Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 01, 2012 21:21 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakitko, poproszę o nr konta, przeleję grosik. Co do Tereski to wydaje mi się niestety, że jej życie jest zagrożone, nie wiem, czy naprawdę jest chora, ale ja niestety miałam takie sytuacje w pobliżu, jak ktoś opowiadał, że kot jest bardzo chory, choć nie był, to kończyło się na wizycie u weta bez skrupułów. Starzy i chorzy ludzie mają niezrozumiałą dla mnie skłonność do usuwania zwierząt i roślin, które dotąd lubili, jakby chcieli, żeby nic po nich nie zostało. Moja sąsiadka zabiła tak 4 koty (pojedynczo), że niby cierpią i trzeba im ulżyć, choć najpierw dużym wysiłkiem te koty ratowała :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt cze 01, 2012 21:27 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Ja się wypowiem tylko w kwestii włosów - po pirewsze jest na forum wątek o olejowaniu włosów, bardzo polecam.
Po drugie, na owym wątku jest link
http://anwena.blogspot.com/
do blogu dziewczyny, która opisuje miliony sposobów na dbanie o włosy.
Polecam jeszcze bardziej, najlepiej czytać od początku...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 01, 2012 21:33 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

A co do jedzenia drożdży - radziłabym je sparzyć przed zjeddzeniem, bo mogą fermentować w żołądku.. alkoholu wiele nie naprodukują, ale dwutlenku węgla sporo, będzie się mocno odbijać.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt cze 01, 2012 21:39 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakitko, bierz Tereskę, nie pytaj sąsiadów . Ja mam alergię na tekst mam alergię na kota. To taki wygodny tekst, no bo przeciez choroba.... No , choroba , ale nieuleczalna : niechciejstwo i znieczulica :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2012 21:40 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

taizu pisze:Hakitko, poproszę o nr konta, przeleję grosik. Co do Tereski to wydaje mi się niestety, że jej życie jest zagrożone, nie wiem, czy naprawdę jest chora, ale ja niestety miałam takie sytuacje w pobliżu, jak ktoś opowiadał, że kot jest bardzo chory, choć nie był, to kończyło się na wizycie u weta bez skrupułów. Starzy i chorzy ludzie mają niezrozumiałą dla mnie skłonność do usuwania zwierząt i roślin, które dotąd lubili, jakby chcieli, żeby nic po nich nie zostało. Moja sąsiadka zabiła tak 4 koty (pojedynczo), że niby cierpią i trzeba im ulżyć, choć najpierw dużym wysiłkiem te koty ratowała :(


Taizu, pięknie dziękuję... :oops: :1luvu:
Już wysyłam pw.
Czuję się wyjątkowo niezręcznie prosząc... :oops:

Zobaczymy, co jutro usłyszę, ale nie pozwolę by Tereska była nieszczęśliwa...
Pokochałam ją bardzo, choć znam ją od niedawna...

Mateosiu, i Tobie pięknie dziękuję za wsparcie... :1luvu:

Megana pisze:Ja się wypowiem tylko w kwestii włosów - po pirewsze jest na forum wątek o olejowaniu włosów, bardzo polecam.
Po drugie, na owym wątku jest link
http://anwena.blogspot.com/
do blogu dziewczyny, która opisuje miliony sposobów na dbanie o włosy.
Polecam jeszcze bardziej, najlepiej czytać od początku...


Dziękuję Megana :1luvu:
Nie wiem, jak jest ostatecznie, ale słyszałam, że olejowanie nie jest takie tanie... :roll:

taizu pisze:A co do jedzenia drożdży - radziłabym je sparzyć przed zjeddzeniem, bo mogą fermentować w żołądku.. alkoholu wiele nie naprodukują, ale dwutlenku węgla sporo, będzie się mocno odbijać.


Wiem, wszystko wiem :ok:
Tak je zażywam właśnie :ok:
Dziękuję :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt cze 01, 2012 21:41 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

izka53 pisze:Hakitko, bierz Tereskę, nie pytaj sąsiadów . Ja mam alergię na tekst mam alergię na kota. To taki wygodny tekst, no bo przeciez choroba.... No , choroba , ale nieuleczalna : niechciejstwo i znieczulica :evil:

a ja mam alergię na kota i psa ale tak realnie :ryk:
polecam na włosy Placentę
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 01, 2012 21:43 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

izka53 pisze:Hakitko, bierz Tereskę, nie pytaj sąsiadów . Ja mam alergię na tekst mam alergię na kota. To taki wygodny tekst, no bo przeciez choroba.... No , choroba , ale nieuleczalna : niechciejstwo i znieczulica :evil:


