filemonove pisze:Czyli wg tego rozumowania nie powinnam zmieniać karmy... Więc dlaczego whiskasy są tak odradzaneRoyal wiem że spadł jakościowo od kiedy wykupił go Pedigree (w przypadku psów, podejrzewam że z kocim tak samo). na BARFa przejdę dopiero w lipcu jak u psa bd zmieniać.
Są odradzane, bo według prawa jest tak, że aby można było nazwać produkt iż jest np. z kurczakiem musi zawierać minimum 4% smaku kurczaka i wcale tu nie jest powiedziane, że owy smak musi pochodzić od mięsa, tak więc Whiskasy nie dość, że zawierają sztuczne barwniki, konserwanty itd. to najprawdopodobniej wcale nie zawierają cienia mięsa w czerwonym krokieciku, a odpady poprodukcyjne. Dodatkowo sformułowanie składu mówi samo przez siebie: mięso i produkty uboczne, oleje i tłuszcze itd. Nie ma żadnych konkretów ani co to są dokładnie za składniki, ani skąd owe składniki pochodzą i jakiej są jakości, nie ma nic o dodatku tauryny, czy minerałów i witamin.
Zgadzam się, że Royal jest karmą dla kur a nie dla kotów, bo tylko dzięki sprytnym zabiegom nie ma na początku w składzie kukurydzy i moim zdaniem nie nadaje się do karmienia kota tak samo jak i Whiskas (choć przynajmniej producent podaje więcej informacji na temat składników)...
Także polecam do poczytania barfnyswiat odnośnie wyboru odpowiedniej karmy dla kota i o polecanych karmach i zmianę na karmę, która na tyle na ile to możliwe w przypadku suchej karmy spełnia wymagania mięsożernego stworzenia jakim jest kot.

.Ja karmię karmami zarówno z marketu jak i premium.Ale zmierzam do wykluczenia tych ostatnich.

Karol
Zara
