Dorota pisze:Hej, Nus!
Mialem rano szerszenia w pokoju.
Nie pozwolili mi go zlapac![]()
Mru
Mru, to chyba dobrze, że Ci nie pozwolili, bo jakby Cię szerszeń ugryzł, mógłbyś się udusić...
Inka
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dorota pisze:Hej, Nus!
Mialem rano szerszenia w pokoju.
Nie pozwolili mi go zlapac![]()
Mru
Aniada pisze:A nami dla odmiany nikt się nie interesuje.
Wszyscy w napięciu czekają aż małe piszczydło zrobi kupę, a potem otwierają szampany i pochłaniają lody.
Moglibyśmy zjeść stado szerszeniów i zatruć się całkowicie na śmiertelnie. I nikt nie roztkliwia się nad naszymi bobkami.
Rozżalony Cześ.
Aniada pisze:A nami dla odmiany nikt się nie interesuje.
Wszyscy w napięciu czekają aż małe piszczydło zrobi kupę, a potem otwierają szampany i pochłaniają lody.
Moglibyśmy zjeść stado szerszeniów i zatruć się całkowicie na śmiertelnie. I nikt nie roztkliwia się nad naszymi bobkami.
Rozżalony Cześ.
anulka111 pisze:Mru
My imprezowalismy,nasza nas opuscila,a teraz wrocila i lata wokol krzaczkow.
Gucio zaniedbany
Aniada pisze:Nie przedstawiłem się, przepraszam, ale zapomniałem o tym w obliczu wielkiej chęci podzielenia się swoimi problemami. (Duża zawsze mówi, że powinienem pisać krócej).
Jestem Cześ. Z okazji pierwszego w życiu Dnia Kota dostałem prezent - Jożika. Potem obdarowywano mnie tak co rok (Mirmisiem i Polą) nie bacząc na protesty. Ostatnio jest u nas koniec świata. Nikt nas nie kocha, bo mamy małe piszczydło, które tylko je, płacze, a gdy nie robi kupki, Duża mówi coś o przerwaniu studiów. Podobno jak ono nie robi kupki, to ona nie ma czasu. Rozumiecie coś z tego?
Dzisiaj zrobiło i chyba wszystkie miauowe ciotki piją wody wyskokowe z tego powodu.
Czy te wody wyskakują z misek? Dlaczego nikt ich nie pije, gdy ja zrobię kupkę?
Cześ Zaintrygowany.
Aniada pisze:Wyszedłem sobie z założenia, że skoro Joż jest prezentem, to do zabawy.
Wymyśliłem sobie, że będę dozorcą i kudłatym Jożem posprzątam mieszkanko.
Potem się okazało, iż tkwiłem w błędzie. Duzi zabronili zamiatać Jożem podłogę.
No to przestałem się cieszyć z prezentu, chociaż Joż jest w sumie najbardziej spoko.
Cześ Rozczarowany.
Dorota pisze:Aniada pisze:Wyszedłem sobie z założenia, że skoro Joż jest prezentem, to do zabawy.
Wymyśliłem sobie, że będę dozorcą i kudłatym Jożem posprzątam mieszkanko.
Potem się okazało, iż tkwiłem w błędzie. Duzi zabronili zamiatać Jożem podłogę.
No to przestałem się cieszyć z prezentu, chociaż Joż jest w sumie najbardziej spoko.
Cześ Rozczarowany.
I miej tu zaufanie do Duzych...
Prezent to prezent. Ale najwazniejsze, ze Joz jest przyzwoitym kumplem.
Zrobilem przeglad kuchni.
Zadnego bezpanskiego mieska. NIC!![]()
Mru
anulka111 pisze:Dorota pisze:Aniada pisze:Wyszedłem sobie z założenia, że skoro Joż jest prezentem, to do zabawy.
Wymyśliłem sobie, że będę dozorcą i kudłatym Jożem posprzątam mieszkanko.
Potem się okazało, iż tkwiłem w błędzie. Duzi zabronili zamiatać Jożem podłogę.
No to przestałem się cieszyć z prezentu, chociaż Joż jest w sumie najbardziej spoko.
Cześ Rozczarowany.
I miej tu zaufanie do Duzych...
Prezent to prezent. Ale najwazniejsze, ze Joz jest przyzwoitym kumplem.
Zrobilem przeglad kuchni.
Zadnego bezpanskiego mieska. NIC!![]()
Mru
Mru głodzony
Dokumentuję cytatem
Gucio wnerwiony Duza ,ktora i owszem widac z okna i co z tego ,jak nie krzaczki ,to z Gapa wychodzi![]()
MalgWroclaw pisze:Czesiu, rozczarowanie jest. Z dużymi nie wygrasz.
Prawda, Mru?
Fasolka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości