
Ale nie przesadzajcie dobrodziejko z chwaleniem.
Ja nawet nie próbuję udawać, że wiem o co cho' i że się nie boję...
Zresztą cała moja misterna konstrukcja wirtualna zostanie poddana zderzeniu z realną rzeczywistością po najeździe na Sopliców zorganizowanym przez Marię...
I wtedy wyjdzie szydło lub śmiercionośny pazur z... ciemności
Mario, mam nadzieję, że zdzierżysz te moje obcesowe już nie mówiąc obciachowe dowcipy...
wszak to oznaka durnowatości a nie braku szacunku...
Golonkę serdecznie pozdrawiam od Żubra o smaku Cykuty
cdn