników...

fumcia pisze:pozdrawiam środowo,ja od wczoraj mam maleńkiego kotecza wredne dzieciaki chciały go utopić w głębokiej fontannie.Mały kicha i smarka oczka okropne.Nie mam słów do takich...osobników...

Jak ich ładnie nazwałaś-..dzieciaki.Ja mam inne określenia na takie niedorosłe elementy :twisted:

A jaki kiciuś :?:

jakiej maści :?:

ile może mieć tygodni :?:

samodzielnie je :?:

Co weterynasz mówi :?:

dasz radę wstawić zdjęcia :?:

Albo założyć mu wątek :?:

Jakie miał szczęście ,że na Ciebie trafił :1luvu:

Maluszki są rozkoszne :1luvu:

Można je obserwować godzinami

Lepsze od telewizji

No, no. Może są i rozkoszne, ale staruszki też są słodkie...

Megana pisze:No, no. Może są i rozkoszne, ale staruszki też są słodkie...

Wszystkie koty są słodkie i najkochańsze,ale w maluszkach jest coś rozbrajającego,sa czasem takie slodko-nieporadne

kić jest czarny,już na antybiotyku,oczka i pyszczek wyczyszczone,intensywnie uczy się sam jeść,po odpoczynku i leku wraca mu energia.Rok temu w tym samym parku odebrałam bachorom też takiego maluszka miał przebite gałki oczne,dla zabawy, bąble krwawe przy gałkach wielkości groszku, trzy mc intensywnego leczenia u wetów i okulistów miał być ślepy,częściowo widzi, jest wielki i piękny. Niestet nie umiem wstawiać zdięć.

fumcia pisze:kić jest czarny,już na antybiotyku,oczka i pyszczek wyczyszczone,intensywnie uczy się sam jeść,po odpoczynku i leku wraca mu energia.Rok temu w tym samym parku odebrałam bachorom też takiego maluszka miał przebite gałki oczne,dla zabawy, bąble krwawe przy gałkach wielkości groszku, trzy mc intensywnego leczenia u wetów i okulistów miał być ślepy,częściowo widzi, jest wielki i piękny. Niestet nie umiem wstawiać zdięć.

Ojej,to jakies straszne miejsce

Ze to na takich sk......ów kary nie ma :evil:

Co do zdjęć,ja jeszcze niedawno też nie potrafiłam,ale mi dziewczyny pomogły i już umiem

Napiszę Ci jak.Z aparatu,podpiętego do komutera wybierz zdjęcia,utwórz nowy folder(klikając prawym przyciskiem myszki na pulpicie)wstaw do niego wybrane zdjęcia.
W drugim oknie znajdz w google wstaw.org Zaloguj się.Wejdz "wybierz plik" wyświetli Ci nowy folder który wcześniej utworzyłaś,kliknij na nr zdjęcia,który chcesz,następnie kliknij "otwórz" i kliknij "wstaw".Chwilę poczekaj jak pokaże się zdjęcie .Kliknij lewym przyciskiem myszki na link "wklejka na forum,3-ci od góry" zaznaczy się na niebiesko,potem kliknij prawym przyciskiem myszki,otworzy się i lewym wciśnij "kopiuj".Wejdz sobie na miau,tak jak piszesz posty,kliknij prawym ,otworzy Ci się ,lewym wciśnij "wklej" i gotowe :mrgreen:

życzę powodzenia :ok:

i czekam na zdjęcia

halinka1403 pisze:
Megana pisze:No, no. Może są i rozkoszne, ale staruszki też są słodkie...

Wszystkie koty są słodkie i najkochańsze,ale w maluszkach jest coś rozbrajającego,sa czasem takie slodko-nieporadne

A widziałaś mojego Kartofelka, najsłodszego staruszka na świecie, pod koniec życia bardzo nieporadnego...? Był ABSOLUTNIE rozbrajający.
Co prawda nie był kotem, ale tej wielkości...

Megana pisze:
halinka1403 pisze:
Megana pisze:No, no. Może są i rozkoszne, ale staruszki też są słodkie...

Wszystkie koty są słodkie i najkochańsze,ale w maluszkach jest coś rozbrajającego,sa czasem takie slodko-nieporadne

A widziałaś mojego Kartofelka, najsłodszego staruszka na świecie, pod koniec życia bardzo nieporadnego...? Był ABSOLUTNIE rozbrajający.
Co prawda nie był kotem, ale tej wielkości...

A gdzie go mogę zobaczyć :?:

Wątek, na który zaprasza Filozof - bannerek w moim podpisie

TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Kto przegląda forum