Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

Znaczy, mam się w nagrodę sama okłaczyć? :mrgreen:

Noo, i to fachowo

... mam lepką rolkę :twisted:

No to kamień z serca... :roll:

Dzięki Cioci OKI Maxio ma kolejną sesję czesania za sobą. Spieszę uspokoić, że na kocie został jeszcze dużo futra :lol:

. Zaraz powtórka z czyszczenia uszu i pyszczka - tego nie lubi :twisted:

. A oto bohater:

Wg Cioci OKI Cholernymałypingwin jest zupełnie oswojonym kotkiem - nie wiem tylko, czemu go nie chciała na wynos :roll:

A koty zachwycone zewnętrznym paprapecikiem - Bandido uważa go już za swój letni gabinet ale i inne koty nie gardzą :lol:

Straszny dzikus - cholernymałypingwin - wyłazi przy ludziach i uwala im się pod krzesełkami :roll:

Albo przeciska się w drodze na balkon :roll:

Dzika dzicz :twisted:

No !!! Trafiłam na wątek i do Maxia.
Co on ma z uszami, że trzeba mu czyścić? Tylko brud czy chore?
Rozumiem, że z kuwety korzysta normalnie?
Bo nie wiem czy dywan zwijać w "jego" pokoju

Witamy

Po kolei - kuweta100%, lubi sobie pokopać :wink:

. Uszy ma dość brudne ale raczej tylko brudne, zobaczymy jak będzie po kilku czyszczeniach. W każdym razie dzięki uprzejmości Cioci OKI planujemy fest odrobaczenie na piątek, więc i na ewentualne problemy z uszami zadziała. Kot jest coraz mniej sfilcowany i coraz bardziej rudy :lol:

, kiepsko prezentuje się jeszcze ogon, gdzie sierść była czymś zlepiona i jest nieco łysawy. Po każdym czesaniu jest lepiej, aczkolwiek grzebanie przy ogonie nie jest dobrze widziane

Od wczoraj leci immunostymulator - oczy łzawią ale bez ropy. Daje sobie przemywać, ale lepie przed czesaniem :wink:

OKI pisze:Straszny dzikus - cholernymałypingwin - wyłazi przy ludziach i uwala im się pod krzesełkami
Albo przeciska się w drodze na balkon
Dzika dzicz