salvadoredali67 pisze:kotkins pisze:Ruski są niebezpieczne:szybkie i skoczne.
Jak do mnie ktoś przychodzi to Fiońcia zachwycona układa się na koniecznie różowej poduszce lepszym profilem i śpi pokazowo.A ruski u Basiag???Szaleństwo!skoki, skoki, skoki![]()
Cudne są te ruski,ale Kotkins jest stacjonarny ,dlatego ma persy.
Ale kolorek futra to one mają bajeczny...i pysie też...
A historii o ludziach z adopcji i o ludziach w ogóle to ja znam duuuużo...lekarze mają naprawdę pełen przekrój ,a ja mam i nfz ,i abonamentowców...bywa ciekawie.
Np. pan wojskowy co to jamnika wziął ze schronu a potam oddał?Bo żona się jamnika BAŁA??
A potem się zreflektowal, pożłował...ale jamnik juz był pod moją opieką.I ja tę adopcję prowadziłam.Pan się musiał pofatygować z Wrocławia (byli tam pan i jamnik), odbyć kilkugodzinna rozmowę, popłakać i usłyszeć ,że jest GNOJKIEM.
Zrobił to.
I teraz co miesiąc mam zdjęcia jamnika na mailu, najlepszy był jamnik w skafanderku:)))
Wojskowy???? zaczynam czytać z coraz większa estymą. Ty jako teściowa na pewno się nie zmarnujesz. masz talent .
Wiesz, w moim fachu trzeba być bogiem.
Wchodzi w krew, zapewniam.
Teściową??
Tzw." umiejętności interpersonalne"- trzeba umieć z każdym.I z wojskowym i z niepiśmiennym a nawet z szefem koropracji (wie najlepiej,zawsz i wszędzie)
Moje synowe są obie zbyt fajne ,żeby stosować wobec nich metody terrorystyczne (aczkolwiek miałam ongiś teściową ,która mogłaby być Osamą...brody nie miała, to ich różniło...).Tzw"dzisiejsza mlodzież", ta żeńska nie da sobie nadmuchać w kaszkę, ani nawet w budyniek.Ot- feministki.
Mam niejsne wrażenie,że jesteś sfrustrowanym TŻ-em którejś z tutejszych kociar???
Neigh- kota boi się innych kotów.
Coś jak Amelka,agresja jest przecież strachem.