OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

Przytulam mocno! I nie tracę nadziei w siłę Żunia :ok:

Wymiziaj go ode mnie :1luvu:

Fiodorek [*]19.11.2014

głaski od nas dla Żunia :1luvu:

Kochanie, jesteś najdzielniejszy :ok:

Asiu przytulam! Wygłaskaj Żuczka bardzo delikatnie też w moim imieniu!!!

Żuczku grzeczny z ciebie chłopaczek ,bardzo grzeczny.
:1luvu:

Rysio-16-02-2013 [*]

ASK@ pisze:Żuk jeszcze jest z nami. Wrócił.
Jednak nie ma już dla niego nadziei.

Nie zgadzam się :cry:

zwyczajnie po ludzku nie zgadzam się

musi być dobrze :ok:

Asiu jestem i zaciskam :ok:

z całych sił!-niech zdarzy się cud i niech trwa!!!!!!!!!

Żuczku kochany walcz :1luvu:

I dużo siły dla Ciebie Asiu i Rodziny :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Żuniek leży na słoneczku.Tak marzyłam by dożył tej chwili.Zaznał wiosennego i letniego słoneczka. Taki sobie leży wyciągnięty i błyszczący.Tylko pupinkę trzyma inaczej.
Wrócił i teraz będziemy go rozpieszczać.Podrósł.
Opakowanie ma śliczne.A środek felerny.Nie wygląda na kota z problemami.
Mówiąc,że każdy dzień z nim przeżyty jest dniem darowanym mówiłam prawdę. Nie prawdą jest ,że można się pogodzić ze świadomością tak mocno namacalną,że może w każdej chwili odejść.Z każdym dniem jest trudniej.

Najbardziej dziś męczyło mnie to,że pojechał do lekarza a ja nawet go nie utuliłam.Do tej pory całowałam go przed każdą wizytą, życzyła szczęścia i mówiłam "do widzenia". Świadomie to robiłam wiedząc,że mogę ostatni raz trzymać go w ramionach. Tym "do widzenia" zaklinałam los. A dziś byłam tak pewna,że jest ok, że to tylko kolejne zatkanie...

Dziękuję Wam za kciuki i obecność.

ASK@ pisze:Żuniek leży na słoneczku.Tak marzyłam by dożył tej chwili.Zaznał wiosennego i letniego słoneczka. Taki sobie leży wyciągnięty i błyszczący.Tylko pupinkę trzyma inaczej.
Wrócił i teraz będziemy go rozpieszczać.Podrósł.
Opakowanie ma śliczne.A środek felerny.Nie wygląda na kota z problemami.
Mówiąc,że każdy dzień z nim przeżyty jest dniem darowanym mówiłam prawdę. Nie prawdą jest ,że można się pogodzić ze świadomością tak mocno namacalną,że może w każdej chwili odejść.Z każdym dniem jest trudniej.

Najbardziej dziś męczyło mnie to,że pojechał do lekarza a ja nawet go nie utuliłam.Do tej pory całowałam go przed każdą wizytą, życzyła szczęścia i mówiłam "do widzenia". Świadomie to robiłam wiedząc,że mogę ostatni raz trzymać go w ramionach. Tym "do widzenia" zaklinałam los. A dziś byłam tak pewna,że jest ok, że to tylko kolejne zatkanie...

Dziękuję Wam za kciuki i obecność.

Masz rację Asiu, nie można się pogodzić i z każdym dniem jest trudniej.
Trzymaj się Dzielna Kobieto! Jestem z Wami. Przytulam...
I pamiętaj, mój rękaw jest...

ASK@ pisze:Żuniek leży na słoneczku.Tak marzyłam by dożył tej chwili.Zaznał wiosennego i letniego słoneczka. Taki sobie leży wyciągnięty i błyszczący.Tylko pupinkę trzyma inaczej.
Wrócił i teraz będziemy go rozpieszczać.Podrósł.
Opakowanie ma śliczne.A środek felerny.Nie wygląda na kota z problemami.
Mówiąc,że każdy dzień z nim przeżyty jest dniem darowanym mówiłam prawdę. Nie prawdą jest ,że można się pogodzić ze świadomością tak mocno namacalną,że może w każdej chwili odejść.Z każdym dniem jest trudniej.

Najbardziej dziś męczyło mnie to,że pojechał do lekarza a ja nawet go nie utuliłam.Do tej pory całowałam go przed każdą wizytą, życzyła szczęścia i mówiłam "do widzenia". Świadomie to robiłam wiedząc,że mogę ostatni raz trzymać go w ramionach. Tym "do widzenia" zaklinałam los. A dziś byłam tak pewna,że jest ok, że to tylko kolejne zatkanie...

Dziękuję Wam za kciuki i obecność.

Asiu, niestety tylko kciuki i obecność, czasem mam taki moment że jestem zła na siebie, że jedyne co mogę to klepać w klawiaturę...
Ale jesli Ciebie to w jakikolwiek sposób podbudowuje i dodaje energii to mogę klepać co dzień :ok:

smutne wieści

Żuczku, nie poddawaj się :ok:

Asiu i nie wiem co napisać, proszę żeby było dobrze, ja nie mam takiej mocy, ale proszę.

Asik, to prawda, gdyby klepactwo w klawiaturę przekładało się na pomoc dla Ciebie i Żuczka, będziemy klepać do utarty tchu.
Chcemy cudu.
Asiu trwam jak potrafię i nie umiem nic mądrego napisać.

OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

Kto przegląda forum