» Nie cze 03, 2012 9:55
Re: poszukujemy kotka!pers!
Decyzję o przyjęciu kogokolwiek pod swój dach na najbliższe KILKANAŚCIE lat powinna być głęboko przemyslana.
Kiedy brałam ze schronu moją psicę ( siedziała tam 8 lat ) teoretycznie wiedziałam na co się porywam. Teoretycznie, bo praktyka nawet mnie przerosła. Dałam radę, ale to były żmudne i cieżkie miesiące - uczenia dorosłego psa wszystkiego - np. chodzenia po trawie... po schodach, jazdy autem, dzwięków domu, kontaktu ze światem. Było ciężko - ale wiedziałam, ze poniosę konsekwencje. udało się. Mam w miarę normalnego psa, bo którym nikt by nie powiedział, ze tyle lat spędził w klatce Owszem boi się strzałów, je na zapas i żadna siła jej nie zmusi do wejścia do budy.......ale cóz nie ją jedną:-)
Także odradzam pośpiech zdecydowanie. Jak wiekszośc osób, które mają z adopcjami do czynienia od lat. Zwykle źle to się kończy.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"