Bohun,dymny długowłosy.Transport St.Wola- Kraków potrzebny!

Byłam dzisiaj chwilę u Bohunka

taki cudowny miziaczek :roll:

tylko ten strach w jego oczach mnie przeraził

On naprawdę panicznie boi się ludzi :!:

Czas leczy rany :ok:

Tak, boi się ludzi, ale wieczorem chce wychodzić.Wczoraj tak pięknie bawił się z Czarusiem :lol:

Razem wyglądają cudownie, dwa kudłacze w kontrastowych kolorach.Siedziałam na poduszce przy drzwiach łazienki i rozmawiałam przez telefon.Bohun wychodził z domku i zaczepiał mnie łapką, łapał wędkę , no w ogóle normalny kot.Wyjęłam go z domku, pogłaskałam, chciał wrócić, a wtedy Czaruś objął go łapkami za szyję i nie chciał puścić.Jakieś zdjęcia zrobiłam, ale nie wszystko dałam radę uchwycić.

No to wklejam

Wygląda na to że Czaruś go wyciągnie z depresji :piwa:

Nie chcę zapeszyć, ale Bohun powolutku się otwiera.Tak, Czaruś to dorosły kocur o charakterze kociaka, lubi się bawić i wciąga Bohuna do zabawy.Bardzo się obaj lubią.Nie ma wylizywania się, gryzienia, jedzenia i picia ze wspólnych misek, a więc Bohun nie powinien się zarazić. Kotki Bohunem zainteresowane, ale zajrzą do niego, powąchają i odchodzą.Czaruś zaś leży sobie przy Bohunie, bawi się myszką, wędką albo tunelem, a Bohun Czarusia uwielbia.

Po południu położyłam się na kanapie z przytulonym do siebie Bohunem.Mruczał jak traktor, kiedy go głaskałam po brzuszku.Dobrze, że zadzwonił telefon, bo zasnęłabym z kotem w objęciach, to mruczenie działało jak środek nasenny.

Bohun pięknie się już bawi, jest mniej strachliwy.Narobiłam zdjęć, ale wkleję jutro.Trzeba trochę pospać, prawda ?

Bohun jest już kluchą :lol:

Apetyt to on ma, że hej.Bardzo dobrze.Ożywia się wieczorem, wychodzi z domku, a nawet z łazienki.Uwielbia bawić się tunelem RC, cały czas ma go do dyspozycji.

Wklejam, jak leci.Dobre i złe, ale widać, że już jest odrobinę pewniejszy siebie. U mnie na rękach być lubi, ale wystarczy, że zobaczy mnie stojącą- wielkoluda :mrgreen:

( 156 cm wzrostu) i już się boi.Powinnam poruszać się na czworakach :wink:

Jak się zaczął bawić to już olbrzymi krok do przodu :piwa:

pomalutku

już jest z górki :mrgreen:

woooow! nie mogę uwierzyć. Bohun? taki śmiały? cudownie:) trzymam kciuki za dalszą socjalizację naszego kochanego cykora;) i jaki on piękny kiedy tak stoi...w całej okazałości. W życiu nie widziałam go na stojąco!

Bohun wygląda już zdecydowanie lepiej.Sporo przytył, no, je dużo, ale ruchu ma mało.Najlepiej byłoby, aby mógł wychodzić w nocy na mieszkanie.Tego jednak się boję, wpada bowiem w panikę, kiedy mnie zobaczy. Muszę pomyśleć, co zrobić.Wczoraj Czaruś przeniósł się do łazienki i spał na pojemniku na brudną bieliznę.
Tak, Bohun się bawi, lubi tunel, ale łapie też piórka i wędkę.

Najbardziej podoba mi się to,że Czaruś wpada w odwiedziny do Bohuna i wtedy razem się bawią :lol:

Myślę, że jest jakiś postęp.Kiedy wkładam rękę do domku, żeby pogłaskać Bohuna, on podgryza ją delikatnie i leciutko drapie pazurkami.Oznacza to, że już tak się nie boi, nie kuli w kącie, ale zaczyna nabierać pewności siebie.Na pewno się myje, pachnie ładnie, sierść jeszcze taka sobie, ale przecież był bardzo zaniedbany.Moja siostra i p.Iza były zdumione, że jest taki mały.Dałam mu groźne imię :mrgreen:

, ale to jeden z moich ulubionych bohaterów.Mój Bohun jest łagodny, nie ma cienia agresji.Naprawdę ciężko mi opisać jak to wygląda, kiedy Czaruś do niego przychodzi.Bohun jest w siódmym niebie. Przytula się, bawią się tą samą zabawką, Bohun wychodzi z łazienki, no jest wtedy szczęśliwy.Specjalnie siadam w pobliżu i staram się oswajać go też ze sobą, żeby nie uciekał.Dzisiaj puszczałam im bańki mydlane.Podobało się.

Urodnik z niego niesamowity :1luvu:

Bohun,dymny długowłosy.Transport St.Wola- Kraków potrzebny!

Kto przegląda forum