Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Jak widze te ogloszenia tych debilnych ludzi to mam ochote ich tak dlugo tłuc az zrozumieją ze kotki sie sterylizuje :twisted:

Marlon pisze:Jak widze te ogloszenia tych debilnych ludzi to mam ochote ich tak dlugo tłuc az zrozumieją ze kotki sie sterylizuje

Potrzymam. Podejrzewam, że facetowi zwyczajnie wiedzy zabrakło- gorzej z tym, które wstawiałam rano, wzięli kotkę wyrzuconą jako kociaka i rozmnożyli - a ja mam niejasne wrażenie, że już kiedyś ten tekst widziałam

Jednak kociak-podrzutek jest u soso, moja dzikuska znów go nad ranem wywaliła z gniazda a rano już nie dała sobie go podłożyć, syczała i próbowała atakować.

Cóż ludzi trzeba uświadamiać VeganGirl85 - chylę czoła, że robisz to na taką skalę i wciągasz w to innych, mi już nie starcza czasu i sił na taką działalność, a myślę że edukacja społeczeństwa jest najważniejsza, my właściwie zbieramy żniwo braku tej edukacji, a bez uświadamiania ludzi to się nigdy nie skończy.

anjya pisze:ale się cieszę, że jest taki odzew! kotka jest teraz w Gdańsku na ulicy Chopina. wydaje mi się, że to młodziutka kotka, kilka miesięcy ma, ale też nie mam 100% pewności. zachowuje się jakby się zgubiła, podchodzi do ludzi, przytula się. jutro pojadę zrobić jej zdjęcia i ogłoszenia porobię. mpacz78, dziękuję bardzo za ofertę pomocy

No cóż, pojechałam tam wczoraj zobaczyć czy kotka jest i co z nią, i wyszedł do mnie mega miziak, od razu dała się wziać na ręce, nie mogłam jej tak zostawić, byłam z nią wczoraj na przeglądzie u wet., kicia jest w dobrym stanie tylko brudna, miała dwa kleszcze, nie jest zapchlona, w uszach czysto, ma takie dziwne zmiany na płatkach uszu nie ma pewności czy to tylko brudne czy może grzyb, na razie poczekamy aż się trochę doczyści i się okaże. W domu zamieszkała w sypialni razem z kotką zdenkową, mała od razu uwaliła się na łóżku, mruczy ciągle, widać, że to domowa kotka, która została wyrzucona, albo się zgubiła.

czy ma ktoś pożyczyć klatkę ? może być taka duża po szynszylu, chomiku ?? albo mała wystawową ? w każdym razie niepochorobową. TDT nie może ich niestety umieścić w łazience, po łazienka taka tyci , że transportera nie da się postawić

dla kotów z Zaspy, dwa mają pozamykane po 1 oczku od kk

(( mają TDT do 3 czerwca, potem nic, ale poprzednie mioty całe ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, niby opiekunka, jest hmmm mało zorganizowana, albo wogołe, nieperspektywicznie myśląca niestety

adzi pisze:czy ma ktoś pożyczyć klatkę ? może być taka duża po szynszylu, chomiku ?? albo mała wystawową ? w każdym razie niepochorobową. TDT nie może ich niestety umieścić w łazience, po łazienka taka tyci , że transportera nie da się postawić

dla kotów z Zaspy, dwa mają pozamykane po 1 oczku od kk (( mają TDT do 3 czerwca, potem nic, ale poprzednie mioty całe ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, niby opiekunka, jest hmmm mało zorganizowana, albo wogołe, nieperspektywicznie myśląca niestety

Gdzies mamy malutka klatke. ale nie wiem gdzie,

Marlon - poszukuję zatem PKDTowej klatki, moja jest chwilowo zajęta. Fjna jest taka jak ma Aga Marczak i ja na szunszyla, któlika. wysoka - maluchy ścigają się na półeczkach a do bocznej ściany do włazu można doczepić kontener i tam mają sferę relaksu

Jakakolwiek jednak , jak "bezpieczna" będzie dobra

Proszę o pw w razie co !

