no niestety smutnych wieści ciąg dalszy..
wczoraj wieczorem ratowaliśmy czarnego Malutka z kociaków z pudełka. Malutek-bo najmniejszy i najmniej sprawny z całego miotu.
niestety Malutek odszedł w nocy-zastosowane lecznie nie pomogło.
Malutek jeszcze w południe i po południu miał dobry humorek,choć jedną dziurkę od noska zagluconą-na co dostawał kreseczkę antybiotyku-był to już drugi antybiotyk bo pierwszy nie pomógł-glutek był nadal.
Pod wieczór posmutniał,leżał i nie chciał jeść-po zawiezieniu go do weta okazało się że ma spowolnioną akcję serduszka i niska temp. Lekarz powiedział że prawdopodobnie ma jakieś wady genetyczne a katarek jest dodatkowym obciążeniem...
śpij spokojnie Malutku[']...
Z czwórki od "hieny" Psotka gluci-wszystkim pozostałym już katarek przeszedł, są zdrowe,wesołe i gadatliwe, zadomowiły się ale niestety Psotki oczka są jeszcze załzawione i zapuchnięte.
Bardzo potrzebują domu Figa i Milka-dostają już świrka z nudów a Figa się niebezpiecznie zaokrągla

Krówka staje się powoli miziasta, Pindzia wychodzi z ukrycia i nareszcie możemy zobaczyć jaka jest piękna.
Morunio ożywiony i wesoły-Tequila również bystra i zdrowa-za ok tydzień zakończymy leczenie oczków-może uda się ją na dniach wysterylizoawać bo jeszcze ten dzieciaczek zrobi jej kociaczki
Armani wyhodował sobie "jaja jak berety" więc też musi zostac ciachnięty na dniach-miziak z niego nieprzeciętny .
Kocyk wypiękniał jakbym go prała w wybielaczu

ale niestety troszkę łzawi na jedno oczko więc chwilę poczekam z kastracją choc smrodek u nich w pokoju kosmiczny
Maxio dziś pojedzie na badanie krwi i test bo mimo że ładnie je to wygląda jak siedem nieszcześć-zamiast tyć chyba chudnie i z wyglądu skóry przypomina mi Ciumolka a to nie wróży najlepiej-(choć Ciumolek do końca miał świetne wyniki to jednak coś mu było..)
Skórkę wet Kamil przetestuje i wysterylizuje gościnnie za ok tydzień-wtedy powoli przymierzę się do przystosowania Skórków do życia w moim "ogrodowym apartamencie dla gości" aby w konsekwencji je wypuścić. Nie jesteśmy w stanie ich oswoić i nie ma na co czekać bo lato przeminie a muszą się zdążyć zahartować, jednak jestem przekonana że tu będa miały szczęśliwe życie-na pewno nikt nie bedzie na nie polował-michę i ciepłą budkę będą miały u nas a o resztę muszą się zatroszczyć same

.
Maciuś będzie szukał domku, Cyganek też zaczął się oswajać a więc jeszcze trochę i też będzie mógł szukać. Tymuś zostaje na zawsze choś świetnie się czuje-jednak już nie widzi i musi dożyć swoich dni tu gdzie jest.
Bogdanek nudzi się i chce już do swojego Dużego a Dużego na nie widać....
Na piątek do domku zaklepane zostały Shila wraz z Przylepką-z polecenia marka_pt

za co serdecznie dziękuję bo domek wydaje mi się póki co wymarzony dla dziewczynek

Wieści z domku Melisi i Suzi ,który to domek, jak wiadomo, odsąpiła nam Marzenia

, są wspaniałe-dziewczynki są tam kochane do szaleństwa
