ankacom pisze:Toz-police a jak zachowywał się Mietek jak był u Twojego brata?
Wiesz co byl taki nadpobudliwy, krzyczal, lazil i stal pod drzwiami. nie raz siedzialam tam dosc dlugo i nigdy sie nie polozyl, byl caly czas w ruchu.
Dla przypomnienia Miecio jak mieszkal u mojego brata to byl sam, bo mojego brata nie ma, przyjezdza tylko 2 razy w roku. Chodzilam do Miecia 2 razy dziennie i z nim siedzialam, wypiescilam go zawsze, normalnie powinien sie walnac i spac, ale on lazil i pychola darl. Teraz w biurze jest z innymi kotami i tez sie drze. Jak wchodzimy do biura to on stoi przy drzwiach. Juz niewiem o co chodzi ?