Kocianny... Coś się kończy :( coś się zaczyna :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 27, 2004 22:53

Wojtek pisze:
Kocurro pisze:kup kocimiętkę, albo neospasminę

Pierwszą dla kotów, drugą dla siebie? ;)

:lol:

Petroniuszu może mogłabyś np. do spodu drapaka przytwierdzić większą płytę, dodałoby to trochę stabilności :)
Obrazek

Pandorka

 
Posty: 886
Od: Nie kwi 11, 2004 15:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 27, 2004 23:14

Wojtek pisze:
Kocurro pisze:kup kocimiętkę, albo neospasminę

Pierwszą dla kotów, drugą dla siebie? ;)

nie polecam spożywania neospasminy przy kotach - usiłują wejść przez otwór gębowy do środka

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto wrz 28, 2004 7:40

Petroniuszu, posłuchaj rady Wojtka i przymocuj to czymś do sciany. Mnie też to czeka, bo na razie mamy wersję bujaną i już pare razy góra się obsunęła (zwłaszcza jak koty wskakują na niego z jakąś dziwną rotacją i całość się obraca). Koty lubią się ganiać po półkach, a najlepszą zabawą mojej dużej jest aportowanie słomki do napojów rzucanej na najwyższe piętro. Potrafi namolnie siedzieć ze słomką przy nodze domagając się wrzucania na górę. U mnie totalnie olana (na szczęście nie dosłownie) została tylko budka. Powodzenia w znajdowaniu nowych zastosowań drapaka.
izza & Bajka + Sharky

izza

 
Posty: 804
Od: Pt wrz 26, 2003 14:32
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto wrz 28, 2004 7:50

Gratulacje pozytywnie zakończonej walki z techniką :wink:
Co do "olania"(niewdzięczne stworzenia :wink: ), moja kicia potrzebuje zawsze mieć cel, tak więc np. płożenie na górze jej ulubionej podusi skutkuje. Albo jeżeli to poczym ma się wspinać prowadzi np. do otwartego (z siatką) lufcika. Słyszałam też, że niektórzy stawiają na górze miskę ze smakołykami :wink: A jak się zaprzyjaźnią z nowym "meblem" to już będzie ich :D Powodzenia.
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2004 8:57

śliczny noseczek!!! ;D Zephir i Gwiazdka też lubią siedziec w łaznience.A jak sie dorwą do papieru toaletowego to idzie w drobny mak. ;D

agutek_

 
Posty: 7
Od: Pon wrz 27, 2004 18:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2004 11:59

Dziękuję w imieniu Banshee :D

A tak kiedys mi farbka różowa na nią kapnęła... :wink: Sorki, nie wytrzymałam, to reakcja na wątek o farbowanym kocurku 8)
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2004 17:27

Jak zobaczyłam zdjęcia z pierwszej strony to jakbym zobaczyła mojego dyzia(czarny)i czupę(szary)tylko,że dyzio ma odrobinę białego zwaną przeze mnie i moją drugą połowę "niewiele dobrego" :lol: Bo Dyzio to łobuz jest,że hej :cat3: :D

proska

 
Posty: 482
Od: Śro sie 18, 2004 17:11
Lokalizacja: jastrzębie zdrój

Post » Wto wrz 28, 2004 17:43

A tak pochwale się trochę bo mój pan sam domek+drapak+daszek zrobił.Dwa dni zbijał i futrem z nutrii obijał! :P koty z daszku mają idealny punkt obserwacyjny,bo wystarczy zerknąć w dół i rozpościera się widok na akwariowe rozlewisko z pleżującym tam Rajmundem Wrotkiem (żółwiem potocznie zwanym Gruby) :twisted:

proska

 
Posty: 482
Od: Śro sie 18, 2004 17:11
Lokalizacja: jastrzębie zdrój

Post » Sob lis 20, 2004 16:09

Houston, chyba mamy problem... aczkolwiek koty znajdują jedynie na obrzeżu tego problemu 8) Mogłam założyć odrębny wątek, ale chyba nie warto, za dużo ich.

A więc mam pytanie: czy komuś, kto używa wyłącznie żwirków typu CBE+ (ostatnio z dodatkiem Re-Cellina, żeby trochę zaoszczędzić, ale ten drugi też nie jest bentonitowy, tylko z jakichś papierowych resztek czy czegoś w tym rodzaju) zdarzyło się jednak zapchanie rur kanalizacyjnych? Wczoraj rano zapchał mi się kibelek, i to dość konkretnie - na szczęście po wpuszczenu do rur pół butelki kreta sytuacja została okiełznana, ale i tak było nerwowo, brrrrr.
Czy komuś też się to zdarzyło po wrzuceniu pozostałości kuwetkowych? To była normalna porcja po dwóch kotach. Co prawda z wodą był tego dnia problem, to fakt, ale i tak zastanawiam się, czy wierzyć temu, co piszą producenci żwirków i wrzucać te organiczne do toalety, czy jednak nie? Jak myślicie? Może ktoś z forumowiczów podpytałby jakiegoś znajomego hydraulika?
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 20, 2004 16:11

Ja wrzucam CBE+ od trzech lat i nic... raz sie troche poziom podniosl, ale wwalilam duuuzo, ale i tak przelecialo za moment.
Ten drugi na pewno wolno do klo?
I ciesze sie, ze Cie widze :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87944
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lis 20, 2004 16:15

No, ja wwaliłam to nieświadoma, że awaria wody jest... Może to się razem zbiegło, ale było mi niefajnie z tym bajorkiem zamiast kibelka :?

Też się cieszę, że Cię widzę, Zuza :D
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 20, 2004 16:37

To jeszcze zależy od konstrukcji ww kibelka, u mnie jest silnie starożytny i wszystko przeleci... no, prawie :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2005 21:35

Pod dłuuugiej przerwie nowe fotki kociann.

Mój osobisty Tygrys 8)
Obrazek

Mój osobisty Leniwiec :twisted:
Obrazek

Ktoś pracuje, by spać mógł ktoś :wink:
Obrazek

Tygrys w drugiej odsłonie
Obrazek

Tygrys, Leniwiec i Gość 8)
Obrazek

Gość spacyfikowany :wink:
Obrazek
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 27, 2005 21:25

Niestety, mój Leniwiec ma od wczoraj kłopoty z gardłem :( Albo się Banshee przeziębiła i siadło jej coś na strunach, albo to jakaś wirusówka... Kurczę, to zawsze był gadający kot, a teraz żałośnie próbuje miauknąć i nie może, czasem tylko charknie, jakby próbowała coś przełknąc. Je, choć bez entuzjazmu, wieczorem wypiła trochę smietanki.

Jutro na bank zobaczy ją wet, ale może ktoś wie, jak można kotu ulżyć przyu uzyciu domowych środków? Przyszła mi go głowy witamina C w kropelkach, ale nie mam tego w apteczce :?

Poradźcie coś, proszę.
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 27, 2005 21:49

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=31143

I, please, uważaj z "domowymi środkami" broń bohu aspiryny :(
Jeśli okaże się, że to zapalenie krtani, veci leczą antybiotykami i środkiem przeciwbólowym przeznaczonym dla kotów (tu samowolka może mieć fatalne skutki).
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24747
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, januszek, Lifter, Silverblue i 47 gości