
Oczy zdrowe, apetyt ok, gardło nie boli( skoro je normalnie to nie boli), kupa ok-ale jak miauczy to tak jakby coś mial w gardle. Czy to może być zapalenie krtani? Zaglądałam w paszcze-czysto, żadnego zaczerwienienia, obrzęku, jezyk nieobłożony, nic niepokojącego

Czekać aż przejdzie? Czy lepiej od razu atybiotyk?
Czy to moze taka zwykla chrypka jak u ludzi, ktora przejdzie bez antybiotyku? Czy zapalenie krtani?
Mieliscie juz podobną sytuacje?