Moja bezdomna kociarnia... zapraszam na nowy wątek :)

Do adopcji mam 3 kocurki: 2 czarne i 1 buraska

Maluchy mają dopiero jakiś miesiąc, ale kobieta już chce je oddać... jedną kicię już oddała. To te maluchy z postu wyżej. No i wysterylizowała kotkę... więc nie może teraz karmić małych. Miesiąc, to przecież za szybko na odbieranie od matki, ale kobieta tak zrobiła, chce małe oddać jak najszybciej no i co pozostaje innego, jak szukać im dobrych domków ? :/ A więc ?

Zakładam album starej chorej kici na FB. Rozmawiałam dziś z karmicielką- będę szukała dla kici pomocy i to jak najprędzej... Jest fatalnie.

WYDATKI:
-8,30zł- bilety,

Dzięki wszystkim za głosowanie w konkursie Animal - Center

Zdjęcie moich kochanych torped zajęło drugie miejsce i - jak się okazało - tez będzie nagrodzone :piwa:

Podrzucę chorą kicię i zaproszę na bazarek na moej tymczasy 10tygodniowe... może coś wybierzecie dla siebie... viewtopic.php?f=20&t=142455

Jak ktoś może, to bardzo proszę o głosy na kicię Yodę

viewtopic.php?f=20&t=141895

Kotka Sisi na tymczasie u mojej znajomej Pani Mirki
Obrazek

Sisi to około 2 miesięczna, maleńka koteczka.
Jest już odrobaczona i odpchlona.
Potrafi pięknie korzystać z kuwetki, a także wie do czego służy drapak, bo już na niego wskakuje.

Jest jednak jeden poważny problem. Kicia ma kłopoty z chodzeniem. Czasami zatacza się, jakby nie mogła utrzymać równowagi, trzęsie się przy tym. Sisi cały czas odwiedza weterynarza i jest już poprawa, więc mamy nadzieje, że z tego wyjdzie. Dokładnie nie wiadomo, co jest tego przyczyną. Być może niedotlenienie podczas porodu ? Pozostała 4 rodzeństwa kotki ma identyczne objawy.... Nie odejmuje to jednak kici uroku Jest wesoła, grzeczna, zachowuje się jak każdy inny normalny kociak Po prostu, chce żyć i być kochana.

Koteczka obecnie przebywa w domu tymczasowym u mojej znajomej w Darłowie.
Najchętniej oddamy ją do nowego domu w naszych okolicach, np. do Koszalina, Sławna, Słupska. Możemy ją dowieźć. Jeśli jednak znajdzie się dla kici wspaniały dom w dalszych częściach naszego kraju, to nie widzę żadnego problemu, aby mogła tam zamieszkać
Ze względu na zaburzenia w chodzeniu kicię oddamy tylko do domu niewychodzącego.
W przypadku mieszkania w bloku wymagamy zabezpieczenia balkonu i/ub okna.
Warunkiem adopcji jest również wizyta przed adopcyjna i umowa adopcyjna, która między innymi zobowiązuje do wysterylizowania kotki w przyszłości.
To naprawdę nic strasznego !

Mail: kinia_098@interia.pl

I jej rodzeństwo, które jest jeszcze u właścicielki. 3 kotki i biało-bury kocurek. Kociaki mają okropne zaburzenia równowagi. Jedynie biało-bury jest w najlepszym stanie. Zapraszam na PW..........
Obrazek

Tak teraz myślę, że chyba przesadziłam z wiekiem 2 miesięcy u Sisi... Może mieć chyba z miesiąc, półtora ? :roll:

Może wy wiecie, dlaczego kociaki tak się zachowują ? One po prostu biegną i się przewracają. Nawet idą spokojnie i też się wywracają. :roll:

W dodatku tak jakby całe drżały, trzęsły się. Coś z błędnikiem ? Niedotlenienie przy porodzie ? Kazirodztwo ?

coś mi się tak kołacze że to przy długottrwającym i silnym zarobaczeniu może być??? ale naprawdę mi sie tylko i wyłącznie kołacze.... :roll:

kinia098 pisze:Sezon rozpoczęty... Dzwoniła do mnie przed chwilą karmicielka z prośbą o pomoc w szukaniu domów kociakom. Mają one dopiero trochę ponad miesiąc. Jedna kotka, przygarnięta, ma 4. Druga ma 5, ale o tej kici i kociakach na razie mało wiadomo, bo informacja była przekazywana od znajomego do znajomego. Czekam na zdjęcia i postaram się coś pomóc w adopcjach. Kotka od 4 maluchów zaraz po ich wydaniu będzie sterylizowana. Przyszłą do tej kobiety już z brzuchem. Na temat sterylizacji drugiej kotki jeszcze nic nie wiem.

Pogrubionymi literami- te kotki już wydane, nie przeze mnie.
Pochyłymi literami- to właśnie maluchy, których zdjęcia teraz wrzuciłam.

kinia098 pisze:Może wy wiecie, dlaczego kociaki tak się zachowują ? One po prostu biegną i się przewracają. Nawet idą spokojnie i też się wywracają. W dodatku tak jakby całe drżały, trzęsły się. Coś z błędnikiem ? Niedotlenienie przy porodzie ? Kazirodztwo ?

Myślę, że najbardziej prawdopodobną (i najczęstszą) przyczyną jest zarobaczenie. Kocięta powinny zostać kilkukrotnie (Ostrożnie!)odrobaczone. Powinny dostawać też wit.B,

Uff, troszkę już się uspokoiłam, skoro ty Marzenia i Szenila piszecie o tym, że może być to zarobaczenie. To teraz wiem co trzeba zrobić w najbliższym czasie

mnie tez przyszło na mysl zarobaczenie...

tylko ostrożnie z tym odrobaczaniem :!:

bo jeśli to robale powodują takie objawy, to znaczy, że jest ich dużo, a więc zatrute mogą zatkać kociaka albo rozkładając się doprowadzić do zatrucia toksynami. Po odrobaczeniu trzeba podać parafinę lub lactulozę i pilnować, czy kociaki się załatwiają i czym.

Parafina godzinę po podaniu odrobaczacza , za każdym razem, początkowo nawet 1ml (tak odrobaczałam moje szkraby z taką ilością parafiny, były odrobaczane fenbendazolem, żel, 3 dni z rzędu, za każdym razem parafina) - i obserwować.

Okej

Myślicie, że mogę wziąć już jakiegoś malucha od matki do siebie do domu, czy to jednak jeszcze za wcześnie ? Z drugiej strony szkoda, żeby trafiły w jakieś nieodpowiedzialne ręce, więc lepiej byłoby, gdybym zabierała chociaż po jednym/dwa do siebie i miała je bezpieczne.... :roll:

Sisi to ich siostra i jest różnica; ona jest większa, a nie jest przy matce...

A wszystkie razem z matką? :roll:

wiem, to szaleństwo, ale dla małych najlepsze rozwiązanie, i dla matki też.

bardzo trzeba uważać z tym odrobaczaniem u maluchów zwłaszcza przy takich objawach bo to może się skończyc tragicznie .
zapytaj Gibutkową-ona miała takie objawy u kotki i wie czego nie wolno robić bo na własnej skórze się przekonała.

Moja bezdomna kociarnia... zapraszam na nowy wątek :)

Kto przegląda forum