Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Maluchy już obłaskawione. Maja robale.

na kociarni dzisiaj sajgon :roll:

ktos zostawil otwarta puszkie i futrzaki rozniosly ja wszedzie. w boksie nr 4 biegunka. i mam pytanie dlaczego pimpek ma zawsze dwie miski mokrego??

Iwoo, czy na pewno Twoje dzieciaki urodziły się 18 maja?. Bo moje są z 13 maja, w niedzielę skończyły trzy tygodnie, ale one ledwo pełzają, nie mówiąc już o włażeniu do kuwety. Są chowane przy mamie, może to jest powodem, że nie muszą się o siebie troszczyć i nie robią nic, czego nie muszą. Ale właściwie przy mamie powinny rozwijać się szybciej. Nic nie rozumiem.

Elape,

ja się dołączę odnośnie kociaków bo akurat moje też są z 18 maja, są bardzo żwawe, wdrapują się na ogrodzenie kojca, łażą po całej łazience. Natomiast te ze strychu, które są z matką nie robią nic poza leżeniem. Widocznie przy mamie dzieciństwo trwa dłużej

elape pisze:Iwoo, czy na pewno Twoje dzieciaki urodziły się 18 maja?. Bo moje są z 13 maja, w niedzielę skończyły trzy tygodnie, ale one ledwo pełzają, nie mówiąc już o włażeniu do kuwety. Są chowane przy mamie, może to jest powodem, że nie muszą się o siebie troszczyć i nie robią nic, czego nie muszą. Ale właściwie przy mamie powinny rozwijać się szybciej. Nic nie rozumiem.

Elu z datą przyjścia na świat maluchów to strzeliłam.Ale jak je namierzyłam w piwnicy, to ledwo co otworzyły oczka co sugerowalo na ok 2 tyg zycia.
Ale wszystko by sie zgadzało wg tej rozpiski
http://www.vetopedia.pl/article32-1-Rozwoj_kota.html

elape pisze:Iwoo, czy na pewno Twoje dzieciaki urodziły się 18 maja?. Bo moje są z 13 maja, w niedzielę skończyły trzy tygodnie, ale one ledwo pełzają, nie mówiąc już o włażeniu do kuwety. Są chowane przy mamie, może to jest powodem, że nie muszą się o siebie troszczyć i nie robią nic, czego nie muszą. Ale właściwie przy mamie powinny rozwijać się szybciej. Nic nie rozumiem.

Ja nie mówiłam że są z 18 maja. Ten mniejszy ma 6-7 tygodni a ta trójka rodzeństwa ok 8 tygodni.

Jeżeli chodzi o Rexa możemy go wykąpać ,ale po niedzieli.Nie będzie mnie przez długi weekend

Nowe fotki maluchów

Baronik

Sisi

Jerry

Miszka

Wyglądają na rodzeństwo cała 4-ka

A który to ten pierwszy chłopczyk? Baronik czy Jerry?
Są urocze :kotek:

MIKUŚ pisze:Wyglądają na rodzeństwo cała 4-ka A który to ten pierwszy chłopczyk? Baronik czy Jerry?
Są urocze

Baronik to jest ten pierwszy. Kurcze, Miszka miał wczoraj biegunkę i wymiotował. Muszę go obserwować, bo jak co to do weta.
Jerry drze pychola najwięcej, Sisi jest bardzo milutka, zresztą wszystkie już są miziate i już załatwiają się do kuwety.

iwoo1 pisze:Baronik to jest ten pierwszy. Kurcze, Miszka miał wczoraj biegunkę i wymiotował. Muszę go obserwować, bo jak co to do weta.
Jerry drze pychola najwięcej, Sisi jest bardzo milutka, zresztą wszystkie już są miziate i już załatwiają się do kuwety.

Wsadziłam ich już na picassę, mam nadzieję że się coś ruszy a adopcjami.
Jak to jest kiedy ludzie dzwonili nie mieliśmy maluchów, a teraz jak są to nie dzwonią. Można ześwirować.

I śpieszę donieść że Mini dostała dziś na karczycho profender, czyli jeszcze parę dni i gotowa do adopcji, maluszka

Je za 10, nie dopuści kompletnie nikogo do miski kiedy Ona je. Wydaje z siebie waleczne odgłosy, i paca wszystkich i wszystko łapkami. :mrgreen:

Waży już całe 90 dag, wówczas gdy przyszła ważyła raptem 0,5 kg. Chyba troszkę urosła :ryk:

te pingwinki sa do siebie tak ludzaco podobne przynajmniej na pierwszy rzut oka, ze mam wrazenie, ze to jeden i ten sam kot

po czym rozrozniacie, ktory jest ktory?

Rzeczywiście, pomyliłam Jerrusia z Miszką. Jest 2 razy Miszka. Naprawie mój błąd wieczorkiem. Są takie same, jednak różnią się trochę. Miszka jest
drobniutki a Jerry kawał chłopa.Jerry ma tylko jedną brewkę białą, Miszka obie. A Baronik jest młodszy i założyłam mu dzisiaj obróżkę, abym miała prostą sprawę.
Połączyłam im obie klatki i terazs maluchy szaleją razem :1luvu:

Są cudowne. Już wszystkie chodzą do kuwety, cudaki miziaki.

Już poprawione zdjęcia. Jerry ma jedną brewkę białą, drugą czarną. Było trochę zamieszania zanim ogarnęłam te drobne różnice, bo rzeczywiście są do siebie bardzo podobni. Ale już opanowałam niuanse ich urody.

Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kto przegląda forum