Gibutkowa pisze:Malg - trafiłam na wpis Twój o tym jak Fasolka miała zatkane gruczoły okołoodbytowe. Jak to u was wyglądało?
Frania ma zatkane, właśnie przy okazji kolejnego podmywania doopy (bo się nie domywa) zauważyłam że ma zatkane (czymś brązowym zaschniętym, jak kupa ale czy to kupa czy wydzielina? nie wiem jak ta wydzielina z gruczołów wygląda). Poza tym że ona od zawsze ma twarde kupy (częsta przypadłość FIVka) to nie ma jakichś dzwnych "zapaszków". Jakiś miesiąc temu jak jej czyściłam doopę to nie były zatkane.
To Florka miała, nie Fasolka. Normalnie wyglądało, a właściwie dało się wyczuć... zapaszek. Pani doktor wycisnęła i już.
To się podobno zdarza czasami, może mieć niezatkane, a potem zatkane.
Jest brązowe, ale odcienia nie potrafię określić i może zaschnąć.
Moja Frania, jak była malutka, w ogóle się nie myła po kupie (przypadłość Frań?), musiałam ją wycierać mokrym ręcznikiem.