...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 05, 2012 17:28 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

ruda32 pisze:
marzena81 pisze:
marzena81 pisze:Dziewczyny, przepraszam, że tak wpadam. I bardzo przepraszam autora wątku, że zaśmiecam, ale też mam problem z ogłoszeniem. Pomożecie w pewnej kwestii? Umówiłam się na wydrukowanie 5000 ogłoszeń za niewielką kwotę! I będę rozwieszała ogłoszenia w każdej dzielnicy i pewnie jeszcze zajmie mi to kilka tygodni (miesięcy?). Nie wiem jak napisać kiedy zaginął... Bo mój kotek zginął zeszłego roku w lipcu. Jeśli umieszczę na ogłoszeniu, że zaginął w lipcu to każdy będzie myślał, że w tym roku (bo pewnie w lipcu jeszcze będę ogłoszenia wieszać). Z kolei jak napiszę, że w lipcu 2011 to nikt już nie będzie szukał, a bo to już dawno i pani już kota nie znajdzie, jak to mi mówią inni... A jak nie napiszę kiedy zaginął to ludzie będą dzwonić, że tydzień temu im się jakiś kot pojawił... Jak to napisać??? Zaginął w lipcu 2011/ zaginął kilka miesięcy temu/ zaginął w zeszłym roku/ zaginął latem 2011/ zaginął latem zeszłego roku... Pomocy... Proszę :( Muszę dać znać jak najszybciej... Dziękuję Wam bardzo za pomoc...



A może zaginął zeszłego lata? :(

Nie pisz kiedy zaginął tak jak Iwonami o Ogryni .
To nie ma znaczenia bo jak zobaczą ,że dawno zginął to oleją ogłoszenie
Jak ktoś zadzwoni to dopytasz się


Ok, dziękuję za radę. Masz rację. Nie napiszę. Zastanawiałam się czy umieścić, że jest nadal poszukiwany, ale chyba też dam sobie z tym spokój. Pozdrawiam serdecznie!
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Sob maja 05, 2012 22:22 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

mundziowa pisze:
liszyca pisze:Jak najkrócej sformułować ogłoszenie do TZ?

"Zaginął czarny kot z bielmem na oku, nagroda 300 zł, [tel]"? Wystarczy?



MOze warto napisac tylko ze nagroda bez podawania konkretnej kwioty

Trzeba napisać kwotę, to bardzo uprawdopodabnia samą nagrodę. W każdym moim ogłoszeniu była podana wysokość nagrody i wiele osób szukało Ogryni wyłącznie dla tej nagrody. Wiele osób mówiło mi o tym otwarcie. W moim przypadku było to 500 zł, ale Warszawa - wiadomo - pieniądze mają inną wartość niż w innych miastach.

Podanie tylko. że będzie nagroda dla wielu brzmi enigmatycznie. Może to być książka, albo uścisk prezesa. Często ludzie piszą o nagrodzie, a potem nigdy jej nie dają. A tu jest konkretnie napisane, więc nawet gdyby się ktoś uchylał od jej wypłacenia, można się jej domagać na drodze prawnej.

Takie jest moje zdanie, a przemawia przeze mnie moje doświadczenie.
Zawsze podawajcie wysokość nagrody. Wtedy staje się ona namacalna.
liszyca pisze:Jak najkrócej sformułować ogłoszenie do TZ?

"Zaginął czarny kot z bielmem na oku, nagroda 300 zł, [tel]"? Wystarczy?


Do gazety może tak być, chociaż ja napisałabym "kotek" zamiast "kot" bo to oznacza nieco czułości - czyli, że zależy mi na kocince,

A ogłoszenia na mieście napisałabym tak:
Napisałabym na którym oku jest to bielmo (np. na jego prawym oku, a gdy się patrzy na kota to wtedy na lewym)

"Poszukuję zaginionego kota.
Kotek ma bielmo na (jak napisałam powyżej) oku.
Kot jest (duży, albo mały, ma albo nie ma jakieś łatki, plamki czy inne znaki)
Za pomoc w odnalezieniu nagroda w wysokości 300 złotych."
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 09, 2012 21:18 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Iwonami, nie zauważyłam połowy tego postu :roll:
Tak właśnie wyglądają moje ogłoszenia na mieście. No i do tego jest zdjęcie. Na części pisze "kotek", na części "kot", na jeszcze innych "kocurek". Na początku zaczęłam od kotka, ale zmieniłam na kota, bo były osoby, które podsuwały mi maleńkie kociątka (od własnych kocic zresztą). Do tygodnika wstępnie poszło z kotem, ale pewnie będę kolejny raz zamieszczać, napiszę wtedy "kotek".

Miałam tydzień czarnych kotów.
Na ulicy blisko mojej siedzi sobie kocurek czarny, wzrostem identyczny, oczki oczywiście ma piękne i zielone, patrzy na mnie... Sąsiadki. Pierwsze słyszę. Na tym osiedlu, o którym pisałam, codzienny obchód i nagle aż mi serce zabiło... biegnie przez ulicę nieduży czarnulek dokładnie tam, gdzie tyle razy wystawałam i czekałam. Proszę go, w myślach zaklinam, żeby to był mój, ten właśnie. Nie. Ale też pierwszy raz widzę. Identyczny, naprawdę identyczny kotek, tylko oczywiście oczka nie te i malutka, malusieńka plamka pod brodą białego koloru. Może to jego widziała ta dziewczynka? Mógł mieć katar w zimie albo coś. Ale przekonałam się, że mało kto zwraca uwagę na koty, nikt nie wiedział i nie mówił ani o tym, ani o tym. Pytałam o różne czarne, ale nic, teraz okazuje się, że są - i to bardzo, bardzo podobne...
Trzecie zdarzenie bardzo smutne - też czarny, ale martwy. Na ulicy kawałek drogi za moim miejscem pracy. Obejrzałam co mogłam, raczej nie mój, wydawał się zdecydowanie większy. Zapytałam w kilku domach obok, nic nie wiadomo, ale akurat przechodziła jedna pani i miała przy sobie siatkę-reklamówkę, zgarnęłyśmy z ulicy, pani miała jeszcze zapytać trochę dalej, a jak nie, to do gospodarki komunalnej, jak kończyłam pracę już go nie było. Pani jedna z niewielu przyjaznych kotom, ogólnie zwierzętom, osób - nie dokarmia, ale dba o swoje, jak się jakiś zwierzak pojawi w jej części zwykle wie i np. pomaga szukać właściciela...

