Moderator: Moderatorzy
Małgorzata i Toffee pisze:Jola, wal w to największe naczynie przy brzegu ucha. Jak się pojawi kropelka nieco zbyt mała, to ja "dopompowuję" nieco krwi z naczynia, uciskając/masując je w stronę nakłucia.
Tinka07 pisze:Hej Feniks,
moje własne doświadczenia i doświadczenia znajomych z kotami cukrzycowymi z nowotworami złośliwymi wskazywały na coś zupełnie odwrotnego: albo dziwnie niskie wyniki glukozy we krwi przez pewien czas, albo remisja, a potem diagnoza – nowotwór.
Tinka na kilka miesięcy przed diagnozą nowotworu złośliwego przez 3 dni nie potrzebowała w ogóle insuliny. Bardzo mnie to wtedy zaniepokoiło. Poza tym miała bardzo wybiorczy apetyt. Po fakcie i po przeczytaniu książki Martina Kesslera: „Kleintieronkologie: Diagnose und Therapie von Tumorerkrankungen bei Hunden und Katzen” (tu online, ale oczywiście nie cała: http://books.google.de/books?id=LHxZh7- ... &q&f=false ) zrozumiałam, dlaczego tak się to wszystko działo. Była to wtedy typowa faza wzrostu nowotworu, a te potwory (nazywając to bardzo trywialnie) potrzebują niesamowitej ilości węglowodanów. Z tego względu pacjenci z nowotworami złośliwymi zaczynają w bardzo szybkim tempie tracić na wadze. Tak też było u Tinki. My mieliśmy jednak wszelkie możliwe badania, żeby zlokalizować i określić rodzaj nowotworu: wtedy był rentgen płuc, następnie tomografia komputerowa i w końcu aspiracja cienkoigłowa, żeby pobrać materiał do badań histopatologicznych. Na tej podstawie można było konkretnie określić rodzaj nowotworu.
Mam wielką nadzieję, że u Eśka to jednak nie ma nic wspólnego z nowotworem złośliwym. Diagnozę postawiono u niego już chyba półtora roku temu, a koty z nowotworami złośliwymi tak długo w dobrej kondycji nie żyją. Zresztą jedynie na podstawie USG nie sposób postawić diagnozy, czy to nowotwór złośliwy, czy łagodny.
Feniks, rozumiem, że w moczu nie było żadnych bakterii. Jak wyglądają zęby (FORL?)? Czy leukocyty całkowite, segmenty i pałeczki są w normie? Czy nerki są OK? Kiedy ostatnio robiłaś badania T4?
Zastanawiam się cały czas, co można by jeszcze sprawdzić. Czasem przy podawaniu antybiotyku wyniki są w dalszym ciągu jak zaczarowanie. Spadają dopiero po zakończeniu leczenia.
Ja pozostałabym jeszcze przez kilka dni na dawce 1 jed. Ta krzywa cukrowa nie jest wcale aż tak tragiczna. W medycynie weterynaryjnej byłaby to optymalna krzywa. My wiemy jednak, że udaje się o wiele lepiej. Jesteś przyzwyczajona do o wiele lepszych wyników, dlatego zaczynasz się bardzo martwić. Esiek spadł Ci jednak do 100 mg/dl. Jeśli podasz więcej insuliny, nie wiadomo, jak to będzie. Krzywa może być jeszcze bardziej stroma. Na Twoim miejscu zostawiłabym tę dawkę jeszcze przez kilka dni. Od kiedy ją podajesz? Jaka była wcześniejsza dawka i jakie były na niej wyniki?
Pozdrawiam serdecznie
Tinka
sheridan pisze:U nas niestety ostatnio nie za ciekawie, musiałam zwiększyć ilość insuliny, bo Prosik nie wytrzymywał ostatnio nawet 12h. Nie wiem, co się dzieje. Po pierwsze muszę postarać się o nową insulinę, bo ta już chyba leży dość długo. Choć pewnie nie w tym rzecz, bo po zwiększeniu dawki efekty są natychmiastowe i jesteśmy w tej chwili +16 w nomie. Ale poszło 0,5 a tyle to myśmy podawały bardzo dawno temu.
Kupiłam ten polecany glukometr, zobaczymy. Byłaby to istotna oszczędność, aczkolwiek boję się, że te 100 pasków za 49 zł to jakaś promocja. Bo generalnie 50 pasków jest w takiej cenie również.
Małgorzata i Toffee pisze:Jak nie do sprzedaży? Co to znaczy? Ja kupiłam dwa za 49 w sklepie na Woli, a teraz zamówiłam w sklepie internetowym i też były dwa za 49.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości