Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 05, 2012 16:03 Re: Surowica z krwi kota ozdrowieńca lub regularnie szczepio

Też oczekuję, że osoby zaangażowane w sprawę (przede wszystkim z Fundacji JOKOT) wypowiedzą się w tym wątku. I nie chodzi mi o to, dlaczego weterynarz nie udostępnił mi kopii albo skanów dokumentacji medycznej, tylko dlaczego uśmiercono mi bezbronną kotkę podczas podobno bezpiecznego zabiegu.

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 16:07 Re: Surowica z krwi kota ozdrowieńca lub regularnie szczepio

A ja sądzę, że dyskusję należałoby z wątku wyłączyć. Surowica z krwi często ratuje kotu życie. Jeśli faktycznie kot-dawca stracił życie, to jest to pierwszy taki przypadek o jakim słyszę. Nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Myslę że dla wyjaśnień należałoby wydzielić inny wątek.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 16:23 Re: Surowica z krwi kota ozdrowieńca lub regularnie szczepio

Ja także czekam na jakieś wyjaśnienia.
Moje koty były dawcami krwi (pełnej), pobierano od nich także krew na surowicę.
A dyskusji z wątku bym nie wyłączała, bo informacja o tym, że może być niebezpiecznie w świat już poszła. I dlatego tutaj należałoby sprawę wyjaśnić.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto cze 05, 2012 16:33 Re: Surowica z krwi kota ozdrowieńca lub regularnie szczepio

ariel pisze:Ja także czekam na jakieś wyjaśnienia.
Moje koty były dawcami krwi (pełnej), pobierano od nich także krew na surowicę.
A dyskusji z wątku bym nie wyłączała, bo informacja o tym, że może być niebezpiecznie w świat już poszła. I dlatego tutaj należałoby sprawę wyjaśnić.

Padają konkretne namiary na lecznicę. A sprawa nie jest oczywista. Koty to otwarte forum. Dotychczas była praktyka rozstrzygania tego typu spraw na Koci Łapci. Wnioski z dyskusji mogą znaleźć się tutaj.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 16:42 Re: Surowica z krwi kota ozdrowieńca lub regularnie szczepio

Sprawą oczywistą jest, że w tej konkretnej klinice kotka straciła życie podczas zabiegu pobierania krwi na surowicę. Ja pytam dlaczego??? I to chcę wyjaśnić.

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 16:46 Re: Surowica z krwi kota ozdrowieńca lub regularnie szczepio

megan, obawiam się, że jeśli sekcja nie była robiona w niezależnej lecznicy, niewiele wyjaśnisz :(.
Swoją drogą o pp jakoś cisza.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto cze 05, 2012 16:56 Re: Surowica z krwi kota ozdrowieńca lub regularnie szczepio

Mam nadzieję, że wyjaśni to Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy Weterynarii, gdzie zgłosiłam sprawę.

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 18:00 Re: Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."

Nie rozumiem, dlaczego został ten wątek przeniesiony z Kotów.

To jest jak najbardziej sprawa dotycząca kotów.

Skoro się taka tragedia wydarzyła, to ludzie mają prawo o niej wiedzieć i sami ocenić sytuację.

Falka

 
Posty: 32821
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 05, 2012 18:01 Re: Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."

Ja chciałabym doprecyzować
czy kot oddawał krew jako dawca surowicy, czy też miała być robiona transfuzja?
bo to są, jak już zostało powiedziane, dwie różne sprawy, dwa różne zabiegi, różniące się znacznie ilością pobieranej krwi
sądzę, że odpowiedź na to pytanie jest kluczowa dla sprawy

i jeszcze - istotne jest, jaka narkoza została podana i jaki był stan zdrowia kotki przed zabiegiem.

Mam nadzieję, że wszystko uda się wyjaśnić :(
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto cze 05, 2012 18:03 Re: Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."

Falka pisze:Nie rozumiem, dlaczego został ten wątek przeniesiony z Kotów.

To jest jak najbardziej sprawa dotycząca kotów.

Skoro się taka tragedia wydarzyła, to ludzie mają prawo o niej wiedzieć i sami ocenić sytuację.

Falko, wątek został wydzielony z wątku informacyjnego o ratowaniu kotów chorych na panleukopenię
może wrócić na Koty, natomiast na pewno powinien być oddzielnym tematem.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto cze 05, 2012 18:05 Re: Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."

Oddzielny - jak najbardziej ale dostępny publicznie.
Bo inaczej wygląda to jak zamiatanie sprawy pod dywan a sprawa jest, istnieje. I powinna być wyjaśniona.

Dziękuję Beliowen :)

Falka

 
Posty: 32821
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 05, 2012 18:09 Re: Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."

Kotka miała być dawcą surowicy. Miała ponad 7 lat i była trochę otłuszczona, więc może wogóle nie powinna być zakwalifikowana jako dawca. Nie wiem, jaką narkozę zastosowano.

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 18:33 Re: Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."

Mój kot był dawcą krwi na surowicę. Pobrano mu 60 ml krwi, z żyły szyjnej, pod narkozą. Potem dostał kroplówkę, ale i tak czuł się kiepsko przez dwa dni. Ale żyje i czuje się znakomicie. Poniewczasie dowiedziałam się, że pobrano za dużo. Więcej go na takie coś nie narażę, mimo, iż dzięki uzyskanej surowicy (ponoć była znakomitej jakości) uratowano kilkanaście kociaków.
Oczywiście wcześniej był dokładnie przebadany, wypytano mnie o jego stan i zachowanie, arobił to wet, który od lat się nim zajmuje.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2012 18:56 Re: Surowica z krwi kota szczepionego lub ozdrowieńca po pp

Jana pisze:Uważam, że osoby zaangażowane w tę sprawę (np. z Jokota) mogłyby się wypowiedzieć na tym wątku. I na takie wyjaśnienie czekam (myślę, że nie tylko ja).


Historia Sary dotyczy wyłącznie *aniki* i lecznicy. *anika* jest osobą pełnoletnią, dostała dokumentację medyczną, zna wszystkie szczegóły i do jej decyzji należy czy komukolwiek o tym napisze/opowie czy nie. Nikt z Fundacji JOKOT nie był w lecznicy podczas tego zdarzenia i nikt nie jest upoważniony by się w tej sprawie wypowiadać.



natomiast mogę opisać własne doświadczenia z oddawaniem krwi na surowicę - moje prywatne koty były wielokrotnie dawcami krwi.

1. Oddanie krwi na pojedynczą porcję surowicy jest porównywalne z oddaniem krwi do badań, wiąże się w zasadzie wyłącznie ze stresem związanym z manipulacjami przy kocie. Nie ma tu potrzeby premedykacji, a ryzyko jest znikome.

2. Oddanie krwi na większą liczbę porcji surowicy zazwyczaj wiąże się z koniecznością premedykacji. Np. moje koty prawie zawsze oddają krew w znieczuleniu ogólnym. Ryzyko jest tu takie, jak przy każdej narkozie, dodatkowo kot jest osłabiany przez samo pobranie krwi. Dlatego ważne jest wybieranie zdrowych, dużych dawców, a po zabiegu każdy kot jest wzmacniany kroplówkami i pozostaje kilka godzin na obserwacji. U moich kotów nigdy nie wystąpiły żadne komplikacje, choć niektóre oddawały krew wielokrotnie.

3. Surowica podana w odpowiednim momencie ma duże szanse uratować życie chorych kotów. Dlatego moje koty były i będą dawcami krwi.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 19:03 Re: Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."

Wyczytałam w necie, że można pobrać 10 ml krwi na 1 kg masy ciała kota (o ile kot ogólnie kwalifikuje się do zabiegu, jest zdrowy, w dobrej kondycji, przebadany etc.).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Blue i 149 gości