:(

Trafiłam jeszcze na jedną panią. Jej też zaginął kot. Nie szukała, bo po co? Mieszka w bardzo nieciekawym miejscu. Kot był chory, chyba urodził się chory na pp? Pani nie zna szczegółów. Jak się zdenerwował, trząsł główką w lewo i w prawo. Zniknął na początku wiosny... Mi też radzi dać sobie spokój, bo w takiej dziurze wszyscy leją na koty i prawdopodobieństwo, że ktoś zareaguje w ogóle na pojawienie się gdzieś kota, jest znikome.

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Śro maja 09, 2012 21:51 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

No niestety. Dla ludzi którzy nie są kociarzami, wszystkie koty takie same :(
Gdy szukałam mojej Kropelki, w ogłoszeniu było zdjęcie i opis, że szczuplutka, czarna z żółtymi oczkami ( na fotce też było widać, dla kociarza bardzo specyficzna). Było dużo telefonów, jeden sensowny, ale okazało się że to kot sąsiadki, a sąsiedzi nawet nie wiedzieli że sąsiadka ma kota i dokarmiali. :wink:
Jeden telefon mnie rozwalił. Dzwonił do mnie facet, mieszkający dwa bloki dalej, że u nich na klatce, na samej górze koczuje od tygodnia kot, tak to na pewno ten ze zdjęcia, drobniutki, czarny, z żółtymi oczkami, podrostek taki...
Porwałam kontenerek, prawie ducha wyzionęłam pędząc po dwa schody na 4 piętro, a tam wielki, tłusty syjam z niebieskimi ślepiami. :twisted:
Pytam czemu nie wywiesili ogłoszeń, skoro siedzi od tygodnia w jednym miejscu? No jakoś nie przyszło im na myśl, ale dobrze ma, dają mu resztki z obiadu, ale nie chce :twisted:
No cóż. Zabrałam do domu, rano wywiesiłam ogłoszenia, po dwóch godzinach znalazła się właścicielka.
Ludzie po prostu nie myślą :(

Liszyco, choć nie piszę, to zaglądam i kibicuję, trzymam kciuki za odnalezienie Dawcia :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 10, 2012 0:55 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Nie będę Wam opisywać jakie ja miałam telefony i jakie komentarze, że szukam ulicznej, dzikiej kotki.
Większość "ludzi" (?) uznałała mnie za wariatkę. Tyle, że ja się tym nie przejmowałam, tylko szukałam dalej.
A ile miałam telefonów oferujących mi koty, no bo skoro mnie zginął kot.......
Oto Polska właśnie :twisted:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw maja 10, 2012 7:56 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Za największą wariatkę ma mnie moja rodzina. To chyba najgorszy problem. Momentami wydaje mi się, że mnie rozumieją lub chociaż starają się zrozumieć, momentami jednak jest niezbyt fajnie. (Niezbyt fajnie=eufemizm).

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Czw maja 10, 2012 19:32 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Mam na szczęście bardzo nieliczną rodzinę, moja siostra mnie rozumiała, mama - średnio, ale szwagier uważał że zgłupiałam, dotąd twierdzi, że robię kotom krzywdę, bo odebrałam im wolność. Wszystkie żyły na ulicy, tam się urodziły więc tam powinny pozostać, zwłaszcza Babunia i Ogrynia.

Nie wie, że wypłaciłam nagrodę i nie wie, że byłam u jasnowidza, który też przecież kosztował.
Moja rada: nie przejmować się.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 21, 2012 22:26 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Nie mogę, jak mi dzisiaj źle. Przepraszam, że znów jęczę, ale gdzieś muszę... Dzisiaj dzwoniła do mnie pani z Tarnowskich Gór - zimą znalazła czarnego kotka. Młody, wykastrowany, może kojarzycie dziewczyny, czy ktoś szukał w tamtych okolicach? Robiła po znalezieniu ogłoszenia, ale nikt się nie odezwał. Jeśli ktoś coś, mogę przekazać numer telefonu.

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Pon maja 21, 2012 22:46 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Aniu, cały czas jestem z Tobą, mimo że się nie odzywam. Trzymam kciuki.
Wierzę, że Dawcio się jednak znajdzie. :ok: :ok: :1luvu:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 22, 2012 9:34 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Dziękuję. Ja już sama nie wiem...

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Wto maja 22, 2012 11:01 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Nie wolno Ci zwątpić. :ok:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt maja 25, 2012 17:14 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Proszę trzymać kciuki - najlepiej w dużych ilościach... :ok:

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Pt maja 25, 2012 17:23 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

liszyca pisze:Proszę trzymać kciuki - najlepiej w dużych ilościach... :ok:

trzymamy jak najbardziej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt maja 25, 2012 18:09 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

:ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 25, 2012 21:58 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 1239 gości