No, wiem...
Też o tym myślałam... :roll:
Chociaż mimo wszystko sąsiadka w tej kwestii sprawia bardzo pozytywne wrażenie (sąsiad wcześniej też :roll: ), ale jestem przekonana, że moja propozycja zostanie migiem podchwycona...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt cze 01, 2012 21:46 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakita pisze:
izka53 pisze:Hakitko, bierz Tereskę, nie pytaj sąsiadów . Ja mam alergię na tekst mam alergię na kota. To taki wygodny tekst, no bo przeciez choroba.... No , choroba , ale nieuleczalna : niechciejstwo i znieczulica :evil:


No, wiem...
Też o tym myślałam... :roll:
Chociaż mimo wszystko sąsiadka w tej kwestii sprawia bardzo pozytywne wrażenie (sąsiad wcześniej też :roll: ), ale jestem przekonana, że moja propozycja zostanie migiem podchwycona...

:ok: :ok: to działaj :)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 01, 2012 21:51 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

ruda32 pisze:
izka53 pisze:Hakitko, bierz Tereskę, nie pytaj sąsiadów . Ja mam alergię na tekst mam alergię na kota. To taki wygodny tekst, no bo przeciez choroba.... No , choroba , ale nieuleczalna : niechciejstwo i znieczulica :evil:

a ja mam alergię na kota i psa ale tak realnie :ryk:
polecam na włosy Placentę


Powiem szczerze, że ja mimo wszystko wierzę w jej alergię, ale wierzę też, że nie mają pojęcia o wielu rzeczach, ale też nie chcą tej wiedzy zdobyć...
Tym bardziej, że jest z nimi już dość długo...
Oni ją przygarnęli, bo Tereska się przykleiła i nie chciała odkleić...
Po czasie okazało się, że jest wysterylizowana, więc z pewnością została wstrętnie wyrzucona z poprzedniego domu... :evil:
No i wydaje się, że ma dobrze, ale ostatnie fakty temu przeczą...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt cze 01, 2012 21:56 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

ruda32 pisze: ja mam alergię na kota i psa ale tak realnie :ryk:


No wiem orzeciez , Aniu. Moja córka , obie wnuczki , obaj wnukowie są alergikami . Ich Feniks jest z nimi od chyba 7 lat - wszyscy mają się dobrze, zwlaszcza Feniks, 8 kg kota po odchudzeniu / qrczę , to jedyny kot , który mnie szczerze nie cierpi - zawsze kombinuje , jak mnie ugryżć /

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2012 23:17 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakito, dla mnie sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa.
Ludzie zobaczyli, że ktoś się ich kotem zainteresował i chcą się Tereski pozbyć.
Moja siostra mieszka na wsi i jeśli widzi u jakiegoś sąsiada jego zwierzaka, który potrzebuje pomocy to pomaga mu tak, aby sąsiad nie widział niczego i o niczym nie wiedział. Bo nie daj Boże zobaczy to od razu opowiada siostrze, że chyba tego psa, czy kota musi zabić, albo wyrzucić z domu i wtedy następuje litania powodów.
Wszystkie zwierzęta jakie siostra ma w domu pochodzą od jej sąsiadów. No, oprócz żółwia i rybek.
Czyli dwa psy i cztery koty (odkąd tam mieszka to kotów było już w sumie 7)

W sobotę kończę mój bazarek, chętnie podeślę Ci parę groszy.
Ostatnio edytowano Pt cze 01, 2012 23:18 przez Iwonami, łącznie edytowano 1 raz
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt cze 01, 2012 23:17 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Biedna Tereska :(
Aniu, zabieraj tego kota, bo to ich opowiadania są mocno niepokojące....... :cry:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 02, 2012 19:56 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Megana pisze:
Ja się wypowiem tylko w kwestii włosów - po pirewsze jest na forum wątek o olejowaniu włosów, bardzo polecam.
Po drugie, na owym wątku jest link
http://anwena.blogspot.com/
do blogu dziewczyny, która opisuje miliony sposobów na dbanie o włosy.
Polecam jeszcze bardziej, najlepiej czytać od początku...


Dziękuję Megana :1luvu:
Nie wiem, jak jest ostatecznie, ale słyszałam, że olejowanie nie jest takie tanie... :roll:

E tam, ja zaczynałam od oleju rycynowego. Nafta kosmetyczna też nie jest droga.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 02, 2012 19:58 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Smutek do Tereski i Antka, oczywiście
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 02, 2012 20:12 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Jak tam sprawa z Tereską......
Ciekawe co Ani udało się z państwem wynegocjować....
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 14 gości