Adzi przypomnij mi smskiem jutro, podzwonie i sie popytam.

We Wrzeszczu na ul. Leczkowej zaginął 2 letni rudo-biały kotek cechą jego charakterystyczną jest zawinięty ogonek. Jakby komuś się obiło o uszy to nr do opiekunów:503 628 312.

biamila pisze:We Wrzeszczu na ul. Leczkowej zaginął 2 letni rudo-biały kotek cechą jego charakterystyczną jest zawinięty ogonek. Jakby komuś się obiło o uszy to nr do opiekunów:503 628 312.

Małe sprostowanie: na ulicy (Konrada) Leczkowa.
Niedaleko na Lelewela jest wet Czernielewski - może coś wie?

echtom pisze:
biamila pisze:We Wrzeszczu na ul. Leczkowej zaginął 2 letni rudo-biały kotek cechą jego charakterystyczną jest zawinięty ogonek. Jakby komuś się obiło o uszy to nr do opiekunów:503 628 312.

Małe sprostowanie: na ulicy (Konrada) Leczkowa.
Niedaleko na Lelewela jest wet Czernielewski - może coś wie?

Dzięki za poprawienie przepisałam treść z maila :oops:

Napisałam im aby wywiesili ogłoszenia w tym i u weta.

Dziś rano jak odbierałam kotkę na Stryjskiej to akurat jeden pan dostarczał 2 kotki dzikuski działkowe na sterylki w plastikowym pojemniku na brudną bieliznę

, jakoś tam spiętym jakąś taką taśmą czy gumą, jak to wyjmował z samochodu to jedna kotka uciekła. Uciekła w krzaki okalające lecznicę, rano nic się nie dało zrobić aby ją złapać bo w szoku nie wychodziła w ogóle do jedzenia, a w te krzaki nie da się wejść są tak gęste i wiadomo zanim człowiek się wczołga to kot ucieknie, nie dawało mi to spokoju i wieczorem tam pojechałam z klatką łapką ponad dwie godziny zastawiałam klatki łapki po tych krzakach i udało się :ok:

, o 22 złapałam kocicę, zaczęło być ciemniej to się ośmieliła na tyle żeby wyjść do jedzenia. Uff, przynajmniej mogę iść spać spokojnie, bo jakby się nie udało to znów nocka zrąbana, bałam się że przez noc się gdzieś pzremieści i jutro już jej nie zlokalizuję. Kotka młoda około 7-8 mies. i w ciąży.

Moni, jesteś niesamowita :ok:

mpacz78 pisze:Dziś rano jak odbierałam kotkę na Stryjskiej to akurat jeden pan dostarczał 2 kotki dzikuski działkowe na sterylki w plastikowym pojemniku na brudną bieliznę , jakoś tam spiętym jakąś taką taśmą czy gumą, jak to wyjmował z samochodu to jedna kotka uciekła. Uciekła w krzaki okalające lecznicę, rano nic się nie dało zrobić aby ją złapać bo w szoku nie wychodziła w ogóle do jedzenia, a w te krzaki nie da się wejść są tak gęste i wiadomo zanim człowiek się wczołga to kot ucieknie, nie dawało mi to spokoju i wieczorem tam pojechałam z klatką łapką ponad dwie godziny zastawiałam klatki łapki po tych krzakach i udało się , o 22 złapałam kocicę, zaczęło być ciemniej to się ośmieliła na tyle żeby wyjść do jedzenia. Uff, przynajmniej mogę iść spać spokojnie, bo jakby się nie udało to znów nocka zrąbana, bałam się że przez noc się gdzieś pzremieści i jutro już jej nie zlokalizuję. Kotka młoda około 7-8 mies. i w ciąży.

Podziwiam Twoja determinacje :ok:

Jesli ktoras ma chwilke - niech wlaczy sobie Dwojke. Za chwile w Pytaniu na Sniadanie powinien byc za chwile temat zwiazany z kociastymi

Edit. Albo nie bylo, albo przeoczylam w ferworze sobotnich porzadkow...

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Kto przegląda forum