Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 31, 2012 21:26 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

To ja jedno miejsce na przetrzymanie mogę zaoferować, a Feliksa po szczepieniu kiedy będzie można przekazać ?

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Czw maja 31, 2012 21:32 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

darialekarzyk pisze:To ja jedno miejsce na przetrzymanie mogę zaoferować, a Feliksa po szczepieniu kiedy będzie można przekazać ?

Dwa tygodnie po szczepieniu.Kociaki tyle nie przeżyją niestety chyba ,ze zdarzy sie cud.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw maja 31, 2012 21:35 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

Ehh zobaczymy co to będzie, oby im się udało, my planujemy iść na szczepienie w poniedziałek, akurat będą 2 tygodnie po kastracji.

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Czw maja 31, 2012 21:49 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

Atomek ciągle chodzi i nawołuje chyba Nutkę to ona zawsze ostatnio z nim spała.Wchodzi za kanape i szuka.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw maja 31, 2012 21:53 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

Ja niestety nie mogę zabrać żadnego kota ze schroniska.
Daria jak oddasz mi Feliksa, przygarnij kotkę z kociakami.
joanna3113
 

Post » Czw maja 31, 2012 21:56 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

joanna3113 pisze:Ja niestety nie mogę zabrać żadnego kota ze schroniska.
Daria jak oddasz mi Feliksa, przygarnij kotkę z kociakami.

Ja też więc jeżeli nie będzie nikogo innego ich los jest przypieczętowany. : :cry:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw maja 31, 2012 22:25 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

%#^()

:oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt cze 01, 2012 5:12 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

Nic mądrego nie mam do napisania :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 01, 2012 7:25 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki broją. Trwamy i do przodu.

po_prostu_kaska pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ja tylko przypomnę kto czeka na cud bo nic innego nie umiem napisać.Czuje tylko ból i pustkę ,bezradność. :( :( :( :( :( :(
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt cze 01, 2012 8:17 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Dzieciaki czekają na ratunek :!:
Śliczne są. Boże ,daj im szansę :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 01, 2012 8:25 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Dokładnie, żal strasznie tych kotów :(

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Pt cze 01, 2012 11:10 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Rozmawiałam z Basią i no... wiecie sami... pot i łzy...
smutek...

Jedyne rozwiązanie to zabrać je natychmiast.
Te koteczki z mamusią (tam gdzie jest tri) mają największą szansę...
ale trzeba je zabierać, przetrzymać gdziekolwiek, w piwnicy, w garażu, w altanie...
niestety ani u Basi, ani u Joanny... na razie... ani u Darii...

Myślałyśmy o Zylexisie (koszty)...
a poza tym zabrać, zabrać stamtąd...

Cały czas liczę na to, że może któraś z osób znajdzie taki kąt u znajomych choć na moment, potem będzie łatwiej coś zrobić.

Cholerny świat.
Wiem, że strach wchodzić na ten wątek.
Wiem, że strach wchodzić do schroniska (Basia, żałuje, że ją coś podkusiło i zajrzała tam)
Teraz zjedzą ją wyrzuty sumienia...

Tak se piszę, bo wiem, że jak zostaną to po prostu odejdą jak wiele innych...

Jest tak cholernie zimno, pada deszcz a te maluszki siedzą w klateczce tam gdzie psy... Wygląda na to, że płaczą też z głodu, bo nie zawsze sobie o nich przypomną...

Jest bardzo niefajnie, bardzo niefajnie :oops:

&%&(()
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt cze 01, 2012 12:37 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Ja siedzę w pracy i łzy kapią mi na kolana ,czuje się podle po co ja tam pojechałam.Czemu nie ma innych osób by pomóc chociaż troszeczkę ,czasami trzeba tak niewiele :( :( :(
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt cze 01, 2012 13:54 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Gdybym była bliżej to pewnie bym wzięła te kociaki... (Trzebaby wtedy tak to zrobić, żeby mąż pomyślał, że zostały podrzucone, albo, żeby sam je znalazł... ale coś bym wymyśliła...) Mieszkam jednak za daleko :(... Kurcze, rozgłoście to na innych wątkach! Może ktoś się znajdzie!!!
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt cze 01, 2012 14:03 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Ehh tak mi smutno :( a one tych dwóch tygodni nie przetrzymają :(

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 100 gości